Rudel Napisano 11 Maj 2007 Autor Napisano 11 Maj 2007 http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8858237&rfbawp=1178900596.374&ticaid=13b9a cyt za WP:Za 180 zł kupił na aukcji naczynia sprzed 3 tysięcy lat IAR - dodane 1 godzinę i 31 minut temuŁódzcy policjanci odzyskali dwa zabytkowe naczynia sprzed blisko 3 tysięcy lat. Znajdowały się one u kolekcjonera z Łodzi, który kupił je okazyjnie przez internet za 180 złotych. Transakcję namierzyli łódzcy policjanci, którzy zatrzymali nabywcę i zabezpieczyli zabytek. Kolekcjoner przyznał się do zakupu, ale twierdzi, że nie wiedział o tym, że naczynia są swoistą perełką" muzealną i że takie rzeczy nie mogą znajdować się w prywatnych zbiorach. Magdalena Zielińska z policji w Łodzi, powiedziała, że wobec kolekcjonera najprawdopodobniej zapadnie kara grzywny. Rzecznik przypomina też, że tego typu zabytki są własnością skarbu państwa i każdy znalazca jest zobowiązany poinformować o nich władze. Występujący w charakterze konsultanta w tej niecodziennej sprawie główny specjalista Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi potwierdził zabytkową wartość naczyń. Według jego opinii, naczynia z epoki neolitu pochodzą z wykopalisk z okolic Szymanowa i były częścią kolekcji muzealnej. Policja postara się teraz dowiedzieć, jakim sposobem dostały się w ręce osoby, która sprzedała je na aukcji. (bart)
karpik Napisano 11 Maj 2007 Napisano 11 Maj 2007 Jeżeli kupił skradzione jest paserem, jak nie były jumane to tylko pretensje do władzy ustawodawczej. Trafi do muzeum a przy najbliższej konserwacji znowu w prywatne łapki. Do jakiegoś posła??
anRO Napisano 11 Maj 2007 Napisano 11 Maj 2007 Właściwie napisali ze ukarany ma byc tylko nabywca a o sprzedającym nic.Dziwne, ale dziennikarze tak piszą jak się im chce.
Aritor Napisano 11 Maj 2007 Napisano 11 Maj 2007 Panowie bo się nie oriętuję za co gościa mogą skazać przecież to sprzedający niejako gwarantuje wystawiając towar na aukcje że nie ma on wad prawnych. Przecież tak można skazać na grzywnę każdego kto coś kupił na alegro lub gdziekolwiek. Przecież jabłka które dziś kupiłem na straganie mogły być też kradzione.Jak to jest że niektórych rzeczy nie można posiadać w prywatnych zbiorach? Na szczęście nie miałem dotychczas do czynienia ze stróżami prawa więc prosze o wybaczenie jeśli móje pytanie jest banalne.
karpik Napisano 11 Maj 2007 Napisano 11 Maj 2007 W swietle prawa kupując przedmiot kradziony(nawet jeżeli nie wiesz iż pochodzi z kradzieży) jesteś paserem. Nie wiem jak jest dokładnie przy zakupach w portalach, ale słyszłem o paru podobnych przypadkach i sprawa przeciwko kupujęcemu zostaje przeważnie umożona. Jest/może być przekręt i ktoś kupił bardzo tanio w opcjikup teraz" w chwilę po wystawieniu aukcji. Robi się podejrzanie. Wtedy można się tłumaczyć(jak ten pan nabywca np.), że niewiem, nie wiedziałem, pan chorąży nic nie powiedział;) i tak kwitnie czarny rynek.
a.m.m.s Napisano 11 Maj 2007 Napisano 11 Maj 2007 dziennikarze bardzo dużo przekręcakja, aby mieć czytaloność. Moim zadaniem, jeżli masz umowę(kupiłeś) w portalach to skąd możeszwiedzieć że to trefne. Ale jak policja się zaweźmie to paserka nieumyślna - i nie ma że boli.
oksio Napisano 11 Maj 2007 Napisano 11 Maj 2007 Kupującemu się upiecze jedynie straci 180 zł i trochę nerwów .Portal przekaże dane sprzedającego (ma taki obowiązek)Osoba kontrolująca aukcje dostanie opr. za brak nadzoru nad aukcją .A w muzeum to im z d.. zrobią jesień średniowiecza jak skorupy mają nr ewidencyjny.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.