Skocz do zawartości

Blitzkrieg Made in CCCP - mało znane epizody


elpasys

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W sztabie niemieckiej 9. Armii już 31 sierpnia 1944 dostrzeżono możliwość zamknięcia w kotle sowieckiego 3. Korpusu Pancernego, który po ominięciu Mińska Maz. najbardziej zbliżył się do Warszawy, tracąc przy tym bezpośredni kontakt z pozostałymi korpusami 2. Armii Pancernej. Dowódcą sił niemieckich w nadchodzącej bitwie, której celem Niemców było zniszczenie 3. Korpusu Pancernego, został generał Dietrich von Saucken.
Do zwalczania szerokiego na 16 km włamania 3. Korpusu Pancernego generał von Saucken miał do dyspozycji następujące związki:
a) Spadochronowo-Pancerną Dywizję HG na północ od linii kolejowej Warszawa-Wołomin.
b) 19. Dywizję Pancerną na północ od szosy Warszawa-Radzymin.
c) Pancerną grupę bojową 4. Dywizji Pancernej po obu stronach drogi Wyszków-Radzymin, z oddziałem zwiadu pancernego na czele.
d) Dywizja SS Wiking" przemieszcza się w kierunku Warszawy na lewo od 4. Dywizji Pancernej i nieco z tyłu.

Nie było możliwości wprowadzenia do walki wszystkich zwartych sił Spadochronowo-Pancernej Dywizji HG, gdyż część ich znajdowała się jeszcze w transporcie kolejowym. Niektóre oddziały dywizji, w tym III./FschPzGrenRgt.1 oraz II./FschPzRgt. HG, z 20 czołgami Panzerkampfwagen IV, ugrzęzły na dobre na Woli.
Wieczorem 1 sierpnia 1944 dowódca dywizji HG rozkazał, aby te oddziały dywizji HG, które poprzez wybuch powstania zostały odcięte na lewym brzegu Wisły, korzystały z mostu w Modlinie i przemieszczały się dalej w kierunku Rembertowa. Gdy dowodca niemieckiej 9. Armii dowiedział się o tym, wściekł się i wydał Dywizji HG następujący rozkaz: Wyładowanym już oddziałom dywizji HG ZABRANIAM kierowania się na most w Modlinie. Te oddziały mają się koncentrować i w szyku zwartym przebijać się na Pragę przez Warszawę, ulicami Reichstraße VIII (Aleje Jerozolimskie) i mostem Neue Brücke (Most Poniatowskiego). Podpisano: von Vorman".

Ale do tego nie doszło, gdyż w międzyczasie w rejonie Warka-Magnuszew sytacja stała się tak poważna, że te oddziały zostały skierowane na przyczólek warecki. W ten sposób widmo marszu tych jednostek przez Warszawę odpadło.

Na zdjęciu: Powstanie Warszawskie, róg ul. Jasnej i Boduena. Odpowiednimi kolorami zaznaczono budynki, które występują na kolejnym zdjęciu.

  • Odpowiedzi 283
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Dalszy ciąg niemieckiej relacji:
1 sierpnia 1944 około godz. 17 powstańcy otworzyli ogień, wysadzili mosty (tak jest w oryginale), inne ważne obiekty w mieście i strzelali z ukrycia do nielicznych znajdujących się w mieście niemieckich żołnierzy. Spadochronowo-Pancerna Dywizja HG nie brała udziału w walkach w Warszawie (tak jest oryginale). Mimo to jeden Jagdpanzer dotarł do Warszawy. Zdarzyło się to w następujących okolicznościach:
1.8.1944 uszkodzony Jagdapanzer z załogą Kanert'a toczył się z Międzylesia w kierunku Pragi. Zaraz po przejechaniu mostu pojazd został zatrzymany przez Wehrmachstkommando, od którego Kanert otrzymał informację, że w Warszawie wybuchło powstanie i w mieście trwają walki. Zezwolono mu na przejazd tylko dlatego, że mając uszkodzony pojazd musiał jechać do warsztatu czołgowego w Ursusie, a ponadto miał na pokładzie rannego"
Z tego wynika, że w Międzylesiu Kanert nie tylko niszczył sowieckie czołgi, ale sam też nieźle oberwał.

Na zdjęciu: Wehrmachtskommando na Mości Poniatowskiego dnia 1.8.1944, źródło: http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor

Napisano

Proszę porównać ten mundur podoficera dywizji HG, z mundurem żołnierza na zdjęciu z poprzedniego postu (na pierwszym planie). Wcale bym się nie zdziwił, gdyby na tym zdjęciu był nasz dobry znajomy: Kanert.

