Skocz do zawartości

Odkrycia sąsiada ciąg dalszy...


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś pisałem o niezwykłych odkryciach mojego sąsiada, który nie dał mi możliwości zrobienia zdjęć swoim skarbom. Sensację wywołało 20 hitlerowskich paczek gdańskich papierosów (100 zł za paczkę). Podstępem udało mi się dzisiaj zrobić zdjęcie jednej z nich. Jak widać, stan idealny. Przeleżało to razem z jedwabną koszulą oficera, skórzaną teczką, wodą kolońską (jest jeszcze pół butelki), pudrem, notesem, całym sprzętem do golenia i ...sokiem wiśniowym w metalowej skrzynce. Kupił to od chłopa za całe 400 zł, a zysk przeliczcie sami;) Sprawę ułatwia mu fakt, że jest saperem i takie odkrycia trzeba wliczyć w yzyko" zawodowe:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazł jeszcze papierośnicę z wygrawerowanym:  okazji imienin (?).(?).1944 rok...od Janka", złotą łyżeczkę i srebrne niemieckie coś. Pokazywał też niemiecki chełm, nieśmiertelniki i odznaczenia, dwie srebrne patery- razem 2 kilo srebra. Niestety był wtedy w pokoju i nie miałem jak robić fotek:/ Kiedy zaniemówiłem, żeby mnie dobić powiedział, że te cenniejsze rzeczy ukrywa w piwnicy... Dzisiaj chyba nie zasnę:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój znajomy wyrwał od chłopa 100 Tygrysów po ilestam ojro za sztuke i też nie chce ich sprzedac i nie chce pozwolic robic zdjęc.Inny mój znajomy wyrwał od chłopa 100 meserszmitów ale jakich tez nie wiem bo nie pokazuje i zdjęc nie chce dac.A inny znajomy wykopał w jednym dołku 100 karabinów UR i to samo.Mam znajomych dalej wymieniac?Czy wreszcie ktoś zareaguje na pisanie bajek.Bo to forum chyba nie ma nic wspólnego z bajkami dla grzecznych dzieci opowiadanymi na dobranoc.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huku juz napisałem skubaniec nie sprzedaje ani zdjec nie pozwala robic.Ja chciałem szarpnąc od n iego 30 szt zeby nasycic tym nasze piekne jeziora i rzeki ale bydle nie dało się przekonac.Ale zawsze zapraszam do siebie siadziemy se pogadamy potem po pogawedce weżmiemy wode rozmowną i pójdziemy do złamasa i ponegocjujemy.A jak nie dojdziemy (lub go nie znajdziemy) to też pozostana wspomnienia co w kałuzy przed domem jest utopione.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj..jak chcecie to mi nie wirzcie ja tam wiem co mówie i widziałem te orzełki jak sie chcecie się smiac to się śmiejcie ale ja tam wiem swoje chyba bym głupot bym nie pisał.Koleś te orzełki wyciągną chyba z rok temu pod Tomaszowem Lb.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie