M164U Napisano 8 Lipiec 2008 Autor Napisano 8 Lipiec 2008 Smutna wiadomosc o Polskim emigrancie...24-letni Dawid Pietrek zginął niedawno w Afganistanie. Służył w amerykańskiej armii, chciał zostać w USA na stałe - pisze nasz korespondent z WaszyngtonuPod błękitnym amerykańskim niebem, na najsłynniejszym cmentarzu Ameryki rodzina, znajomi i armia żegnali we wtorkowy poranek Dawida Pietrka, 24-letniego komandosa, który zginął niedawno w Afganistanie. – Dawid przybył z odległego kraju i walczył w odległym kraju– mówił ksiądz w homilii podczas mszy żałobnej w przylegającej do cmentarza bazie Fort Myer. Przy wyprowadzeniu trumny z kościoła organista odegrał Mazurka Dąbrowskiego.Pietrek przyjechał do USA z Polski zaledwie trzy lata temu. Miał zieloną kartę, pracował, marzył o pozostaniu w USA na stałe. Przed rokiem postanowił wstąpić do marines, m.in. dlatego, że służba wojskowa pozwala przyspieszyć nadanie amerykańskiego obywatelstwa. Został wysłany do Afganistanu. W zeszłym miesiącu zginął wraz z trzema innymi żołnierzami, gdy ich wóz wjechał na ładunek wybuchowy.– To był wesoły, pełen życia chłopak. Bardzo się z nim przyjaźniliśmy, często rozmawialiśmy z nim przez telefon – powiedziała „Rz” Jenny Cleveland, matka kolegi z oddziału Pietrka. Pani Cleveland, której syn wciąż przebywa w Afganistanie, przyjechała na pogrzeb wraz z trzema córkami samochodem. – Jechałyśmy non stop 15 godzin. Nie wyobrażam sobie, by mogło mnie tu nie być. Przecież to mogło spotkać także mojego syna– dodała.Dawid Pietrek nie miał w Ameryce żadnych krewnych. Jego matka, która zdecydowała, by pochować syna w Arlington, przyjechała na pogrzeb wraz z kilkoma najbliższymi z Polski. Dawida żegnali również jego koledzy z oddziału, przedstawiciele Polonii oraz grupa weteranów na motocyklach.Okrytą gwiaździstym sztandarem trumnę niosło sześciu marines w galowych mundurach. Zgodnie z ceremonią ostrożnie złożyli flagę w niewielki trójkąt, który wręczono matce. Oddział komandosów oddał z karabinów trzy salwy honorowe na część zmarłego kolegi.Dawid Pietrek spoczął w sekcji 60., gdzie obok uczestników wojen w Korei i Wietnamie chowani są polegli w trwającym obecnie konflikcie afgańskim.http://www.rp.pl/artykul/156861.htmlhttp://www.zw.com.pl/artykul/265329.htmlhttp://polish.poland.usembassy.gov/wydarzenia_20010/wydarzenia-w-ambasadzie-2008/znak-piechoty-morskiej-3-lipca-2008.htmlhttp://www.arlingtoncemetery.net/dawid-pietrek.htmhttp://afghanistan.pigstye.net/article.php?story=DawidPietrek
AKMS Napisano 9 Lipiec 2008 Napisano 9 Lipiec 2008 Taki już nasz polski los. Giniemy w odległych krajach, nosząc berety z białym orłem, patrolówki marpat czy też białe kepi. Chłopak podjął decyzję, zrealizował zamiar i szanuję to. Szkoda, że nie dane Mu było dożyć tego wymarzonego obywatelstwa US. A ilu jest jeszcze takich jak On?Cześć Jego Pamięci...
mario33 Napisano 9 Lipiec 2008 Napisano 9 Lipiec 2008 Może to dziwne, ale znałem kiedys takiego jak ok...W ogólniaku wyemigrował do USA, zaciągnął się dla obywatelstwa. Nawet był w Somali... Potem, już z obywatelstwem, wrócił do Polski studiowac. I już tu został...
woytas Napisano 10 Lipiec 2008 Napisano 10 Lipiec 2008 a ja jakos wielkiego zalu nie odczuwam. - poprostu zolnierski los
AKMS Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 No właśnie, Woytas, żołnierski los. Musiałbyś nosić mundur, żeby to w pełni zrozumieć.Manowar-Warriors of the World Unitedhttp://pl.youtube.com/watch?v=E4YMBNWlVygPiosenka dedykowana żołnierzom świata"...
woytas Napisano 11 Lipiec 2008 Napisano 11 Lipiec 2008 zalu nie odczuwam z powodu tego ze osoba narodowosci polskiej starala sie o obywatelstwo USA sluzac w armii - zreszta do dnia dzisiejszego nie zostal zlikwidowany paragraf w KK na temat sluzby pod obca bandera
M164U Napisano 11 Lipiec 2008 Autor Napisano 11 Lipiec 2008 Wojtas, każdy ma prawo do swojej opinii, i nikt nie zmusza nikogo do żalu. Natomiast wiem że jego matka (Polka) bardzo jego śmierci żałuje. Co do emigracji za granice, różne są jej przyczyny, i wolał bym aby ten wątek nie rozwiną się w dyskusję dla czego Polacy wyjeżdżają za granice (zawsze można o tym podyskutować na Towarzyskie-Hyde Park), i jedyne co proszę to o szacunek i ewentualnie chwilę refleksji dla tego żolnierza...Ale ponieważ poruszyłeś tu nasz wspaniały Kodeks Karny to w jego świetle równie dobrze można kwestionować postać i motywację Kościuszki (on też służył w rewolucyjnej armi amerykanskiej), czy też Polskich Legionów defakto służących w armii franzuzkiej które podbijały dla Napoleona Włochy, (tu przypomnę zwrotkę naszego hymnu narodowego z ziemi Włoskiej do Polski"), czy też postać Witolda Urbanowicza, dowódcy diwizionu 303, Polaka który był majorem armii brytyjskiej a umarł na obczyźnie(też USA), bo w PRL był uważany za zdrajcę i szpiega.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.