Skocz do zawartości

Grzegorzew-krytyka i prywatne żale


jc1234

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jacku nie mogę sie z Tobą zgodzic ze pokonała nas kurzawka.Raczej polegliśmy przez pie... przęsło mostu.Gdyby Stug nie miał oderwanego stropu to nakłuwanie wskazało by coś innego i nie rozrylibyśmy brzegu tak daleko bo nie tam byśmy go szukali.Tak ze to nie kurzawka .
Kol Ustosunkowany.
Co do mojej bytności w MOB odpowiedz brzmi: Nigdy tam nie byłem.
Co do zdjec i materiałów na temat stuga IV to sorry winetu ale wszystko co mogłem podglądnac to raczej obejrzałem.wszelkie zdjęcia rysunki plany a nawet modele.Tylko pozostaje jeszcze drobna kwestia.Jaki według Ciebie pojazd(wiedza od momentu wyjscia kółka miesiąc temu)tam lezał?Jak był ułożony?Gdzie przód a gdzie tył?a moze lezał bokiem?Lub się ułozył jednak wzdłuz koryta?Nie patrz na zdjecia które zostały opublikowane tylko odpowiedz.I czy na podstawie znalezionego kółka można było byc pewnym że to coś jest na pewno na podwoziu IV?Jeśli koło jest miarodajne(a okazało się ze tak) to czy miarodajny mógłbyc ruski granat który tez tam sie znalazł?Z opowieści miejscowych można było wywnioskowa ze cos tam może(ale nie musi) byc.Raz był to czołg(he he he wiadomo TYGRYS) raz działo samobierzne raz transporter a innym razem T-34 lub Sherman w niemieckiej słuzbie.
Poza tym skoro byłeś na miejscu i posiadałeś wiedzę na temat tego co i jak w rzeczce zalega to dlaczego nie podzieliłeś się nią z nami?Czy tylko dlatego aby nam udowodnic jacy z nas partacze i amatorzy?A moze po to aby teraz się wymadrzac na forum wpisami typu:Wiedziałem ze urwa wiedziałem ze nie wyciagną, ze rozwalą że spiepsa i że się nie da wyciągnac..O tym że jesteśmy amatorami to my sami wiedzieliśmy i dlatego kierownictwo objeli ludzie którzy mieli o tym jakiekolwiek pojęcie.
Pozdrawiam
  • Odpowiedzi 112
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Witam
jc - Jeżeli mamy mieć dwóch najwybitniejszych fachowców w tym kraju ale takich którzy nie potrafia się dogadać nawet ze sobą samym to wolę mieć tych których mieliśmy"

Czy mogę poznać nazwiska?
Bo jednym z najwybitniejszych fachowców od Pz IV jakich znam w tym kraju jest Krzysztof Mucha (Chrisfly) wspólpracujący przy monografiach wyd. Kagero, a drugim dobrym jest Dominik Trąd z Rzeszowa, który na podstwie jednego zdjęcia fragmentów skrzynki na zapasowe koła potrafił po jednym detalu określić datę produkcji przynajmniej tego elementu. Jest to sztuka, nie? Obaj się dogadują bez problemów, ale żadnego nie było na miejscu.

No wiec - czekam na nazwiska tych, których mieliście. Bo jak Yoony mówił, żeby nie ciagnac za haki, bo nity puszczą, to NIKT go nie słuchał.

pozdr
Wojtek
Napisano
jezu....
Jaca - Co do zdjec i materiałów na temat stuga IV to sorry winetu ale wszystko co mogłem podglądnac to raczej obejrzałem.wszelkie zdjęcia rysunki plany a nawet modele."

poważnie?? a japońskie Achtung Panzer z rysunkami detali miałeś w ręce? przecież - przypomnę - kilka dni temu dziwiłeś się, że Stugi miały mocowenie schuerzen do dachu nadbudowy! A Wars pytał jak działał MG na górze...
Pamietasz jak chłopaki chcieli rozmontować wyrzutnik granatów przeciwpiechotnych na dachu? Czy mieli pewność, że nie ma w nim granatu? Czy w ogóle wiedzieli, że to wyrzutnik? Nie sadzę... O tym, że datę produkcji koła mozna ocenic po kształcie dekla, juz mi sie nawet nie chce pisać...

