MK Napisano 2 Listopad 2007 Autor Napisano 2 Listopad 2007 Jak wyprostować pogiętą blaszkę z cynku (nieśmiertelnik carski) tak, żeby się nie złamała? Szczególnie, jeśli jest lekko już pęknięta?
andczub Napisano 4 Listopad 2007 Napisano 4 Listopad 2007 Blaszka cynkowa jak inne metale kolorowe robią sie miękkie podczas tzw.hartowania czyli podgrzej to palnikiem do prawie czerwoności i do wody wyprostuj a po pewnym czasie samo zrobi sie twarde
MK Napisano 11 Styczeń 2008 Autor Napisano 11 Styczeń 2008 Udało się bez kłopotu, jednak z tym rozgrzewaniem do czerwoności to bym uważał, prostowałem nieśmiertelnik carski i wystarczy go tylko przetrzeć wodą i podgrzać na tyle, żeby woda wyparowała + kilka sekund i ścisnąć między dwiema deseczkami. Efekt - super.Przygrzewając za bardzo pojawiły mi się przebarwieniapozdrawiam i dzięki
pokemon Napisano 15 Styczeń 2008 Napisano 15 Styczeń 2008 MK jak podgrzewanie oddziaływuję na strukture metalu i napisy? Pytam pod kątem ewentualnego czyszczenia cynkowych fenigów
MK Napisano 15 Styczeń 2008 Autor Napisano 15 Styczeń 2008 Prostowałem nieśmiertelnik carski z biciami wklęsłymi, więc w przypadku wypukłych cyferek i oznaczeń nie jestem w stanie niestety nic powiedzieć. Jeśli nie przesadzi się z podgrzewaniem - nie widzę żadnej różnicy w strukturze metalu, nic się nie kruszyło.pozdro
fraktal Napisano 16 Styczeń 2008 Napisano 16 Styczeń 2008 Panowie, miejcie litość. Co tu za brednie się wypisuje?!andczub, podstawowa zasada brzmi: Jak nie masz o czymś zielonego pojęcia to broń Boże nie dotykaj klawiatury!!!W jednym zdaniu walnąłeś tyle bzdetów, że aż mi dech zaparło.Pierwsza sprawa -metal podczas hartowania nie robi się miękki, ale twardnieje. Po drugie -gdyby kolega zrobił tak jak mu poradziłeś zniszczyłby nieśmiertelnik!!!!!!! Jeżeli był to jak jest napisane nieśmiertelnik z blaszki cynkowej (a nie stal ocynkowana) to podgrzanie go powyżej temperatury 419 stopni roztopiłoby metal!!! Z nieśmiertelnika zostałoby kilka kropel cynku. Chłopie, niemożliwe jest sprawienie, by ten metal stał się prawie czerwony" bez roztopienia go!!!To jest strona z opisem cynku. W tabelce po prawej we właściwościach fizycznych podana jest temperatura topnienia. Jest tam wyraźnie napisane 419 stopni Celsjusza!!!http://pl.wikipedia.org/wiki/CynkMK gratuluję zdrowego rozsądku. Fakt, że nie zastosowałeś się do rady kolegi andczuba sprawił, że nadal posiadasz nieśmiertelnik. Przedmiotów cynkowych nie wolno podgrzewać palnikiem. W przeciwnym razie roztopią się. Cynk obok cyny i ołowiu należy do metali łatwotopliwych. Można go roztopić na kuchence gazowej. Na przyszłość proponuję samemu coś sprawdzić np. wpisując w wyszukiwarce cynk".Nie mam pojęcia i nie rozumiem dlaczego ktoś kto wogóle, ale to wogóle nie zna się na rzeczy bierze się za udzielanie porad -dotyczy kol. andczub.
fraktal Napisano 16 Styczeń 2008 Napisano 16 Styczeń 2008 Poszperałem w literaturze i oto co znalazłem:(...) Cynk daje się przerabiać za pomocą walcowania, przeciągania i wytłaczania. Obróbka plastyczna powinna być jednakże prowadzona w temperaturze 90-120 stopni lub 140-170 stopni Celsjusza, gdyż w temperaturze niższej jego plastyczność jest nieznaczna. (...)"Czyli wszelkie prostowania blaszek itp. to temperatura w okolicy wrzenia wody lub nieco wyższa.Kolega MK bez odpowiedniej (fachowej) wiedzy ale z wyczuciem w eksperymentowaniu trafił jak widać w dziesiątkę. Gratuluję!
MK Napisano 16 Styczeń 2008 Autor Napisano 16 Styczeń 2008 Czuję się wywołany do tablicy, niczym wódz plemienia gwałcicieli pływających Burkhard IV ZakrytyPrzezBimber, zdarza się. OK, nastała chwila prawdy. Idę zrobić foto.
MK Napisano 17 Styczeń 2008 Autor Napisano 17 Styczeń 2008 po lewej blaszka przegrzana" po prawej doprowadzona do temperatury wyparowanej wody. Wiem, jak to się dzieje z mosiądzem prostowanym w przesadnej temperaturze... dobrze się wypala niebieskawa śniedź (kilku kolegów pokazywało takie fanty ostatnio, ciekawe, kto to zauważył poza mną i jeszcze jednym urwisem, zresztą... skąd się ta śniedź bierze? a potem na allegro... żałosne). Następną kwestią jest asączenie" oliwą, kilka tazy trzeba próbować, bo na początku szybko oliwka znika.Andczub - podgrzałem ale nie do czerwoności, zastosowałem zasadę 100 stopni - wyszło spoko. Mosiądz da się wyginać i prostować w niewiele większej niż 100 stopni temperaturze, to dlczego nie cynk? Widziałem efekty czernienia (podobnie jak na mosiądzu) w wyższych temperaturach (patrz prawa część blaszki), nie powtórzyłem tego błędu na prawej części.Hartowanie to inna historia, dałem ciała już nie raz, ale próbowałem na dziadowatych łuskach. Tak że konkluzja - nie przesadzajcie z podgrzewaniem.
MK Napisano 17 Styczeń 2008 Autor Napisano 17 Styczeń 2008 A to efekty prostowania mosiądzu w stanach bardzo nieciekawych, przy zastosowaniu zasady 100 stopni + 5 sekund + 2 deseczki + kombinerki. Wstęgi owszem udało by sie lepiej wyprostować, tylko pytanie - po co? I tak nie osiągną nigdy stanu LUX. To jak z doprowadzeniem innych wykopków do ideałów - żałosne.Tak więc niepozorny wujek Franciszek kończy staropolskim ring ding i uważajcie na murzynów z pejczami chowającymi się po szafach. Czas na Dragonforce'a i naukę na kolosa. Over&out. Rrring ding borsuki rulez!
MK Napisano 17 Styczeń 2008 Autor Napisano 17 Styczeń 2008 Aha, to, że to 12 rota 14 Ołonieckiego Pułku Piechoty to wiem, identyfikacja zbędna. Podobnie jak ze wstęgami za otliczie i za Warszawę. I reszty widocznych fantów.Pozdrawiam wszystkich teoretyków, praktyków i różnego rodzaju ich kombinacje :) Zawsze da sie wysegregować ciekawe informacje. Hmmm... może nie zawsze, ale przeważnie. Pozdro i czas zacząć sie uczyć heeeej bing ding
fraktal Napisano 17 Styczeń 2008 Napisano 17 Styczeń 2008 Jeżeli chodzi o hartowanie- polega ono mówiąc ogólnie na zmianach formy występowania węgla w stali. Stal jest stopem żelaza z węglem. Natomiast inne metale (w tym wymieniany tu cynk, mosiądz czyli stop miedzi z cynkiem) domieszki węgla nie zawierają (nie w ilościach mających znaczenia na właściwości fizyczne). Zmiany temperatury tych metali wpływają na ich budowę krystaliczną, jednak nie mogą wpływać na węgiel którego w nich nie ma. Dlatego nie sądzę, aby istniało coś takiego jak hartowanie cynku" lub hartowanie mosiądzu".
hanuszczak Napisano 17 Styczeń 2008 Napisano 17 Styczeń 2008 częściowo zgniatasz w imadle.mi sie sprawdziło i nie pęka
Cyrograf15 Napisano 17 Styczeń 2008 Napisano 17 Styczeń 2008 Temperatura 100st. to stanowczo za mało. Sądząc po pozytywnych efektach przypuszczam że to + 5 sekund" daje ponad 200st. i to dopiero daje właściwy efekt. Mosiądz jest zdecydowanie bardziej kruchy od cynku. Przy prostowaniu/gięciu konieczny palnik. Mosiądz to stop miedzi i cynku, jakie proporcje i dodatki/zanieczyszczenia takie właśiwości stopu. Pokrewny brąz to miedz i cyna. Na oko nie da się określić składu > właściwości. Natomiast na oko łatwo pomylić nawet brąz z mosiądzem ;)Wojtek
fraktal Napisano 17 Styczeń 2008 Napisano 17 Styczeń 2008 Zgadza się. Prostowanie mosiądzu można przeprowadzać za pomocą palnika, gdyż jego temperatura topnienia (zależnie od proporcji i składu, zaczyna się przy około 890 do około 1060, czyli blisko temp.top. miedzi równej jeżeli dobrze pamiętam 1083)ponad dwukrotnie przekracza temperaturę topnienia cynku.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.