Napisano

Oto bezpośrednia relacja podoficera Kanert'a z przejazdu przez Warszawę dnia 1 sierpnia 1944, po godz. 17.
W różnych miejscach w mieście widać było strzelaninę i jej ślady. Na początku jechaliśmy przez most na Wiśle. Kilkaset metrów dalej trwała strzelanina. Skręcająca w prawo ulica (Nowy Świat) była zabarykadowana. Jechaliśmy dalej główną ulicą (Alejami Jerozolimskimi) w kierunku Komendantury, gdzie nam udzielono pomocy. Przejeżdżaliśmy koło przewróconych samochodów, wozów konnych, zwłok końskich i ludzkich i zgniecionych na płasko pojazdów. Padały pojedyncze strzały. Jako dowódca czołgu postarałem się o Panzerfaust. Mój ładowniczy wychylał się z jego luku z pistoletem maszynowym w gotowości do walki w każdej chwili. Gdy zostaliśmy ostrzelani z jednego z domów, rozkazałem ładowniczemu skryć się w pojeździe i ostrzelać ten cel z Panzerfaust'a. Wraz z głuchym odgłosem uderzenia pocisku ściana domu zwaliła się na dół. Pochodzącz stamtąd wrogi ogień zamilkł.
Gdy dotarliśmy do Komendantury, mogliśmy tam przekazać naszego rannego towarzysza Hoffmann'a. Stąd został odtransportowany do szpitala. Dla niego, ciężko rannego, wojna się zakończyła. Tutaj wszyscy dostaliśmy kolację. ........."

Na zdjęciu: Most Poniatowskiego w wyżej opisywanym czasie.

Napisano

C.d. relacji podoficera Kanert'a, który 4 sierpnia 1944 był wraz ze swym pojazdem w Śródmieściu W-wy:
... 4.8.44 Polacy zajęli Pocztę Główną. Do ataku na zajętą Pocztę Główną ruszyły samoloty Sztukas. Krążyły nad celem i spadały na ten cel z wyjącymi syrenami jerychońskimi. Poczta została całkowicie zniszczona. ..."
Na zdjęciu: budynek Poczty Głównej przed zniszczeniem. Obecnie w tym miejscu, przy Placu Powtańców, stoi budynek Narodowego Banku Polskiego.

Napisano

Doszło do bitwy, do której dojść musiało. W bitwie na przedpolu Warszawy, w rejonie Wołomina i Okuniewa, w walkach brały udział następujące formacje Spadochronowo-Pancernej Dywizji HG:
- FschPzGrenRgt. 1 i 2 (ten ostatni bez III. Btl.),
- I./FschPzRgt.,
- III./FschPzArtRgt.,
- część FschPzFlakRgt.,
- FschPzAA,
- FschPzSturmBat.,
- FschPzPiBatl.,
- część FschNachrAbt.
Zgodnie z rozkazem, 2 sierpnia 1944 na północ od linii kolejowej Warszawa - Wołomin, te formacje przystąpiły do ataku w kierunku północno - wschodnim i następnego dnia dotarły do zachodniego krańca Wołomina.
2 sierpnia na północ od Radzymina doszło do spotkania niemieckich 19. Dywizji Pancernej i 4. Dywizji Pancernej, które 3 sierpnia zajęły Radzymin.
W ten sposób najbardziej wysunięta do przodu część sowieckiego 3. Korpusu Pancernego znalazła się w okrążeniu. Jeszcze tego samego dnia podobny los spotkał dwa zgrupowania sowieckich czołgów. Jedno z nich zostało zniszczone pomiędzy Radzyminem i Wołominem przez 19. Dywizję Pancerną przy współdziałaniu części 4. Dywizji Pancernej. Drugie zgrupowanie sowieckich czołgów na południe od Wołomina zostało zaatakowane przez Spadochronowo - Pancerną Dywizję HG, przy współpracy z drugą częścią 4. Dywizji Pancernej, otoczone i zniszczone.
4 sierpnia Wehrmacht meldował:
Nordostwärts Warschau wurden sowjetische Kräfte durch Gegenangriffe unserer Panzer von ihren rückwärtigen Verbindungen abgeschnitten und auf en­gem Raum zusammengedrängt. 76 feindliche Panzer wurden vernichtet."
Czyli: Na pólnocny - wschód od Warszawy, w wyniku naszych kontrataków, sowieckie siły zostały odcięte od połączeń z tyłami, zostały zepchnięte i otoczone na niewielkim obszarze. 76 wrogich czołgów zostało zniszczone."

Na zdjęcu: niemiecka mapka bitwy w rejonie Wołomin - Radzymin - Okuniew.

