Skocz do zawartości

wasze zdanie?


malgolka

Rekomendowane odpowiedzi

Owszem :] Jednakże sam pochodzę z małej miejscowości, a miałem problemy z imi", nie przez same fanty, które zostały zwrócone gdyż nie stwarzały zagrożenia, a przez sposób spisywania protokołu i nagłe uzbrajanie" w nim pustych skorup. A wystarczyło jedno pechowe zdanie zajomego i poszła lawina... Dlatego z doświadczenia wiem już, że w przypadki wpadki nie ma różowo a władze nie idą a rękę", wręcz mogą bardziej zaszkodzić niż powinni - dlatego dobre pomysły należy chwalić a wszelkie możliwości wpadki należy eliminować. To tyle jeśli chodzi o te sprawy. Oczywiście w przypadku gospodarstwa nie ma tematu jeśli chodzi o posiadanie czegokolwiek, co mogłoby wzbudzić podejrzenia (chyba, że doniczki i popielniczki ze szrapneli) . Jednakże chciałem zwrócić uwagę na to, że nawet w małej miejscowości nie można być (niestety) do końca wszystkigo pewnym. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamień spadł mi z serca, 100 % porządnych poszukiwaczy - gości, 100% trzeźwych kierowców, 100% .......

Co do mniejszych miejscowości, a kwateruje w takowej na P.., hm... proponuje pomieszkać, brak plotek, ciekawskich, dróg, las blisko w razie danger" można się schować :) istna sielanka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie skąd w was tyle pesymizmu ,ludzie którzy to czytają będą bali się wyjść z domu z wykrywką, a wiosna idzie .Chodzi właśnie o to aby pokazać że to hobby jest jak najbardziej normalne i bezpieczne .Większe jest prawdopodobieństwo że zginiecie w katastrofie lotniczej niż że kpiąc traficie saperką w zapalnik i dojdzie do nieszczęścia .Jeśli nie bawicie się zardzewiałą śmiercią nie znosicie do domu podejrzanych przedmiotów a z waszego obejścia nie dochodzą odgłosy detonacji, to czego się boicie.Załóżcie bardziej różowe okulary ,jeśli będziecie bardziej życzliwi i otwarci do ludzi opowiadając o tym co robicie, to nikt nie będzie na was donosił .Ci co się skradają bladym świtem na polu pod lasem i uciekają na widok idącego w ich kierunku rolnika tworzą złw wizerunek poszukiwacza ,tak myślę .Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 dni temu podczas kopania tafilem centralnie w środek bakielitowego zapalnika niemieckiego mozdzierza odszczypujac kawalek... Bez konsekwencji... choć prawdopodobieńśtwo nikłe... ale to już całkiem inna historia ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się coś wydaje ,że jesteś niepoprawnym optymistą, pełnym idealistycznych sformułowań, nie zawsze akceptowanych przez wielkiego brata". Trzeba trochę pożyć, przejść, żeby wyrobić sobie zdanie i pewne doświadczenie. Nikt tu nikogo nie straszy lecz ostrzega. Sam chodzę z wykr. od paru dobrych lat, wierz mi spotkałem się z różnymi przypadkami, co nie znaczy, że wszyscy są źli, niebezpieczni. Problem polega jednak na tym, że poszukiwania to nie zabawa w piaskownicy, mleko prosto od krowy, przejażdżka bryczką czy jazda na rowerze.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzę po polach równie długo ,bo od 1994r i pamięntam różne dziwne sytuacje . Kiedyś jak chłop zobaczył cię ze sprzętem na polu to leciał od razu z widłami bo myślał że mu przyszedłeś grunty parcelować albo jakąś drogę wyznaczyć ,nie zawsze zdążyłem się wytłumaczyć.Dzisiaj jest może trochę mniej nerwowo . Ala jakoś było minęło i obeszło się bez ran kutych .Każdy z nas ma jakieś doświadczenia z którymi chodzi po tym świecie dłużej lub krócej .A w poście Malgolka pyta ,,co o tym sądzicie '',ja myślę że jest to bardzo dobry choć zarazem prekursorski pomysł mimo pewnych problemów które pewnie wystąpią , ale przecież życie lekkie nie jest .Więcej poprawnego optymizmu ,i pozdrowienia dla Wielkiego Brata ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzę po polach równie długo ,bo od 1994r i pamięntam różne dziwne sytuacje . Kiedyś jak chłop zobaczył cię ze sprzętem na polu to leciał od razu z widłami bo myślał że mu przyszedłeś grunty parcelować albo jakąś drogę wyznaczyć ,nie zawsze zdążyłem się wytłumaczyć.Dzisiaj jest może trochę mniej nerwowo . Ala jakoś było minęło i obeszło się bez ran kutych

A kto tu mówił o chłopach ????????????????
."
i pozdrowienia dla Wielkiego Brata ..."

Chyba znowu nie zaskoczyło

Mam nadzieje, że z równą gracją wytłumaczysz te pewne problemy" jak wystąpią.

PS a z Malgolką to sobie pogadamy a żywca", mam nadzieje.

Na tym kończę udział w tej dyskusji.

pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daliście mi wiele do myślenia hm.
Wykrywacze posiadam własne i te zamierzam używać.
Jak gość przywiezie swój sprzęt, lub jak coś przyniesie gdy pojedzie gdzieś w teren, myślę że nie będę w stanie tego kontrolować, bo przecież nie będe zaglądał im do plecaka, więc istnieje pewne prawdopodobieństwo że mogą być kłopoty,więc stworzenie regulaminu i przedstawianie go przed każdą zabawą jest jakimś sposobem na zabezpieczenie się i uświadomienie laików, co można a co nie, to jest bardzo dobry pomysł.
Teren mam zamiar dokładnie spenetrować przed rozpoczęciem owej zabawy.
Myślałem również wcześniej zgłosić się do komendanta naszej policji i pogadać o tej sprawie, co o tym sądzi, chyba lepiej żeby dowiedział się o takiej sprawie wcześniej i to ode mnie, niż przez pocztę pantoflową( choć nie wiem czy to najlepszy pomysł) może coś ciekawego doradzi, a może da po łapach jeszcze przed całą sprawą.
Jak będę miał więcej czasu to spróbuję stworzyć jakiś regulamin, to go napiszę do waszej oceny i poprawki.
Dzięki za odzew, pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie