a.korbaczewski Napisano 5 Lipiec 2007 Share Napisano 5 Lipiec 2007 najemników, ale nie mały elitrny oddział komandosów tylko 50- 100tys i wcale nie elitarnych tylko odpornych na warunki bytowo socjalne i takich co nigdy nawet nie widzieli opancerzonej podłogi, kamizelki kuloodpornej albo butów lepszych niz sandały z opon. ale za to potrafiących trafić bociana w locie z kałasza, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kokesh Napisano 5 Lipiec 2007 Share Napisano 5 Lipiec 2007 Właśnie tacy już tam są , tylko szkoda że nie po tej samej stronie barykady.Pozdro... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Walenty Napisano 26 Sierpień 2007 Share Napisano 26 Sierpień 2007 Ogladalem kiedys w TV jak amerykanscy zolnierze w Iraku zglaszali pretensje co do jakosci sprzetu,w ktory zostali wyposazeni na wojne.Zglaszali te pretensje bezposrednio panu,ktory ich na ta wojne wyslal.Tym panem byl sam Rumsfeld,ktory im odpowiedzial,ze na wojne idzie sie z tym co sie ma.Parsknalem smiechem szyderczym ale szczerym.Ubaw na calego.Pan Rumsfeld nie zauwazyl,ze mialby racje gdyby mowil o wojnie OBRONNEJ,a nie zaborczej.Na wojne obronna idzie sie nawet z kosa i butelka benzyny,a jesli ktos chce napadac,to musi miec bron najlepsza z najlepszych,a nie propagande dla ubogich. Amerykanscy zolnierze przyjeli to wytlumaczenie z pokora godna zolnierza armii USA.No comments.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano 29 Sierpień 2007 Share Napisano 29 Sierpień 2007 Krótko, wypowiedź amerykańskiego sierżanta Marines który był w Iraku : - Wasi żołnierze i podoficerowie są OK. Mogę z nimi iść spokojnie na każdą akcję. Wiem, że nie zawiodą szczególnie jak im się pomoże w wyposażeniu. Gorzej jest z oficerami, potrafią się pogubić w najprostszych sprawach ale nie pękają, potrafią improwizować i to ich ratuje. Najgorzej z dowódcami. Jak miał bym takiego dowódcę jak niektórzy wasi starsi oficerowie to po dwu dniach ukręcił bym mu j..a na żywca, a potem urżnął łeb przy samej d...e. Już sama ich zgoda na braki w zaopatrzeniu i kiepską jakość sprzętu świadczy o ich poziomie. Wydaje im się, że dowodzenie to pokazywanie palcem i opieprzanie wszystkich za wszystko. Mój dowódca (kapitan) powiedział, że nie dał by im dowodzić w przedszkolu bo dzieciaki po tygodniu zdechły by z głodu albo się wzajemnie wymordowały. On może za miesiąc zdziwił by się , że ich tak mało.......Jakość wyposażenia (buty, mundury, broń, medykamenty) to temat sam w sobie, wywołuje uśmiech politowania nawet u Mongołów. Nie może być inaczej, każdy kto miał do czynienia z zamówieniami publicznymi w polskiej Armii wie doskonale dla czego. Ciekaw jestem ile jeszcze lat i wydanych milionów upłynie zanim ktoś wreszcie weźmie tych geszefciarzy za d.... To są święte krowy, w każdej innej armii, za takie przekręty już dawno by siedzieli z dziesięć razy. W Polskiej,...... przenosi się ich do innych zadań". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKMS Napisano 30 Sierpień 2007 Share Napisano 30 Sierpień 2007 Bo Polska to kraj, gdzie ręka rękę myje. I zadna władza tego nie zmieni, bo nikt nie uchwali bata na swój tyłek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 13 Listopad 2007 Share Napisano 13 Listopad 2007 & zolnierzy zwineli...konwencja haska genewska.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.