Skocz do zawartości

Wspomnienia Alberta Speera


swiety

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Znalazłem ciekawą książkę w internecie, tytuł mówi sam za siebie, jeśli ktoś chce poczytać, zapraszam: http://file4u.pl/download/601205/Albert_Speer___Wspomnienia.rar
Napisano
Gitta Sereny napisała książkę na temat Speera zatytułowaną Albert Speer: His Battle with Truth", w której szczegółowo opisała wojnę picera i pozoranta Alberta S. z prawdą".

Inny biograf Joachim Fest po latach stwierdził, że został wyprowadzony przez Alberta S. w pole, oszukany.

Albertowi S. poświęcono także czteroodcinkowy fabularyzowany serial dokumentalny zatytułowany Speer und Er" - Speer i On. Onym był Adolf H. Przez kilka godzin oglądamy historię kariery młodego architekta, który uwiódł dyktatora-ludożercę, oglądamy archiwalne obrazy, zarejestrowane wypowiedzi Speera i współczesne jego dzieci. Każdy stara się zracjonalizować zachowanie opisywanego...
Napisano
Speer był świetnym architektem i jak byśmy to dziś powiedzieli świetnym managerem i dodatkowo specjalistą od PR.

Oczywiście jak się miało tysiące więźniów jako darmową siłę roboczą to można było wykonać każde przedsięwzięcie logistyczne i realizować każdy projekt.

Wystarczało dokonywać oficjalnych wizyt, inspekcji, organizować dni robocze - taki nasz dawny czyn społeczny, filmować generałów kopiących obok szeregowych, i puszczać to potem w kronikach i efekty były.

Podobno w 1944 przejrzał" na oczy i planował zamach na dyktatora chociaż nigdy nie był w żadnym spisku.
Miał projekt z tego co pamiętam zabić Adolfa jakimś gazem przez system wentylatorów, ale koniec końców ie zdążył" bo Hitler wrócił do Berlina i sam ze sobą skończył.

Cały czas bronił się przed twierdzeniem, że był fanatykiem oddanym Hitlerowi , faktem odmówienia wykonania rozkazu zastosowania taktyki spalonej ziemii na terytorium samych Niemiec, wyburzenia wszystkiego co się dało, fabryk, zakładów etc. Bo myślał o przyszłości".

Aczkolwiek został doceniony" w Norymberdze. Raczej się już nie dowiemy jak było naprawdę, po wojnie ci którzy uniknęli wysokich kar włącznie ze śmiercią, zawsze wybielali się i obciążali system, fuhrera i innych ale nigdy siebie.

Taki drugi Doenitz (Wszyscy wiedzieli o zbrodniach i on sam też, ale nic nie mógł zrobić")albo Karl Wolff obrońca" Papieża, obrońca zbiorów Monte Cassino i kolebki cywilizacji Zachodniej Europy, rozmówca z Aliantami. Wszystko po to żeby uniknąć odpowiedzialności w życiu doczesnym i pozagrobowym. Kpiny.
Napisano
Speer został zapytany, czy jeszcze raz wybrałby życie jakie miał, odpowiedział tak. Kariera prowincjonalnego architekta projektującego restauracje, banki spółdzielcze, domki jednorodzinne... nie, to nie dla niego...
Dokonał wyboru, który dawał mu ogromne możliwości. Co z tego zostało? W Berlinie kilka lamp ulicznych i nic więcej z ogromnego projektu Wielkiej Germanii.
W filmie Speer i On" ujawniono udział Speera w zbrodni. To on był m.in inicjatorem wyrzucania Żydów z mieszkań potrzebnych dla Niemców, bo ich zostały dotychczasowe wyburzone w czasie budowy Wielkiej Germanii. To on rozwinął niewolniczy system zatrudnienia. To on realizował rozbudowę obozu Auschwitz-Birnenau w ramach Sonderprogramm Prof. Speer"...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie