Skocz do zawartości

Zrzuty granatów


maciodecember

Rekomendowane odpowiedzi

Od starszego Pana dowiedziałem się iż na jego podwórzu w czasie wojny nastąpił zrzut granatów. Początkowo nie interesowałem się tematem. Potwierdzeń również było kilka nawet raz chciał mi wskazać to miejsce lecz z powodu samych niebezpiecznych rzeczy nie interesowałem się tematem. Słyszałem jednak iż w takich beczkach nie koniecznie muszą być granaty. Czy beczki z granatami miały jakiś specjalny wygląd i czy dziadek będący naocznym świadkiem zakopania beczek mógł bez problemu stwierdzić iż są w nich granaty bez ich otwarcia. Osoba ta nie miała do czynienia z bronią, wojskiem itp. Wobec tego co może się znajdować w beczkach i czy aby na 100% musza to być granaty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jak grzechotały, to były to grananty szyszki", a jak tłukły o boki beczki to granaty ączkowe". Pytanie tylko czy miały wyciągnięte zawleczki, bo po otwarciu beczek moga eksplodować, więc raczej przed eksploracją poszukałbym kogoś z georadarem. Jeśli okaże się, że beczek jest więcej, to będą to beczki niemieckie (Niemcy bogaty naród), a jeżeli będzie ich dużo i bez napisów to napewno US ARMY. A jak mało, byle jakie i zardzewiałe, to napewno sowieckie z okolicznego POM-u :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macio... ,kto się na te granaty zrzucał , co to jest ten zrzut , z nieba spadły ,kto je zakopał i dla czego ,zbyt wiele zagadek pogrążonych w mroku niejasności .Słyszałam że ktoś zaliczył zrzut po wypiciu paru granatów [czyt.jaboli] ale to miało raczej związek z niestrawnością .Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Zaznaczam iż nie jest to żadna prowokacja.
Jesli chodzi o miejsce prawdopodobnego zrzutu to znajduje się ono w niedalekiej odległości od przechodzącej tam lini frontu. Historie o rzekomym zrzucie usłyszałem od starszego Pana, którą zresztą potwierdziłko mi kilka miejscowych osób. Być może to wymyślona przez starszych
historyjka. Ale w pobliżu żekomego skwerku znalazłem troche mauserowskich łusek. W związku z moją niewiedzą w temacie i być może zbyt dużym zaangażowniem w sprawie
postanowiłem ją umieścić akurat na tym forum i posłuchać opini fachowców. Jeżeli faktycznie podjąłem bzdurny temat
zaznaczam iż nie miało to na celu żadnego podburzania forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheheheh panie , nie takie rzeczy nieba spadali hehehe. A na poważnie , to wiele lat temu w moim rodzinnym mieście kopano fundamenty pod nowy blok i znaleziono skrzynię .Jak w każdym tak i w tym miasteczku znalazł sie magik który ją bez większych ceregieli otworzył. W środku ( a to już na własne oczy widziałem) był mg 34 , amunicja , miny przeciwczołgowe x2 , i od groma granatów , wszystko w stanie paragrafowym" , że tak powiem.Te granaty to co do jednego były F1 , jakieś dobre 30 sztuk. ale to chyba raczej zrzutowisko nie było.Zaś w tym roku na wakacjach dowiedziałem sie o dokładnym miejscu zakopania skrzynki z powyższymi f1 (nie żadne pierdoły jakiegoś dziadka , ale człowieka który będąc łebkiem tuż po wojnie sam je tam zakopał) , nawet bym badziewia nie tknął.O zrzutowiskach gdzieś coś tam kiedyś na forum było , ale dawno i nieprawda.pozdrawiam.liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak beczki to napewno z kiszoną kapustą ,a dziadzia pewnie jak spadały to zestrachu schował się w lisią norę ,siedział tak długo że lisa zgłodu zjadł i wyszedł jak już kapustę inni zjedli .Teraz bajki Ci opowiada jaki on był geroj, czego nie widział i co on też nie zakopał ,a prawda jest taka ,że wczasie wojny był smutny jak kisiel tak jest z połową dziadków tylko się przechwalaja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie