Skocz do zawartości

Lubiąż


Tomek22

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam osób z okolic Wołowa którzy wiedzą coś na temat zamurowanych bunkrów w Lubiążu od strony Prochowic.Dlaczego wejścia są zamurowane ? Czy to prawda ze wojsko podczas poszukiwań własnie tam znalazło jedno z wejść do hali z której wyciągneli jakieś skrzynie ??? Podobne pytanie nasuwał Siorek w jednej ze swoich książek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 3 weeks later...
  • 1 month later...
Jakoś cienko się dyskusja rozwija, więc dorzucę trochę moich informacji i hipotez. Informacje mam z pierwszej ręki, ponieważ moja rodzina mieszka w Lubiązu od wielu lat. Wiec zacznijmy od poczatku. Zainteresowanie Lubiążem w armi niemieckiej zaczęło się w 1934 roku, kiedy to klasztor odwiedził A.Hitler (przechodzac przez bramę wiazdową na teren klasztoru przypatrzcie się zamalowanemu freskowi - od strony klasztoru przebija napis Hitler ...1934..), a zaraz pozniej w rejonie rozpoczęły sie intensywne prace archeologiczne. Klasztor zostal zajety przez armie, a wiernym udostępniono tylko kościół ewangielicki (to tam w srodku wisi flaga PCK). Podczas wojny w klasztorze była oficjalnie jakas mało znacząca fabryka, ale wiadomo także, że był tam m.in. Telefunken (stąd ślady po radarach w okolicy i na wierzy kościoła parafialnego. Pozatym ojciec opowiadal, ze łące w okolicy skrzydła w którym jest sala książęca znajdowali dużo części elektronicznych). Kasztor był zasilany trzema niezależnymi liniami wysokiego napięcia! Od miejscowych (tych sprzed wojny)tata dowiedział się (w dalszej części będę pisał wiem", tak prościej), że w okolicy nie było widać dużo wojska. Wiadaomo tylko, że klasztoru pilnowała jednostka SS, oraz że było tam sporo naukowców. Niektórzy widzieli ja niemcy sprowadzają do klasztoru sporo więźniów, ale nikt nie widział żeby kogoś wyprowadzali przy ewakuacji. Pojedyncze trupy były zrzucane z mostu na barkę i zasypywane wapnem. Zapełniona barka odpływała w kierunku Szczecina. Wiem" także, że z klasztoru codziennie wyworzono spory wóz odpadków kuchennych (akurat asz" znajomy wykorzystywał je w swojej gospodarce). Pozatym kilka lat temu odbyła się w łubiążu oficjalna konferencja poświęcona tajemnicom Lubiąża, nic nie ustalono, ale udostępniono troche materiałów z archiwum we Wrocławiu z których m.in. wynika, że codziennie trzeba było przygotować 10000 racji żywnościowych (zlecenia zaoppatrzenia dla jednostki SS w Lubiążu). Pozatym były tam jeszcze mapy sporządzone niby przez Siorka (coś podobnego do tej z początku tej strony), ale raczej bym im nie ufał (wyjaśnię później). Podczas ewakuacji cały budynek był zaminowany i gotowy do wystrzelenia, ale podobno jakiś niemiec coś zmajstrował i udaremnił wysadzenie. Niemcy szykowali się na obronę mostu, o czym świadczą stanowiska artyleryjskie skierowane w tę stonę (są w lesie nad odrą od strony Rogowa). Tymczasem rosjanie przerzucili most pontonowy (przy kościele - tam gdzie był kiedyś prom) i zaskoczyli niemców od boku :-). po przebyciu Odry, rosjanie wysadzili most (taka była ich taktyka - w pieriod). W dalszej historii klasztor zajęli rosjanie i byli tam do roku 1956 (po co?). W tym czasie plądrowali i niszczyli klasztor (spalili wszystkie książki z biblioteki, zabrali obrazy, itp.). Pozatym oni też przywieżli więźniów, a nikogo nie wywieźli. Ale na zachowaniu tajemnicy Lubiąża musi zależeć jeszcze komuś (z pewnych względów nie napisze skąd to przypuszczenie). Prawdopodobnie w pofabrycznych halach jest tajny magazyn wojskowy, połączony przejściem podziemnym z tymi małymi baraczkami wojskowymi koło Prochowic (do których notabene przyjeżdzają całe składy kolejowe, i po co niby?). Jest to tylko hipoteza, ale prawdopodobna (jedyna?) biorąc pod uwagę chociażby fakt, że biekt ten jest poważnie pilnowany przez wojsko (to właśnie m.in. dlatego nie ufałbym oficjalnym mapkom). A pozatym to chyba wszyscy wiedzą o istnienu podziemnych baz i lotnisk wojskowych. Patrząc na mapkę Siorka, korytarz idący od hal w kierunku kościoła parafialnego prawie idealnie kieruje się na ten magazyn. No i to oficjalne władze próbowały zrobić z Siorka wariata i 2 razy wycofywały zgodę na eksplorację klasztoru. Coś w tym jest, nieprawdaż
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem tylko przypomnieć, że temat Lubiąża jest poruszony w 90 wątkach na 10 stronach tutaj
http://www.odkrywca-online.com/index1.php?action=hipotezy&artykul=lubiaz&page=9
i być może dlatego jakoś cieńko się dyskusja rozwija"

Dla młodszych stażem użytkowników- wątek należy czytać od strony 10 do 1 i od dołu do góry (taka forma forum)


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 23:29 07-10-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Prochowicach a dokładniej w Lisowicach znajduja sie czynna składnica rezerw państwowych - stąd aura tajemniczości i prywatna firma ochroniarska pilnujaca terenu
O podziemiach raczej zapomnij - nigdy tam nie istniały -warunki geologiczne oraz bliskośc Odry i Kaczawy wyklucza tego rodzaju budowle
Co do jeńców przetrzymywanych w klasztorze - to sporo ich jeszcze zyje w Luxemburgu - ufundowali tablice na scianie klasztoru - nielichy musiałby być smród z trupów na tych barkach -no nie
most kolejowo drogowy - do dzis nie wiadomo kto wysadził - przeprawy pontonowej w Lubiążu nie było -nie pozwalały na to warunki pogodowe i kra idąca rzeka w tym czasie
Ruscy wykonali przeprawę saperską (czytaj most drewniany )na wysokości dzisiejszej oczyszczalni ścieków -slady tejże są widoczne do dzisiaj jak dobrze popatrzysz- następnie wykorzystali tzw drogę klasztorną od strony Rogowa
W miejscy przeprawy promowej nie było mostu saperskiego ze względu na zniszczenie mostów na Cichej Wodzie i kanale Rogowskim

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
W lesie są jeszcze trzy mniejsze rury. Też nie sądzę, żeby to było po odwiertach. Po co miało by być robione kilka odwiertów na przestrzeni może 30-40 m2? Ale mogę się mylić, nie znam się na tym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Kopało się w tych lasach. Jaszcze idzie coś trafić, ale nie zdziw się kiedy podczas jednego wypadu spotkasz co najmniej 2 inne osoby z wykrywaczami:P Ogólnie teren dobrze przekopany przez Legnicę, Wrocław, Prochowice i Ścinawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Witam!
I ja się wtrącę do temtau. Owe ury" mają coś wspólnego z instalacją wodną. W 100% identyczne spotykałem w okolicach ujęcia wody dla swojego miasta w centralnej polsce. Swego czasu z jednej z nich tryskała woda i zalewała spore obszary lasu. W okolicy ujęcia wody" i zakładu wodociągowego jest masa różnych instalacji podziemnych i studzinek (w środku lasu)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie