Skocz do zawartości

czarne diabły - zomo


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam. Czy słyszeliscie o batalionie specjalnym ZOMO stacjonujacym około 1982r. w Słupsku. Był to podobno ostatni odwód MSW, niesamowicie wyszkolony i wyposażony, na wypadek szczególnych zagrożeń. Podobno byli oni przerzucani w zapalne miejsca w kraju za pomoca lotnictwa transportowego ZSRR tam gdzie ormalne" ZOMO nie dawało juz sobie rady z tłumem. Zwykli zomowcy mówili na tych czarne diabły" z powodu czarnego umundurowania. Ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat?
Napisano
To była jakaś ciekawa jednostka bo rozmawiałem z byłym milicjantem, który tam słuzył, a oficjalnie trzy lata pracował w kopalni pod ziemią i to ma oficjalnie w swoim świadectwie pracy. Rekrutacja odbywała sie w tajemnicy pod legendą zwykłego poboru do wojska. Mój znajomy twierdzi że byli oni szkoleni do walk w mieście na wypadek wybuchu rewolucji, ale zaczęto ich potem wykorzystywać jako strategiczny odwód Kiszczaka do rozbijania demonstracji. Mieli podobno 1 BTR na pluton i uaza na druzynę czyli nasycenie sprzętem rzeczywiście duże. Sprzęt do rozpedzania tłumu pochodził z NRD i podobno z Francji. Najczęściej brali udział w walkach" w Trójmieście i Szczecinie. Podobno była to pierwsza jednostka w kraju gdzie oficjalnie wydawano kominiarki maskujace twarze. Może jakis starszy forumowicz pamięta ich z akcji"?
Napisano
Przykro mi Kolego, ale to kolejna legenda :)
ozmawiałem z byłym milicjantem, który tam słuzył, a oficjalnie trzy lata pracował w kopalni pod ziemią i to ma oficjalnie w swoim świadectwie pracy"
I na 99.9 % własnie to robił. A jego historie o czarnych diabłach" mozesz włozyć miedzy bajki. Jedyne odwody ZOMO to były plutony specjalne (jak ten z Wójka).
Zresztą masz tu na forum speca od ZOMO, który tez to potwierdzi (Kolega Komunacccp).
Pozdrawiam.
Napisano
Bajka
Cyt.Rekrutacja odbywała sie w tajemnicy pod legendą zwykłego poboru do wojska"

do ZOMO nie szedł nikt kto nie chciał -a chetnych nie brakowało - nadmiar chętnych przerzucano do WOPU
Napisano
Chodzi o to że w WKU powiedzieli temu człowiekowi tylko że jeśli chce to będzie słuzył w jednostce specjalnej. Gdy się zgodził kazali mu sie stawić do Warszawy do WKU choc on był z Opola. Potem w kilunastu autobusem przewieżli ich do Słupska. Tam dzisiaj tez jest jakaś Szkoła Policji. Oni mieli swój park sprzętu na terenie lotniska wojskowego gdzie miały po nich lądować te transportowce w razie alarmu. Mówi mi że szkolili ich komandosi z Dźwinowa? Potem około 1984r. ten batalion został rozwiązany. Powiedział tez mi że batalion był wyłączony spod władzy KG MO a podlegał bezpośrednio ministrowi Kiszczakowi. Facet wydaje sie wiarygodny. Rok temu zakonczył karierę w Policji jako dość wysoki rangą oficer.
  • 1 month later...
Napisano
Parowóz-nie jest prawdą że nadmiar chętnych do ZOMO przerzucano do WOP-u.Prawdą jest natomiast to iż przed przydzieleniem ,,młodych,,ZOMO-wców do konkretnych Komend MO przechodzili oni tzw. unitarkę w Brygadach WOP.Przynajmniej tak było za moich czasów w Pomorskiej Brygadzie WOP w Szczecinie.
Napisano
Witam!
Panowie, jak podają historycy z IPN samo ZOMO było tylko i wyłącznie formacją zawodową a BPC i PCP było formacja ochotniczą podlegająca służbowo pod dowódców ZOMO.
Kompanie i bataliony w/w formacji jak pisałem składały się z ochotników i powstały w 1972r. na zasadzie odbywania zasadniczej służby wojskowej.
Ochotnicy okres unitarny przechodzili w WOP i JW MSW (Jednostkach Nadwiślańskich).
Co do specjanych formacji" to jedynie dwie jednostki które stacjonowały w Warszawie i w Katowicach - Batalion Szybkiej Interwencji.BSI podlegało pod KG MO jako odwód Ministra MSW wraz ze WSO MO w Szczytnie.
BSI zostało rozwiązane w lutym lub marcu 1987r. przez gen. Kiszczaka i włączone w skład Pododdziałów Centralnego Podporządkowania.
BSI istniało w strukturach MO od 1983 do 1987r.
Napisano
kol Woytas teraz bredzisz albo kuzyn wpuścił Cię w kanał.Jak na siłe jak WOP do ZOMO?Ja nie chciałem iś do ZOMO i trafiłem do WOP.Po roku były oferty na klawisza na Milicjanta itp.Ale nigdy nie było przymusu.Kto chciał ten szedł kto nie to tyrał jeszcze roczek.A do rezerwy na pewno do ZOMO nie brali bo i po co?WOP-iści mieli rezerwę w WOP-ie.Przez dwa latka naoglądałem się brodatych dziadków dla któreych przez miesiac nie mogli znalezc zajęcia.
Pozdrawiam
Napisano
nikt mnie w kanal nie wpuscil.
Po 2 latach sluzby w Wopie w Gliwicach dostal za chyba 4 lata po skonczeniu sluzby wezwanie na cwiczenia rezerwy do Wroclawia do jednostki zomo
Napisano
Wytas nie ma i nie było takiej opcji abys do Zomo został wzięty siłą.I to nawet do rezerwy.No chyba że między grudniem 81 a lipcem 83 ale to i tak do ROMO.Tez takie cus było ale to inna bajka.
Pozdrawiam
Napisano
Woytas to w jaki sposób za komuny tyle było WOP-ików a tak mało zomoli?Przeciez gdyby wcielali na rozkaz to i ja bym sie do nich załapał i inni też.Kto chciał ten szedł do Zomo kto odmówił trafiał do MSW.
Pozdrawiam
Napisano
niemam pojecia dlaczego bylo tak jak bylo.
Wiekszosc chlopakow z mojej rodziny tafiala do Wopu a tylko jeden po wojsku na cwiczenia rezerwy do zomo.
Gliwice, Luban, Glubczyce, Karkonosze i jeszcze kilka miejsc ale na szybko nie wspomne.
Napisano
ja nie mowie, ze bylo to norma ale, ze znam taki przypadek ze ktos po WOPie dostal wezwanie na cwiczenia do Zomozy i tyle. nikt nie w kanal nie wpuscil ani nie bredze
Napisano
Potwierdzam wersję wojtasa - mógł byc powołany jako ROMO w stanie wojennym lub tuż przed nim - w innym wypadku nie mogło to sie odbyć bez jego zgody i chęci

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie