Skocz do zawartości

Jak to jest w niemczech?


dygacHQ

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

http://www.egun.de/market/list_items.php?cat=248&PHPSESSID=1cede6de405213790ecec13107ac54a9

Przeglądam sobie tego linka i przecieram oczy ze zdumienia.
Można u nich kupić pistolet hukowy/gazowy 8 lub 9mm ot tak sobie po ukończeniu 18lat?
Jeśli tak to naprawdę jesteśmy daleeeeko za murzynami ;)
Jak to się ma do naszej cudnej ustawy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech duzo mozna (w tym temacie) bo w przeciwnienstwie do tego naszego paranoicznego kraju tam nikt sie nie obawia, ze hordy przestepcow z wykopami czy zdekowana bronia zaleja ulice. Dobrze, ze nie spytales jak wygladaja przepisy dot wykopow bo by Cie chyba krew zalala :)
I panstwo jeszcze na tym zarabia - tylko u nas te zakute i tepe paly nie potrafia zauwazyc prostej zaleznosci.

A jak to sie ma do naszej usatwy? Bardzo prosto - jest nielegalne. I finito...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz się trzymajcie. Bez wdawania się w szczegóły wygląda to tak: jak pisał Boruta masz 7 dni na zgłoszenie znaleziska (nie wnikają specjalnie jak wpadło w twoje ręce - ale jak wpadniesz z niezgłoszonym to jest niewesoło) i potem - w zależności od stanu broni albo od razu każą się z tym zgłosić do rusznikarza, który pozbawia cech" i wydaje stosowny papier ALBO jeżeli fant jest w stanie który sugeruje możliwość (niedawnego) używania broń idzie do ekspertyzy.

Z tego co się dowiedziałem ponad 95% broni długiej przechodzi ją pozytywnie i wraca do właściciela. Gorzej z krótką - zdarzały się akcje, że okazywało się, że broń była użyta np 30 lat temu do popełnienia przestępstwa i wtedy jest już mniej wesoło...

Potem wędrujesz z tym dekowcem na Polizei którzy wpisują fanta na listę i przyklepują decyzję rusznikarza. Od bodajże 1995 roku zmieniły się przepisy i teraz (z tego co wiem - nie jestem pewien na 100%) pozbawienie cech polega na zaspawaniu broni na monolit.

Ww procedura dotyczy broni sprzed 1945 roku i kosztuje w okolicach 100E (jednym z kryteriów ceny jest zakres prac rusznikarskich).

Jak widać można... :(((
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie radzę. Seelow to strefa pod specjalną ochroną" i nie wolno tam kopać - z oczywistych względów (ex pole bitwy, niewypał na niewypale i setki jeżeli nie tysiące szkieletów).
Okolice przepraw (np Reitwein) i w ogóle cały Oderbruch jest dość dobrze pilnowany przez Grenzschutzów i niemiecki odpowiednik służby leśnej. Za nielegalne dłubaniny grożą bardzo wysokie mandaty + konfiskata fantów i wykrywki.

Pomimo, że jesteśmy dość zmyślnym narodem to odpuść też sobie kopanie po partyzancku a może się uda i nikt mnie nie zauważy". Oni nie są w ciemię bici i wszelkie auta zaparkowane w lesie i na poboczach bardzo szybko sciągają uwagę miejscowych i zarazem Policji.

Jedyne wyjście to uprosić prywatną osobę o pozwolenie na kopanie na jej terenie, ale z opowieści ludzi którzy przerabiali temat wiem, że idzie to raczej opornie.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie