maus Napisano 13 Styczeń 2008 Autor Napisano 13 Styczeń 2008 Na jednym forum czytałem że wRadłów koło Tarnowa , bagno koło dawnej cegielni znajduje sie w nim jakis pojazd , czy to prawda ?Koleś nie napisał nic więcej.
grander Napisano 13 Styczeń 2008 Napisano 13 Styczeń 2008 Tak, tam jest kotek krolewski, wiem bo nim wyjechalem z bagienka (bo mial odpalony silnik) ale ze byl troche przerdzewialy, to wstawilem go tam nazad.
blackdog Napisano 13 Styczeń 2008 Napisano 13 Styczeń 2008 ludzie, rozumiem, ze można reagować nerwowo, bo wiadomo jak się większość takich wątków kończy (możliwe że i ten tak sie skońćzy)- wielką kupą, a nie sprzętem który sie zachował.Tu mi się cieżko wypowiedzieć na razie :) ale teoretycznie możliwosc jest, bo ten sam rejon co Ilkowice - ten wątek o transporterze w Dunajcu - i prali sie tam we wrzesniu ostro o most na Dunajcu, niemiaszki stracili tam troche sprzętu - ciężko powiedzieć mi ile, bo mam za ogólne źródła na razie, ale kilkanaście sztuk sprzętu ciężkiego - coś z tego mogło wjechać w bagienko i zostać.Choć mmieszkam dosłownie o rzut kamieniem - po praktycznie po drugiej stronie Dunajca to nie słyszałem o tym, ale zobaczę co uda mi się dowiedzieć na ten temat :) z parom a osobami z tej miejscowości studiowałem, tak że zobaczę, czy ta historia jest prze nich znana...
blackdog Napisano 13 Styczeń 2008 Napisano 13 Styczeń 2008 popytałem troszkę znajomego z Radłowa, pokazał mi gdzie to bagienko w którym niby ma leżeć ten sprzęt - powiem tyle, ze to maks 1km od miejsca, gdzie teoretycznie ma być transporter z Ilkowic :) wcale bym sie nie zdziwił, gdyby to chodziło o ten samo pojazd, a ktoś niezbyt precyzyjnie sie wypowiedział (nie znając szczegółów :) )- bo o tytułowym pojeździe w bagienku koło starej cegielni w Radłowie ani kolega ani jego ojciec (człowiek koło 60tki całe życie tam mieszkający) nic nie słyszeli, ale będę dalej sie pytał.Dobra wiadomość, to ta, ze bagienko w ostatnich latach mocno wyschło, tak, ze w razie czego dużo łatwiej go będzie ewentualnie sprawdzić przy pomocy wykrywki...ale wielkich nadziei nie miałbym, bo raczej miejscowi by coś wiedzieli na ten temat
to17071990 Napisano 13 Styczeń 2008 Napisano 13 Styczeń 2008 Przez ponad dwa lata prawie nic o Tarnowie nie było , a tu tydzień czasu i chyba z 5 wątków.
michal123456789 Napisano 14 Styczeń 2008 Napisano 14 Styczeń 2008 To nie to samo :/ tarnsporter jest w dunajcu we wsi ilkowice miedzy niedomicami a legiem tarnowskim :D a ten jest w radlowie w bagnie nie w rzece :P i to podobno czolg a tu transporter to tyle:) pozdro :) zalman sie odezwal na kome ty blackdog? jeszcze nie ?
