Skocz do zawartości

Styczniowa rekonstrukcja nad Pilicą


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
I teraz o samej rekonstrukcji : w Tomaszowie byłem już drugi raz jako widz (w tamtym roku na Forsowaniu...") no i zdecydowanie lepiej było w tamtym roku, nie tylko ze względu na jakość rekonstrukcji i ilość rekonstruktorów. Widać że odtwarzanie pierwszowojennego żołnierza w Polsce to jeszcze temat kulejący...

Co do minusów :

- zbyt mała liczba rekonstruktorów
- zbyt oklepane umundurowanie żołnierzy pruskich - mundur, na pasie ładownice i słaba kopia bagnetu S 98/05
- czasem błędy w oporzadzeniu np. jeden z Rosjan" miał pas z austrowęgierską klamrą, natomiast biorący w walce po stronie Prusaków jedyny Austryjak miał pas z pruską klamrą i ładownicami do Mausera, ładnie wyekwipowani byli w sumie tylko 3 goście z GRH carskiego 69 pp z Lublina
- w czasie reko soczyście strzelano ślepakami, ale wiele amunicji wystrzelono już po bitwie gdy widzowie się rozeszli
- [szczegół] do rozpalenia ogniska Rosjanie używali kolorowych gazet, co na widowni wzbudzało komentarze typu : Jak to Ruscy w 1914 r. rozpalali ogniska Tele-tygodniem?" :)
- sama itwa" trwała zbyt krótko... za długo Rosjanie siedzieli przy ognisku ,a Niemcy w krzokach

Plusy :

- jak zwykle miła atmosfera
- Kozacy na koniach się ładnie prezentowali.

Ogólnie, mimo wielu potknięć można ocenić rekonstrukcję jako udaną.

pozdrawiam

bjar_1
Napisano
Bjar_1 dziękujemy Ci za obecność na naszej rekonstrukcji i krytyczne uwagi, po części słuszne. Zapomniałeś chyba jednak, jaki był tytuł rekonstrukcji. Przypominamy więc, że chodziło głównie o pokazanie warunków i klimatu długotrwałych walk pozycyjnych nad Pilicą w 1914/1915 r., a w tym życia okopowego żolnierzy. Potyczka była z założenia finałem rekonstrukcji, która nie miała być wielką bitwą. A w ogóle, czy nie czas, by wreszcie odchodzić od dotychczasowych tłumnych widowisk, które często polegają na przypadkowym spędzie przypadkowych grup rekonstrukcyjnych, które bez jakiegokolwiek przygotowania prezentują bezładną strzelaninę, byleby było dużo huku. A może należałoby kłaść większy nacisk na takie jak nasza, kameralne rekomstrukcje, z mniejszą liczbą rekonstruktorów, ale za to z większym nasyceniem, realiami i scenami z epoki i co najważniejsze ściśle powiązanymi z danym terenem i autentycznymi wydarzeniami.

Pozdrawiamy.

Skansen Rzeki Pilicy

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie