bestler Napisano 15 Październik 2007 Autor Napisano 15 Październik 2007 Witam.Sezon rekonstrukcyjny się kończy więc każdy ma jakieś refleksje. Napiszcie jakie obrażenia/kontuzje odnieśliście na reko wogóle. Analiza poszczególnych przypadków będzie nauką na przyszłość dla żółtodziobów jak i starych weteranów bo nie wszystko się da przewidzieć. pozdro
KsięstwoCieszyńskie Napisano 15 Październik 2007 Napisano 15 Październik 2007 Ja po inscenizacji w Parczewie źle słyszę na lewe ucho po serii z karabinu tuż nad głową. To jest myślę, jedna z podstaw, żeby pamiętać o względnie bezpiecznej odległości przy strzelaniu. Pół metra to zdecydowanie mało.
Juri Napisano 15 Październik 2007 Napisano 15 Październik 2007 Barbarossa 2007 - strzał z mausera w odległości około 50 cm. od mojego prawego ucha. Aż mnie zwinęło z bólu. Pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem czy nie leci krew z ucha - na szczęście po kilku dniach przeszło całkowicie - przynajmniej mam taką nadziejeD-Day Hell 2007 - naruszone zęby górnej i dolnej szczęki, dolna warga wyglądała jak śliwka od wewnątrz ponadto wystąpił krwotok z powodu jej przecięcia, starcie naskórka na lewej części twarzy. Przyczyna - skok do okopu w którym leżałem martwy", na moje nieszczęście skaczący wylądował jednym butem na mojej twarzy. Jestem pewny, że gdyby nie fakt, że leżałem na piaszczystej plaży to zbierałbym zęby. Takie szczęście w nieszczęściu :) P.S. Podziekowania dla Paulusa i Kaktusa:)MLP w Krakowie - 3 blizny na wewnętrznej stronie ręki od drutu kolczastego.Anlage Sud II - rzucony przez kogoś achtung, który wybuchł dokładnie między nogami :D - niemniej szkód nie wyrządził tylko osmalił spodnie:)To z grubsza wszystko - nie licze zadrapań, skaleczeń i innej drobnicy" :)Pozdrawiam - Michał Yuri" Jurasz
bestler Napisano 15 Październik 2007 Autor Napisano 15 Październik 2007 podkute buty; na trawie sa rewelacyjne ale jesli dostaną twarde podłoże; beton, drewno, w rozpędzie jest jak na łyżwach.
Hindus Napisano 15 Październik 2007 Napisano 15 Październik 2007 „…podkute buty; na trawie są rewelacyjne ale jeśli dostaną twarde podłoże; beton, drewno, w rozpędzie jest jak na łyżwach…” – kwesta wprawy – dlatego kiedyś namiętnie chodziłem w takich na co dzień – teraz nie bardzo mi do garnituru pasują :)Ale fakt, że jak ktoś nienawykły to można orła wywinąć!A co do obrażeń to w tym roku na szczęście po za krótkotrwałym urazem słuchu (na szczęście po paru dniach odzyskałem jego sprawność) obyło się bez większych szkód…PozdrawiamHindus
Leuthen Napisano 15 Październik 2007 Napisano 15 Październik 2007 Najcięższe obrażenia jakie odniosłem na rekonstrukcji to ... niewielki zadrapanie na wierzchu dłoni (z minimalnym wypływem krwi) podczas inscenizacji potyczki z września 1939 r. przy muzeum w Tomaszowie Mazowieckim 12 lipca 2003 r. :-)Oczywiście bywałem świadkiem powstawania gorszych ran, ale u innych.
kiler p Napisano 15 Październik 2007 Napisano 15 Październik 2007 Tomaszów w 2003 - moja pierwsza rekonstrukcja ... aż łezka spłynęła ;)Biorąc pod uwagę doświadczenia Yuriego (zapomniałeś jeszcze o tych obtarciach na Lublinie w 2006, kiedy zjechałeś po oblodzonych schodach pod Zamkiem ;) ), trochę głupio mi tu pisac, ale co tam. Moje największe obrażenie to - wstyd się przyznać - dość ostre zacięcie bagnetem, w trakcie jego zakładania na Bzurze 2004. No i te obtarte nogi przy pierwszych doświadczeniach z trzewikami...
jur Napisano 15 Październik 2007 Napisano 15 Październik 2007 Podobnie jak koledzy powyżej, ogłuchnięcie na lewe ucho po wystrzale tuż nad głową z Mausera. Niestety wydaje mi się, że do tej pory słuch mam przytępiony.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.