Napisano

Autokorekta:
W moim poście z dnia 2008-12-25 13:30:24 jest napisane: 1.8.1944 uszkodzony Jagdapanzer z załogą Kanert'a toczył się z Międzylesia w kierunku Pragi. "
Powinno być: 1.8.1944 uszkodzony Jagdapanzer z załogą Kanert'a toczył się z miejscowości Struga w kierunku Pragi."
Wynika to z treści zaświadczenia wydanego Kanert'owi (post z dnia 2008-10-22 14:10:54), w którym napisano: 1.8.44 Angriff auf Struga".
To tam Jagdpanzer Kanert'a został mocno uszkodzony, przez co stał się niezdatny do walki (uszkodzone działo).
Dlatego dalej we wspomnieniach Kanerta czytamy:
Am 6.8.44 wurde die Panzerwerkstatt Ursus erreicht. Dort stand be­reits der Panzerjäger Weigand. Hier wurde uns geholfen. Die Kanonen wurde aus­gebaut, neu justiert, die Luke erneuert und andere Treffer zugeschweißt. Die fünf Tage in Warschau waren mit viel Glück heil überstanden."
Czyli: 6.8.44 dotarliśmy do warsztatu czołgowego w Ursusie. Tam stał już Panzerjäger Weigand'a. Tam udzielili nam pomocy. Działo zostało wybudowane i wyregulowane, luk odnowiony a inne trafienia zaspawane. Pięć dni w Warszawie, przy dużym szczęściu, przetrwaliśmy bez strat."

Na zdjęciu: w zakładach Ursus" w czasie wojny.

  • 1 month later...
Napisano

W dniach od 2. do 5. sierpnia 1944 dywizja SS Wiking" osłaniała od wschodu obszar bitwy, uniemożliwiając oddziałom Armii Czerwonej dotarcie z pomocą do okrążonych oddziałów 2. Armii Pancernej. Tej dywizji SS udało się odeprzeć wszystkie sowieckie ataki idące od wschodu. Meldunek Wehrmacht'u z dnia 6.08.1944 donosił: Na wschód od Warszawy po wielodniowych ciężkich walkach został zniszczony 3. Korpus Pancerny, odcięty i otoczony przez nasze siły dnia 1. sierpnia. Bolszewicy starcili 192 czołgi i 45 dział."

Na zdjęciu: na polu bitwy nic się nie marnowało.

Napisano

Po zniszczeniu 3. Korpusu Pancernego przez Niemców, sowiecki nacisk w rejonie Wołomin - Okuniew całkowicie ustał. Niemieckie oddziały mogły teraz stworzyć w tym rejonie zwarty i ciągły front. Biorące udział w walce w okolicy Warszawy oddziały dywizji HG zostały przesunięte do rejonu przyczółka wareckiego. Niemiecka 4. Dywizja Pancerna również została wycofana z rejonu Warszawy, ale podjęla marsz do Kurlandii, gdzie sytuacja niemieckich wojsk uległa znacznemu pogorszeniu.

Na szkicu przebieg frontu w okolicy Warszawy po ustaniu walk. Taki przebieg frontu utrzymał się do 10 września 1944r.

Napisano

W tym wątku
http://www.odkrywca-online.com/opuszczone-miejsca-w-rosji,647879.html#647879
znalazłem zdjęcie sowieckiego piechura strzelającego z ręcznej broni p-panc., prawdopodobnie bazooki. Chciałem więc przypomnieć, że na polu bitwy w Pogorzeli znalazłem coś, co zostało zidentyfikowane jako część bazooki (jeden z moich wcześniejszych postów).
Dlatego daję to zdjęcie, bo tak właśnie mogła wyglądać nocna walka sowieckiej piechoty z niemieckimi Panterami.

Napisano
Znalezioną w Pogorzeli część od Bazooki pokazałem w poście z dnia 2008-09-04. Na tym polu bitwy tej broni używali albo Rosjanie albo Niemcy. Dzisiaj nie można udowodnić, że używali jej Rosjanie. Więc pewnie Niemcy.
Napisano

Rosyjscy żołnierze, którzy polegli w bitwie w okolicy Mińska Mazowieckiego (Kołbiel, Siennica, Pogorzel, itd.)wkrótce (w 1944r.) byli przenoszeni na ten cmentarz w Mińsku Maz., który znajduje się przy głównej ulicy wschód-zachód.
Daję zdjęcia tego cmentarza bez komentarza i bez retuszu.

Napisano

Poźniej, czyli w 1945r. i latach następnych, ekshumowanych na polu bitwy żołnierzy sowieckich, grzebano tutaj, na tym cmentarzu w Warszawie, przy ul. Żwirki i Wigury.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie