rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 Witam.Dzisiejszy wypad zaczął się od takiej beczki,nie warto byłoby jej wydobywać gdybym wiedział,że pod nią nic nie ma.
rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 Urwałem korek,czyżby paliwo? jakby woda ale zapach smoły.
rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 Nie poddałem się blaszakowi,trzeba było ją rozpruć i opróżnić z zawartości.
rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 No i ruszyła,pozostało tylko ją wywalić z dołka który przy działaniach wydobywczych sazypał się w czterdziestu procentach.
rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 Po ok.1,5h bestia wyszła z jamy.Co było pod nią?sam jeszcze nie wiem,po włączeniu wykrywki okazało się,że bateria padła.Ciąg dalszy jutro lub po świętach,mam nadzieje,że nikt mi się tam nie wbije na gotowe hehe
huk 100 Napisano 21 Marzec 2008 Napisano 21 Marzec 2008 rudolf -czy chcesz nas doprowadzić do zawału :):) -proszę na drugi raz zabierać zapasowe baterie ! -pozdro
rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 Zazwyczaj na wyprawy wychodzę z baterią na fula i nie zdarza mi się żeby padła w trakcie poszukiwań,dzisiaj wyszedłem tylko z zamiarem dopracowania ustawień na militarkę w xlt.
Xanadu Napisano 21 Marzec 2008 Napisano 21 Marzec 2008 Ciekawe ja ta jopa w ziemi będzie się miała do 6 punktu Kodeksu Poszukiwacza - po zakończeniu wszystkich prac ziemnych? :DPomimo to, ciekaw jestem finału tych wykopków ;)
bruner0 Napisano 21 Marzec 2008 Napisano 21 Marzec 2008 Rudolf sprawdź w nocy czy nie świecisz, bo nie wiadomo czy nie było w tej beczce coś toksycznego :)beczka wygląda jak by w ziemi leżała 10-15lat,to akurat okres kiedy do Polski zwożono różne świństwo i zakopywano gdzie popadnie
rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 Po jakiego diabła mieli by zakopywać jpoę?beczka była dziurawa w dwóch miejscach i była w niej woda o zapachu jopy czy tam smoły.
rudolf Napisano 21 Marzec 2008 Autor Napisano 21 Marzec 2008 Ja pier.... siadałem na niej i teraz świecą mi jaja,ale fajnie będę miał podświetlenie no wiecie kiedy hehe
bruner0 Napisano 21 Marzec 2008 Napisano 21 Marzec 2008 gorzej będzie jak ci wypali dziurę w torbie i je pogubisz :P
Geo Napisano 22 Marzec 2008 Napisano 22 Marzec 2008 W nawiązaniu do tematu, mam pytanie: czy znajdowaliście fanty zamaskowane innymi przedmiotami ? Dlaczego, w znalezionej skrzyni, zakopanej glęboko w ziemi, znajdowal się żólty piasek ( skrzynia cala i zamknięta)a grunt rodzimy byl innego rodzaju? Po wykopaniu pod tą skrzynią nie bylo innych sybnalów i grunt nie naruszony.
stedke Napisano 22 Marzec 2008 Napisano 22 Marzec 2008 Rudolf nie draznij ludzi w swieta :) idz,ba- biegnij i sprawdzaj co jest pod nia a nie trzymasz wszystkich w napieciu ;)Pozdro
cross Napisano 22 Marzec 2008 Napisano 22 Marzec 2008 Z takimi beczkami trzeba uważać - niemcom nie raz się zdarzało ukrywać chemikalia śmiertelnie trujące dla człowieka - weźmy jakiś gaz np :)pozdrawiam cross
rudolf Napisano 22 Marzec 2008 Autor Napisano 22 Marzec 2008 Nie dawał mi spokoju ten dołek,więc wybrałem się dzisiaj.Tak więc po włożeniu cewki do wykopu wykrywacz dał sygnał,lecz nie taki jakiego sie spodziewałem,pod beczką na dnie ziemianki leżały rozpadające się puszki po konserwach,trochę zlepionych rdzą gwozdzi i placki kleistej smoły.Więc jeżeli ktoś zastanawia się nad kupnem pierwszego w życiu wykrywacza musi się liczyć tym, że takie nieudane wypady zdarzają się bardzo często,a zawzięty poszukiwacz musi umieć czerpać przyjemność ze znalezionej zwykłej łuski czy guzika a czasami i to jest dużo. Pozdrawiam.
to17071990 Napisano 22 Marzec 2008 Napisano 22 Marzec 2008 Dobrze to ująłeś . Szczęście nie zawsze sie uśmiecha.
Hansdekawka Napisano 22 Marzec 2008 Napisano 22 Marzec 2008 @rudolf,piszesz:zawzięty poszukiwacz musi umieć czerpać przyjemność ze znalezionej zwykłej łuski czy guzika a czasami i to jest dużo. "Ja sie z Tobą trochę nie zgodzę! Moim zdaniem zawzięty poszukiwacz powinien czerpać przyjemność już z samego szukania. Znalezienie jest owocem poszukiwań.To coś podobnie jak z miłością i sexem.
longwood Napisano 22 Marzec 2008 Napisano 22 Marzec 2008 no tak, spodziewamy sie szlak wie czego, a tu zwykla pizda, jakich wiele....
zdziss15 Napisano 22 Marzec 2008 Napisano 22 Marzec 2008 Tak samo jak z rybami,Jedziesz żeby posiedzieć :)
rudolf Napisano 23 Marzec 2008 Autor Napisano 23 Marzec 2008 Jak zwał tak zwał,wiadomo o co chodzi,trzeba mieć to we krwiPozdrawiam zarażonych wirusem kopacz.
rudolf Napisano 23 Marzec 2008 Autor Napisano 23 Marzec 2008 Oooooj zdziss15 rudolf nie idzie na rybki posiedzieć.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.