huk 100 Napisano 12 Wrzesień 2007 Autor Napisano 12 Wrzesień 2007 Historia znana –ale postanowiłem ją odświeżyć –ty bardziej że po w prowadzeniu w wyszukiwarkę nic nie wyskoczyło -pozdro http://www.google.pl/search?client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl-PL%3Aofficial&channel=s&hl=pl&q=Otto+Schimek&lr=&btnG=Szukaj+w+Google
kopijnik2 Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 zobacz tak:google - schimek otto machowa"http://en.wikipedia.org/wiki/Otto_Schimekhttp://www.machowa.diecezja.tarnow.pl/parafia_pliki/Otto_Schimek.dochttp://www.filmpolski.pl/fp/index.php/4221323http://listserv.acsu.buffalo.edu/cgi-bin/wa?A2=ind9511a&L=poland-l&T=0&P=3692http://pl.wikipedia.org/wiki/MachowaLiebe Heimatvertriebene, meine lieben Christen, in einem Gottesdienst für dieHeimatvertriebenen muss man auch einmal sagen, was nicht der gängigen politicalcorrectness entspricht, aber wohl allen aus dem Herzen gesprochen sein dürfte, auch wenn imallgemeinen niemand davon zu sprechen wagt. Es dient nicht der Verständigung undVersöhnung zwischen Deutschen und Polen, wenn polnische Bischöfe wie 1994 in Stettin undspäter in Landsberg Dankgottesdienste dafür feiern, dass diese angeblich urpolnischenGebiete wieder zum polnischen Mutterland heimgekehrt seien. Ich habe selber jahrelang inOstpreußen, Oberschlesien und Pommern gelebt und weiß genau, wie Sie alle, dass diesedeutschen Ostgebiete urdeutsch waren. Ich darf daran erinnern, dass der englische PremierLloyd George bei den Friedensverhandlungen in Versailles 1919 erklärte, es sei nicht dieAbsicht, dem polnischen Volk Gebiete zuzuerkennen, die seit 900 Jahren nicht mehr polnischgewesen sind. Und US-Präsident Wilson sagte am 7. April 1919: „Das einzige InteresseFrankreichs an Polen besteht in der Schwächung Deutschlands, indem Polen Gebietezugesprochen werden, auf die es keinen Anspruch besitzt.Es gibt noch etwas, das geeignet ist, eine Versöhnung zwischen Deutschen und Polen überGebühr zu erschweren. Seit Jahrzehnten pilgern alljährlich Zehntausende polnische Gläubigemit ihren Bischöfen zum Grab des „hl. Otto Schimek" im Dorf Machowa. Dieser jungeösterreichische Soldat, der im Krieg zur Wehrmacht eingezogen wurde, hat in den 70er Jahrenimmer wieder die Medien beschäftigt. Polnische und deutsche Zeitungen, darunter auchangesehene Blätter wie die FAZ, berichteten wochenlang über „Otto Schimek, den Heiligenvon Machowa. „Ganz Polen spricht vom ‚Fall Schimek’." Auch der Hl. Vater rühmte diesen„Märtyrer der Nächstenliebe: „Es existieren Staaten, die in ihrer Reife befähigt sind, andereFormen des Militärdienstes zu akzeptieren. Um diesen Aspekt zu unterstreichen, möchte ichdie meinem Volk sehr liebe Person eines Soldaten in Erinnerung bringen: Er warÖsterreicher, er hieß Otto Schimek, und bekam während des Krieges den Befehl, auf dieZivilbevölkerung zu schießen. Er widersetzte sich und wurde getötet. Sein Grab ist diesemVolk geblieben, und er hat sich großen Ruhm erworben, dass ich sagen möchte: Den Ruhmeines Dieners Gottes!"Bei seinem Besuch in Wien im September 1983 wollte der Papst in der ehemaligenGarnisonkirche eine Gedenktafel zu Ehren des „hl. Otto Schimek segnen. Nur in sozusagenletzter Minute konnte dieser Skandal verhindert werden. Es hatte sich nämlich inzwischenherausgestellt, dass der „Fall Schimek" ein ausgekochter Schwindel war.Otto Schimek war nicht ein Märtyrer der Nächstenliebe, sondern wurde wegen Fahnenfluchtund Feigheit vor dem Feind als Deserteur erschossen. Nun waren zu der vorgesehenen Feierin Wien auch etliche polnische Bischöfe eingeladen. Mit dem Ausdruck tiefen Bedauernswurde ihnen mitgeteilt, dass an einem Schwindel aufgesessen war und natürlich keineentsprechende Segnung einer Gedenktafel stattfinden könne. Dies war im Jahr 1983. Aber dieWallfahrten zum Grab des „hl. Otto, auf dessen Grabstein die Worte stehen: „1944 von derWehrmacht erschossen, weil er sich weigerte, auf polnische Menschen zu schießen", gingenweiter. Natürlich sind diese Worte dazu angetan, Emotionen gegen die „bösen Deutschen zuschüren. Zwölf Jahre später war ich zwei Tage mit einem polnischen Bischof zusammen undsprach mit ihm auch über den „Fall Schimek", der geeignet sei, die Beziehungen zwischenPolen und Deutschen zu vergiften. Ich übergab ihm auch die Unterlagen, die eindeutigbeweisen, dass es sich hier nicht um einen „Märtyrer der Nächstenliebe, sondern einenverängstigten jungen Menschen handelte, der aus Angst um sein Leben seine Kameraden imPage 7Stich ließ und den die harten Gesetze des Krieges trafen. Der Bischof hatte volles Verständnisfür mein Anliegen, sagte aber etwas resigniert: „Da ist bei der polnischen Mentalität nichts zumachen."http://ww2.tvp.pl/2016,20051205276059.strona
martian. Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 Kopijnik podstawy niemieckiego znam ale co do przeczytania tego po trzech browarach nie starcza silnej słabej woli. Jak się rozpowszechni ta tendencja zapodawania po innemu to człowiek niedługo po chińskiemu będzie się musiał nauczyć np jak wejdzie w temat z dalekiego wschodu:)))A co do człowieka z tematu to jeśli prawdą jest to co o nim napisali to Chwała i Cześć jemu i jemu podobnym. Zostali ludźmi w tych strasznych czasach. Mieli własny rozum i własną moralność o co było bardzo trudno w tamtym reżymie. Szkoda tylko i to bardzo szkoda, że za rozum ludzie muszą płacić taką cenę.
kopijnik2 Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 ok martiandlatego wcześniej dałem linki min. polskojęzyczne... ale skoro wybrałeś czytanie po niemiecku ...
martian. Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 Po prostu chciałem przeczytać co o nim piszą ci z za Odry:)))
kopijnik2 Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 no właśnie, chciałeś...i dla tych co potencjalnie by chcieli, ten tekst został wrzucony...
cis Napisano 12 Wrzesień 2007 Napisano 12 Wrzesień 2007 Miejsce pochówku zadbane, otoczone opieką miejscowych.Tak na marginesie służył wówczas w 8 kompanii 1083 pułku grenadierów 544 Dywizji Grenadierów Ludowych, erkennungsmarke - St.Kp.G.E.Btl.I/135
huk 100 Napisano 12 Wrzesień 2007 Autor Napisano 12 Wrzesień 2007 martian -nie przejmuj się za to mało kto nadąża -a zawsze musi coś dorzucić :):) ale jest nie szkodliwy -zaręczam -pozdro
huk 100 Napisano 12 Wrzesień 2007 Autor Napisano 12 Wrzesień 2007 miało być martian -nie przejmuj się za kopijnik2 to mało kto nadąża -a zawsze musi coś dorzucić :):) ale jest nie szkodliwy -zaręczam -pozdro
huk 100 Napisano 12 Wrzesień 2007 Autor Napisano 12 Wrzesień 2007 woytas ja to już wieje bo jak się obudzi kopijnik2 to dopiero nam da -spadam
matrix14xxx Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Statystycznie najszybciej porozumiesz się z Ziemianinem po chińsku.Pozdrawiam
matthew Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Jak to w końcu było:Rozstrzelany za odmowę wykonania rozkazu (strzelania do polskiej ludności cywilnej) czy za tchórzostwo w obliczu wroga i dezercję ?Jakie źródła udowadniające jego tezę ma na myśli autor ? Interesująca historia...Ale mógłbyś wrzucać już przetłumaczone teksty dla wszystkich, Kopijnik2.
huk 100 Napisano 13 Wrzesień 2007 Autor Napisano 13 Wrzesień 2007 Dla hitlerowców za odmowę rozkazu –toz. dla nich był tchórzem i dezerterem – a dla nas jest bohaterem bo nie chciał zabijać -poprawie sie -dla mnie jest bohaterem –a dla ciebie to nie wiem ?-pozdro
matthew Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Odniosłem się do tekstu Kopijnika2:Chodzi mi o to, czy zwiał z frontu i został rozstrzelany jako dezerter czy odmówił strzelania do cywilów i za to go rozwalili.W pierwszym przypadku jest mi obojetny, w drugim jest bohaterem.Masz jasność ?
bjar_1 Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Artykuł sprzed kilku lat z kieleckiej gazety. Pułkownik Heinz Dornemann z 64 PGrenPanc (16 DPanc) też ratował Polaków...Jeśli ktoś chce, to podeślę na maila, ale dopiero w sobotę...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.