Mosin90 Napisano 13 Czerwiec 2007 Autor Napisano 13 Czerwiec 2007 Witam. Czasami jezdze do kolegi na wawe i zawsze przejezdzam tranwajem koło tego lasku. Zostanawia mnie czy warto tam wejsc z wykrywką, czy wogule cos tam sie działo, jesli cos wiecie to napiszcie bede wdzieczny. pozd
ja20 Napisano 13 Czerwiec 2007 Napisano 13 Czerwiec 2007 tak warto, ale na rower.tam za piwo mandacik możesz dostać.często się policja kręci.
Mosin90 Napisano 13 Czerwiec 2007 Autor Napisano 13 Czerwiec 2007 Tak tez myslałem hehe, prawda duzo ludzi sie tam kręci własnie na spacerki i na rowerkach. A cos w okolicy, nie jestem miejscowy wiec nie zabardzo sie orietuje.
yorik Napisano 14 Czerwiec 2007 Napisano 14 Czerwiec 2007 Teren mocno patrolowany pewnie ze względu na sąsiedztwo UKSW.
PATRON Napisano 14 Czerwiec 2007 Napisano 14 Czerwiec 2007 ale kiedyś to tam klamoty były :-))) oj były ...PATRON
Mosin90 Napisano 14 Czerwiec 2007 Autor Napisano 14 Czerwiec 2007 Do odwaznych swiat nalezy heh ale czy warto ryzykowac, a tam dalej za cmentarzem włoskim jest cos? dzieki panowie za info pozd
marcjew Napisano 13 Grudzień 2011 Napisano 13 Grudzień 2011 Z carskiej mapy sztabowej wynika zew latach 70-tych. XIXw. od ul.Prozy do Dewajtis rownolegle do Marymonckiej ciagnely sie carskie koszary 7 Dyw.Piech(pulki 25-28)Za koszarami byla piekarnia na polnoc od lasku karczma.Od ul.Dewajtis do Zablocinskiej rownolegle do Marymonckiej znajdowaly sie koszary 8 Dyw.Piech.(pulki 29-32)Tu tez znajdowala sie piekarnia i Karczma Czerwona.Pozdro.
P_iter Napisano 7 Marzec 2012 Napisano 7 Marzec 2012 Za cmentarzem była kiedyś strzelnica myśliwska. Trochę głębiej i wcześniej strzelnica wojskowa. Od kapsli i otwieraczy do puszek aż gęsto. Teren bardzo zaśmiecony i duży tłok. Nawet w nocy na koneserów browka można trafić. Lepiej z telefonem w ręku się nie pokazywać a co dopiero z wykrywką. Mieszkam tam ponad czterdzieści lat.
tr Napisano 13 Marzec 2012 Napisano 13 Marzec 2012 Klamoty były i pewnie jeszcze są, ale trzeba pomiędzy spacerowiczami latać:) dodatkowo duza część obszaru jest objęta formą ochrony przyrody- rezerwat. Kilka lat temu na takim obszarze trafił mnie jakiś gość z lasów państwowych no i się zaczeło kazanie że: jak by to był las to mozna przymknąć oko ale że rezerwat przyrody... i tak przymknął oko i pozwolił jeszcze godzinkę połazić":). Czasy się oczywiście zmieniają i osobiście bym już tam nie łaził: straż miejska, policja i życzliwi spacerowicze, super miejsce na wtope:) Jak znajde to wstawie link do zdjęcia lotniczego owego terenu sprzed II wojny światowej.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.