inigo13 Napisano 12 Styczeń 2009 Napisano 12 Styczeń 2009 jestem nowy na forum i od pewnego czasu obserwuję wasze wypowiedzi na temat zatopionego pojazdu w Radłowie. Otuż tak się składa że zacząłem się trochę tym interesować a że mieszkam niedaleko Niedomic i Ilkowic a przebywam codziennie w okolicach Radłowa to mogę coś nowego na ten temat powiedzieć. Jeżeli chodzi o Ilkowice i Niedomice to nie słyszałem nigdy nic o zatopionym tam pojeżdzie ale w Radłowie tak. Popytałem ludzi między innymi sołtysa wsi Radłów i starszego znajomego (ok. 60 lat.)i okazało się że słyszeli coś o tym, że taki pojazd jest zatopiony w polach pomiędzy Radłowem, Niwką i Wierzchosławicami tzw. płoń. Co ciekawego miejsce to znajduje się niedaleko cegielni Radłowskiej (doskonale stamtąd widać komin tej cegielni). Być może wcześniej ktoś omyłkowo miał na myśli bagno za cegielnią które w rzeczywistości tam jest ale raczej mało wątpliwe żeby coś tam było bo to jest blisko domów i większość starszych osób wiedziałaby że tam coś jest zatopione. Miejsce o którym ja mówię jest doliną (korytem) starego dunajca jest oddalone od domostw i jest tam bardzo grząski i trudny teren porośnięty sitowiem a miejscami jest dużo wody. Również z tego miejsca widać na choryzoncie Niedomice (niedomickie zakłady celulozy). Co jest jeszcze ciekawego ??? Ostatnio wyszła monografia Radłowa i wyczytałem tam że na Radłów armia niemiecka nacierała od strony południowej wypierajac w ten sposób polaków w kierunku centrum Radłowa a potem do Biskupic. W monografii również wspomniane jest że niemcy stracili ok 22 pojazdów pancernych i duży opór stawiał im. oddział dowodzony przez płk. Tumidajskiego który zresztą pochodził z Radłowa. Co ciekawe droga równoległa do drogi którą dojeżdża się na płoń nosi jego nazwę (ul. Tumidajskiego) a więc w tym właśnie miejscu musiała nastąpić potyczka polaków z niemcami, bo Tumidajski w rzeczywistości mieszkał w zupełnie innym miejscu i nie ma tam ulicy od jego nazwiska. Również niedaleko tego miejsca, bliżej Niwki pewne osoby budując dom wykopały karabin i niemiecki chełm. Chełm osobiście widziałem bo pracuję w szkole i przyniosły go dzieci. Ktoś inny znalazł stare pociski i sprzączki od paska. Myślę że jest to miejsce godne uwagi i wnikliwego sprawdzenia. W rzeczywistości jest jakieś prawdopodobieństwo że jakiś pojazd mógł tam utknąć, a nie musiało o tym wiedzieć wiele osób bo jest to dosyć daleko od domostw. Chodziłem tam w wakacje z wykrywką i obok płoni znalazłem bardzo dużo łusek ale na samą płoń niestety nie dało się wejść. Dopiero teraz gdy całość jest zmrożona można by było najlepiej coś zbadać ale dla mnie samego to za duży teren. Może kogoś to zainteresuje to jak coś to chętnie się wybiorę i wskaże to miejsce. Dodatkowo załączam zdjęcie (czerwona strzałka to cegielnia). Na tym zdjęciu wszystkich szczegółów nie widać ale jest dużo miejsc poniżej gdzie jest woda). Namiary: wt555@poczta.onet.pl.
blackdog Napisano 13 Styczeń 2009 Napisano 13 Styczeń 2009 przy tych temperaturach to bym się nie pchał raczej na to bajorko :) z -10 przez tydzień to może by coś z tego było :) ale jak to takie bagienkowate to może być różnie :) dopiero co się dwóch chłopaków utopiło w Tarnowie :)ja jestem z Białej :) a teren który mniej więcej opisałeś faktycznie dosyć spory :)
inigo13 Napisano 13 Styczeń 2009 Napisano 13 Styczeń 2009 hmm..może i racja ale nie widzę innego sposobu na zbadanie tego miejsca. W lecie jest jeszcze gorzej są tam pływające wyspy ktoś myśli że twarde podłoże - stanie i bach idzie na dno. Tak a propo jestem z sąsiedniej wsi - Bobrownik.
michal123456789 Napisano 16 Styczeń 2009 Napisano 16 Styczeń 2009 Tylko jest jeden problem. Teren i bitwa Radlowska ciekawa sprawa. Zniszczenie 22 czołgow itp. ale bylem tam juz kilka razy ( jesien zima wiosna ) i tam nic nie mozna zrobic !! BAGNO Woda Syf!
kociol Napisano 1 Luty 2009 Napisano 1 Luty 2009 WITAM tak siedze i czytam co tu piszecie o tym Radłowie i powiem wam tak kolega który dal zdjecie tego bagna napewni nie jest doinformowany o istniejacym prawie takim samym drugim bagnie po drugiej stronie Radłowa .... to bagno które jest na zdjeciu przeszukalem w 90% .... pod woda glebokosc tego bagna to jakies 6 metrów w niektórych miejscach..a w niektórych ma nie cale 50 cm .nie liczac zamulenia .... pare lat temu trzciny byly tam wypalone wiec troszke tam baraszkowalem bo tez szlyszalem o czołgu lub jakim innym pojezdzie"... chodzilem tam tez z wykrywaczem oprucz 200 kg lusek z 1 wojny nic tam nie znalazlem .... ALE powiem wam tak jesli ma ktos ochote poszukac zemna na tym 2 bagnie to zapraszam .... ostatnio slyszalem od łowiacego tam wedkarza ze nieraz przy niskim stanie wody wystaja tam niby lufa jakiego pojazdu czolgu lub czegos tam ..ale to jest do sprawdzenia .... bedzie troszke drudno tam baraszkowac bo jest tam strasznie duzo niewiem czy to sie tak nazywa lili wodnych ..czy jakos tak ... ponton , wykrywacz , dobry mocny magnez posiadam .. chetnych na taka wyprawe zapraszam przynajmniej nie bede sie nudzil :).... czołem koledzy''Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hitboy64 22:10 01-02-2009
michal123456789 Napisano 5 Marzec 2010 Napisano 5 Marzec 2010 Było by milo gdyby coś w temacie ruszyło, bo to moje bliskie okolice, wrzesień 1939 zdecydowanie jak najbardziej interesujący a i po I wojence masa tam śladów. Rozmawiałem ostatnio z gośćmi i może faktycznie to bagno i pojazd który ponoć tam jest " i ten nieszczęsny transporter z pod Ilkowic to to samo- z tym ze ludzie maja rozrzut w opowieściach. ( w rzece jest coś co przypomina pojazd nie mniej jednak to mogą być elem. promu który w tamtych okolicach niegdyś się znajdował. - byłby wtedy przykry koniec sensacji) Jest 1 gość który się kiedyś zabierał za wyciaganie ma zdjecia jak woda niska ale kontaktu brak.Co ciekawe zaraz po wojnie w jednym z Radłowskich bagienek wyciągneli dział samobieżne, było o tym na odkrywcy. Ja sprawe transportera a raczej czegoś w wodzie" darowałem na razie, bo tylko syf sie w temacie zrobił:) A po cholere wysłuchiwać tekstów typu czy jeździ itd. mysle ze kto sie mial zainteresowac dawno to zrobił.Blackdog sezon sie zbliza mozna zacząć działać. Materiałow, wspomnien, opracowan i tekstów z gazet powojennych sporo także jest nad czym posiedzieć. Pozdrawiam i zawsze mozna się wybrać. Ja byłbym za. Myśle na poważniej w tym roku zabrać się za te rejony.
GregorX Napisano 7 Marzec 2010 Napisano 7 Marzec 2010 Witajcie.Swojego czasu,juz dosc dawno bylem w tych okolicach.We wrzesniu toczyly sie tam dosc ciezkie walki.Akurat o jakims zatopionym pojezdzie nie mam mam konkretnych informacji,ale slyszalem ze w tym rejonie mial znajdowac sie w okrazeniu jeden z pulkow strzelcow podhalanskich. Mam pozycje ktora to w mniej czy bardziej dokladny sposob opisuje,jest to pozycja raczej trudna do zdobycia.Nie potwierdzona narazie informacja mowi jakoby ten pul (oczywiscie niepelny etatowo)mial sie tam rowniez rozbroic i pojsc w rozsypke.Bedac na miejscu znalazlem pojedyncze okopy ktore mogly byc z II wojny ale nie sprawdzone z powodu braku sprzetu.Natomiast pewnym jest ze w tej oklicy w latach 60,70 tych ludzie odnajdywali mnostwo polskiego czy niemieckiego wyposazenie podczas zwyklych prac polowych a nawet zwyklego grzybobrania.Jesli temat jest aktualny moznaby sie jakos skonsolidowac...Podaje maila w razie czego. gregor1018@o2.pl Pozdrawiam.
DIGITALMEN Napisano 8 Marzec 2010 Napisano 8 Marzec 2010 Witam ja słyszałem w tej okolicy o czołgu lecz został wydobyty a znajdował się w wale dunajca jak wały poprawiali to go wydobyto to było ponoć w latach 60 tak mi mówił starszy pan tyle pamiętam , kontakt o tym się urwał bo ten pan zmarł pozdrawiam.
blackdog Napisano 8 Marzec 2010 Napisano 8 Marzec 2010 no można by pomyśleć o jakimś grzebanku :) trza odkurzyć wykrywacze i się spiknąć na któryś weekend :)
michal123456789 Napisano 11 Marzec 2010 Napisano 11 Marzec 2010 Blackdog nie ma problemu, weekendy mam wolne także daj znać.Co do Twojej wypowiedzi GregorX to o jakim Pułku Podhalańskim mówisz bo myślę że to nie ma związku z tematem :) nie mniej jednak jeśli to nie ten z Folwarku to możesz coś więcej kiedyś powiedzieć. Nie polecam tu o tym dyskutować.Teren ciekawy wiec mozna sie wybrac ze sprzetem, skontaktujcie sie ze mna przez tel. nr:794 948 978. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.