wodzu8 Napisano 25 Czerwiec 2007 Autor Napisano 25 Czerwiec 2007 mam pytanko do kolegow moze ktos zna link do katologow dostepnych w necie , chodzi o ceny broni białej ? z gory dzieki
to17071990 Napisano 25 Czerwiec 2007 Napisano 25 Czerwiec 2007 Według mnie to dobrze jest prześledzic allegro
tm/39 Napisano 27 Czerwiec 2007 Napisano 27 Czerwiec 2007 Allegro raczej odpada , rządzi się swoimi prawami. Z doświadczenia wiem że padają tam naprawdę dziwne ceny !!!
Arni01-2005 Napisano 27 Czerwiec 2007 Napisano 27 Czerwiec 2007 Zgadzam się z kolega, sam kupuje głównie na allegro i śledze ceny bagnetów i czasami jestem w szoku skoro identyczny bagnet w identycznym stanie idzie raz idzie za 300 zł a po tygodniu za 400. Natomiast gdy jest wysyp jakiegoś typy to ceny spadają. Jako przykład mogę podać bagnet angielski wz. 1907 który w zeszłym roku pojawiał się sporadycznie i kosztował grubo ponad 300 zł, a obecnie tych bagnetów jest sporo i idą po 200 zł z kawałkiem.
imperorr Napisano 27 Czerwiec 2007 Napisano 27 Czerwiec 2007 cene dyktuje rynek ,jesli kolekcjonerzy dostana co chca to po co mu drugi czy piaty bagnet, jedynie handlarze licza na zysk co widac na aukcjach te same towary wracaja po 3 miesiacach na aukcje, wiec po co licytowac od lichwiarza, lepiej wymienic na inny bagnet od kolekcjonera.po to sa koledzy, po to robi sie zjazdy rzeby pogadac i sie wymienic antykami, a sprzedawac, to to jak profenacja cmentarzy, ktora psuje srodowisko kolekcjonerow, dla mnie i kumpli super sprzedawca to hiena ktora tylko czeka na naiwny rynek i mysli ze zrobi interes, stosowanie multikont , namawianie kumpli rzeby podlicytowali to juz nie jest nawet aukcja tylko perwersja z licytacji.
01dalton Napisano 28 Czerwiec 2007 Napisano 28 Czerwiec 2007 Witam . Tak jak piszą poprzednicy , ceny w polsce są dziwne . Oczywiście są katalogi z barnetami np Klausa Lubbe Bagnety niemieckie 1740 - 1945" - ale ceny bardzo odchodzą od naszej rzeczywistości . Nawet allegro nie jest dobrym wyznacznikiem bo czasami padają tam ceny astronomiczne , a czasem można kupić ładny bagnet za pół ceny rynkowej .
torba5 Napisano 28 Czerwiec 2007 Napisano 28 Czerwiec 2007 Witam na początek musze pogratulować koledze imperorr za takie podsumowanie widać kolega tylko i wyłącznie się wymienia nic nigdy nie kupując a to troche brzmi jak magia,ja jak widać jestem tym profanem ktory również sprzedaje nie chce pisać tego tekstu jako tłumaczenie się tylko jako sposób zdobycia dużej kolekcji ,żeby to zrobić sprzedałem motor i całą kase zainwestowałem w bagnety zostawiłem to co chciałem i reszte odsprzedałem okazało się że z zyskiem więc kupiłem następną partię i ponownie zostawiłem tylko perełki a reszta na allegro i znowu sytuacja się powtórzyła od pięciu lat skupuje i odsprzedaje pozostawiając sobie to co najlepsze w kolekcji mam już 100 bagnetów których watość przekracza już trzy krotnie wartość rzeczonego motocykla i czy w związku z tym mam czuć się jak chiena cmentarna no cóż jakoś tak się nie czuje a inna sprawa to ta że ceny bagnetów na allegro to jest po prostu huśtawka pzdr Rafi
Arni01-2005 Napisano 29 Czerwiec 2007 Napisano 29 Czerwiec 2007 Popieram kolege Torba 5,ponieważ sam od niedawna kolekcjonuje bagnety i kupuje praktycznie tylko na allegro gdyż nie mam czasu aby jeździc po giełdach za pojedyńczym bagnetem. Z rzetelnością osób sprzedających bywa różnie ale ogólnie jestem zadowolony i odpukaC" nie zostałem jakoś dotkliwie wpuszcony w szambo. Tak sobie myśle, że aby wymieniać się z kolegami to najpierw czeba mieć czym, a nie kazdy biega z wykrywaczem po polach lub dostał kolekcje bagnetów w spadku po dziadku frontowcu.Pozdrawiam
Cyrograf15 Napisano 2 Lipiec 2007 Napisano 2 Lipiec 2007 Trzeba bywać na giełdach i porównywać ceny z Allegro aby wyrobić sobie zdanie o wartości białej broni. Katalogi zagraniczne nie oddają naszych cen rynkowych, wynika to z faktu że nikt za 100zł nie pojedzie po bagnet 1500km na giełde zagraniczną. Taka giełda to coś całkiem innego jak licytacja internetowa, tam się targuje i zbija cene sprzedającego a nie podbija jako jeden z licytujących. Byłem raz na takiej giełdzie w Francji, coś podobnego jak nasz Moto-Bazar w Łodzi ale sprzedzający zdecydowanie normalniejsi. Część fantów taniej jak unas, pomimo ich zarobków.Wojtek
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.