puchatek 77777 Napisano 18 Grudzień 2007 Autor Share Napisano 18 Grudzień 2007 w 1812 napoleon jak wracal z wycieczki do moskwy to polamal sobie sanki pod tomaszowem kolo boleslawca, te sanki do ostatniej wojny staly u kogos jako relikwia potem wsiakly.wie ktos cos? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dudzin Napisano 18 Grudzień 2007 Share Napisano 18 Grudzień 2007 Tych legend związanych z Napoleonem trochę jest, wponiższej m.in. skąd miał sanie. Poniżej fragment z trzeciego tomu pamiętnika Wilczewskich opublikowany przez Jana Woyczyńskiego w Tygodniku Ilustrowanym" z 1899 r.1812.12.09 - Napoleon Bonaparte w Grajewie.9 XII /tj. Decembris czyli grudnia 1812/ odjechali oficerowie a przyjechał p. /Michał/ Czyż, podprefekt z Augustowa /naczelnik powiatu dąbrowskiego z siedzibą w Augustowie/. Jechał przed Napoleonem, cesarzem Francuzów, który jedzie incognito pod nazwiskiem księcia Colincourt, od armii i w nocy jadł obiad w Augustowie i przedrzymał się. Tu /tj. do Grajewa/ przyjechał o 10 przed południem. Zajęchał na pocztę /Właścicielem poczthalterii w Grajewie był niejaki Wolski/, zanieśli mu stąd /tj. ze dworu Wilczewskich/ kawy i bułek. Nalał w misę kawy, bułki nadrobił i łyżko jadł. Pytał czyje miasto. Siła domów - chwalił, że dobrze budowane. A że miał karete na kołach, chcieli dla niego sani krytych, więc mój brat /Kajetan Wilczewski - właściciel Grajewa/ dał mu swoje karete na saniach, swoje konie i mój brat z p. Czyżem pojechali za nimi do Szczuczyna. Tam koni nie zastał na poczcie i temi samemi pojechał do Stawisk. I mój brat pojechał tam za nim. Tam na poczcie nie chciało mu się wysiadać z tej karety i mówił memu bratu, żeby mu ustąpił tej karety. Nie odmówił mu tego, ale się nie chciał z nim targować, i wrzucił mu cesarz w czapkę 25 napoleondorów dubeltowych, a stangretowi dał 5 takichże. Mróz okrutny". + Woyczyński dodaje też, że Napoleon dotarł tą grajewską karetą do Warszawy, a bardzo możliwe, że dojechał aż do Drezna, gdyż tam podobno była jeszcze przechowywana w XIX wieku. Napoleon odjeżdżając z Grajewa wręczył b. pięknej dziewczynce - córce właściciela poczthalterii w Grajewie, Wolskiego, złotą broszkę z wizerunkiem główki kobiecej na porcelanie. Tę pamiątkę przechowywała p. Żychowska Teresa z rodu Wolskich, wdowa po profesorze Uniwersytetu Warszawskiego w Warszawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
puchatek 77777 Napisano 18 Grudzień 2007 Autor Share Napisano 18 Grudzień 2007 ano,prawdali to:-)no i jeszcze armaty i kareta spod waterloo w krobielowicach byly ktore blucher sobie przywiozl na pamiatke.byly.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leuthen Napisano 18 Grudzień 2007 Share Napisano 18 Grudzień 2007 Opis jazdy sankami Napoleona przez Dolny Śląsk i Górne Łużyce w grudniu 1812 r. można znaleźć w książce Mariusza Olczaka Kampania 1813", Wydawnictwo OPPIDUM, Warszawa 2004. Serdecznie polecam lekturę tej niezwykle interesującej pozycji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
puchatek 77777 Napisano 18 Grudzień 2007 Autor Share Napisano 18 Grudzień 2007 ksiazeczke znamy i cenimy:-)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuba321 Napisano 18 Grudzień 2007 Share Napisano 18 Grudzień 2007 Z Napoleonem wiążą się same legendy - jak ostatnio przemierzałem szlak Francuski to zatrzymywałem się w każdej wiosce i pytałem o Francuzów. No i okazało się że w każdej wiosce Napoleon jadł obiad - to pod dębem, to pod Lipą, to pod klonem... wypad okazał się farsą, ale poznałem przynajmniej fantazję tubylców :) A z drugiej strony, kto szuka ten ma :]PozdrawiamP.S. Sanie zważywszy na czas Świąteczny pożyczył pewnie Pan z siwą brodą. :]...CirrusCX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
puchatek 77777 Napisano 18 Grudzień 2007 Autor Share Napisano 18 Grudzień 2007 czy z broda to nie wiem, ale z czerwona gwiazda na kapeluszu raczej tak:te sanie to nie legenda,lecz fakt, a ze sie kolega krecil po europie jak g...w przereblu to wszedzie byl:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuba321 Napisano 18 Grudzień 2007 Share Napisano 18 Grudzień 2007 Po Europie to fakt - bo to w Polsce było :) Na Pomorzu :) A tak na marginesie to w 3 wioskach z 7 które odwiedziłem podobno są zakopane Kasy Wojenne :) Nawet jeden kolo chciał, żebym zawiózł go do sąsiedniej wioski na zakupy, a on mi potem pokaże miejsce gdzie skrzynia leży :] Szukajcie a znajdziecie, a jak nie znajdziecie szukajcie dalej, bowiem nie znacie dnia ani godziny, jak szczęście zapuka do Waszych drzwi, a zaraz po nim smutni Panowie. Śpieszcie się zatem i bądźcie ostrożni :] AMEN :]...CirrusCX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.