woytas Napisano 22 Listopad 2006 Autor Share Napisano 22 Listopad 2006 czytal ktos? w ioh ?Facet mial hmmm cohones. Taka zimna opowiesc- ciekawe czy w 100% prawda.Podoba mi sie ksywa majeranek :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 22 Listopad 2006 Share Napisano 22 Listopad 2006 Ale jakich wspomnieniach piszesz - jakaś książka - jakoś nie jarzę :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 22 Listopad 2006 Autor Share Napisano 22 Listopad 2006 konkurencyjna gazetka wlasnie wyszla IOH i tam wszystko od poczatku do konca... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 22 Listopad 2006 Share Napisano 22 Listopad 2006 Jasne. Toż to konkurencja.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 22 Listopad 2006 Autor Share Napisano 22 Listopad 2006 Ale nawiozujac do tresci -chlopak strzelal na lewo i prawo.I zero uczuc - profesional killer jakby go dzisiaj nazwali. I niewazne chlop baba- bang bang... W imieniu Rzeczypospolitej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 22 Listopad 2006 Share Napisano 22 Listopad 2006 Podobny przypadek znałem z opowiadań - okolice Suchedniowa i Skarżyska - kolo też w oddziale Szarego wykonywał wyroki śmierci na zdrajcach, Niemcach itp.Po wojnie ponoć poszedł się wyspowiadać, bo chciał skończyć z tym, założyć rodzinę. Jak skończył to ksiądz z konfesjonału wyjść nie mógł z nadmiaru wrażeń grzechów - tego zastrzelił, tu, dwóch Niemców rąbnął w lesie, innego tam..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 22 Listopad 2006 Autor Share Napisano 22 Listopad 2006 czlowieczenstwo idzie na bok :/Kto wie jakby sie czlowiek sam zachowal gdyby musial. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 22 Listopad 2006 Share Napisano 22 Listopad 2006 I to by było najgorsze przeżycie..... Chcieć przezwyciężyć samego siebie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 23 Listopad 2006 Autor Share Napisano 23 Listopad 2006 ale podczas 1 akcji swojego dobrego kumpla zarabal- byl kapusiem, zaprosil do lasu i bum... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
esus Napisano 23 Listopad 2006 Share Napisano 23 Listopad 2006 Tak tu sobie czytam i przypomina mi się jak znajomy opowiadał ze 2 lata temu o jakimś dziadku od strony żony który walczył w zamojskiej AK.Należał do grupy wykonującej wyroki.Z tego co mówił mi znajomy to wykonał ich kilkanaście.Opowiadał też (dziadek) o wyroku który wydano na jakiegoś oficera gestapo(bardzo lubiał młode polki).Schwytano go w końcu.Dowództwo wydało wyrok śmierci przez rozstrzelanie.odprowadzono gościa na bok i tam przygotowali mu szeregowi akowcy niespodziankę.Przywiązali go do drzewa zdjęli gacie i polali małego" mlekiem.Przyprowadzono młode cielę no tyle powiem że dłógo umierał.Chłopakom za wypaczenie rozkazu podobno się mocno dostało.pozd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 24 Listopad 2006 Autor Share Napisano 24 Listopad 2006 kazdy skuteczny sposob jest dobry na kanalie :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
esus Napisano 24 Listopad 2006 Share Napisano 24 Listopad 2006 Zeby nie być gołosłownym pchnąłem" kolegę a on żonę by dowiedzieć się jaki psełdonim nosił ten dziadzio. A tak na marginesie to ciekawe czy zgodziłby się na wywiad ,pewnie chętnie byśmy poczytali o ile jeszcze dziadek żyje pozd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 24 Listopad 2006 Autor Share Napisano 24 Listopad 2006 czlowiek niezdawalby sobie sprawy co tez dziadzio potrafil wyczyniac :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t Napisano 2 Grudzień 2006 Share Napisano 2 Grudzień 2006 Myślę,że nie on jeden.Widziałem kiedyś wydruk z archiwum tej fundacji od grobów niemieckich.W rubryce: przyczyna śmierci było przy nazwiskach wiele wpisów Selbstmord-samobójstwo.Wielu wolało strzelić sobie w łeb niż dostać się do niewoli polskich partzantów lub co dla nich gorsze krasnoarmiejców-ci to dopiero mogliby dać popis.Wielu z nich to byli potomkowie Tamerlana i jego wojowników mieli rozkosz zadawania śmierci w genach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.