Nie wiedzieliście NIC o tym pojeździe, więc teraz nie ma co udawac, że było inaczej.
Napisano
Panowie pomału tracę cierpliwość.
Przyznałem że był to błąd? przyznałem. Macie rację.
Sami wiecie najlepiej że całe to środowisko jest skłócone jak mało które w tym kraju. Nie mielismy czasu na poszukiwanie tych najlepszych, tych najmądrzejszych. musiałem w tym czasie szukac sponsora na jedzenie.
Gdybyśmy nie pociągneli za haki, a od razu wycinali dziury to dziś czytałbym o tym że należało ciągnać za haki.
Mieliśmy bardzo duże wątpliwości czy w ogóle dokopiemy się do wraku. W realu okazało sie że mieliśmy racje i dokopanie sie do wanny było nie mozliwe (czytaj mój post wyżej). Obejrzyjcie dokładnie zdjęcia i niech mi ktoś powie gdzie mieliśmy podhaczyć liny ? Czy obecność na miejscu nawet konstruktora tego wozu coś by dała ?
Jacek
Napisano
Kol WSojwoj czytaj ze zrozumieniem.
Napisałem wyraznie ze co mogłem pooglądac to obejrzałem.Ale nie pisałem że obejrzałem WSZYSTKO.Tak dziwiłem sie ze stug miał ekrany mocowane do baszty.Ale nigdy wcześniej(powtarzam NIGDY WCZEŚNIEJ)nie widziałem Stuga(no III w drzonowie przez ogrodzenie).
Co do wyrzutnika granatów to znowu napiszę sorry winetuu ale dach był odsłoniety(albo na brzegu ne wiem o którym momencie mówisz)tak ze było wszystko widac.
Poza tym zwracam uwagę na jedno.Opowiesci miejscowych a fakty na miejscu.Koło od IV a ruski granat.Pisałem już o tym więc nie będę powtarzał.
Konia z rzedem temu kto był na miejscu chciał nam doradzi jak wyjąc gnoja z bagna a kogo Enkawudzista pogonił.
Czy jest taki?Nie sadze.
Pozdrawiam
Napisano
Cześć jaca
Gdybysmy znali dokładne położenie wozu mieliśmy troszke wieksze szanse. Poleglibysmy prawdopodobnie i tak. Taka jest opinia Mariana.
Jacek
Napisano
Witam Jacku.
Może byśmy polegli a może by się udało tego nie wiem.Wiem że próbowaliśmy i nabraliśmy kolejnych doświadczeń.Myślę ze dzięki nim kolejna akcja wyjdzie duzo lepiej.
Natomiast gdybyśmy wyjęli całosc to i tak by były kwasy że podrapaliśmy lakier lub że zniszczyliśmy chłodnice itp.
Pozdrawiam
Napisano
nie byłoby żadnych kwasów.
mniejsza o nie.
I tak jest bardzo dobrze.
mam jedno pytanko - czy podczas zapinania lin na haki dało sie wymacać, jaki wydech ma ten Stug? Poziomą sporą beczkę czy dwie prawie pionowe rury na tyle wanny?

pozdr
Wojtek
Napisano
Typowe Polaczków zachowanie...ech szkoda gadać, wszyscy mądrzy przed monitorem...Wyszło jak wyszło i tak darcie szmat dziś na nic, życzę powodzenia z resztą StuGa i pozdrawiam:D
Napisano
a dałoby sie tą wieżę z powrotem wrzucić do rzeki......i tak żaden zabytek a i sprzeczek mniej by było. a jaki ból jak kto tylko wspomni o sprzedaży na zachód
Napisano
..to moze i ja sobie pozwole na pare slow..

Przede wszystkim..mnie tam nie bylo..ale sumiennie przesledzilem zarowno pierwsze..jak i drugie podejscie wydobycia Stuga-czytajac posty...i jedno co mi sie nie podoba..to jakas dziwna zawisc?!?.Uwazam,ze slowa krytyki powinny byc zawsze..bo analiza rozwiazan..blednych czy trafnych..jest dobra nauka na przyszlosc..ale wedlug mnie..wszystko ma swoje granice!..z calym szacunkem..ale samo to,ze Panowie Wars,jaca2003,jc1234(i reszta,ktorej nie wymienilem(przepraszam))..sprobowali kolejny raz..swiadczy o tym..ze jest to sukces..tym bardziej..ze krytyka pierwszej proby wydobycia..nie zostawila na zapalencach suchej nitki..Czy naprawde nikt nie widzi..ze w tych Waszych biadoleniach(domoroslych czasem)..jest cos z lekka falszywego?!..Panowie krytykanci..czy tego chcecie..czy nie..to i tak akcja wydobycia zapisze sie w historii..jako akcja zakonczona sukcesem!!..a wiecie dlaczego?!..bo akcja..byla legalna..i jedna z pierwszych w takim wymiarze..bo akcja bedzie wyjatkowa lekcja..zarowno techniczna..jak i moralna..no i wreszcie-bo bedzie trzeci raz!!!..ktory da Nam calego Stuga IV!!!(oby jak najszybciej :) )

..a tak w ogole..to ekspertem nikt sie nie rodzi..na to trzeba wiele czasu i doswiadczenia..ktorego..nie zawsze mozna nabyc w drodze teoretycznej.. ;)

Pozdrawiam
searcher
Napisano
Gratulacje za ciężką pracę i wysiłek. Szkoda tylko że zapał był wielki a podejście marne i w konsekwencji rozerwaliście stuga na kawałki. A może po prostu sprzęt był nie taki jak trzeba a diabelstwo głęboko i twardo siedziało w tym agnie". Jednak jestem pełen podziwu i trzymam kciuki, że wyciągniecie jeszcze resztę tego blaszaka. Pozdrawiam.
.
.
.
.
CirrusCX
Napisano
Kończąc dyskusję, bo nikt nic nowego nie powie, wszystkich tych, którzy bredzą jakoby to my rozerwaliśmy StuG-a, zapraszam do Poznania, by po zakończeniu prac konserwatorskich mogli się naocznie przekonać, jak bardzo mijają się z prawdą. Działo zostało rozerwane w latach 50. i żadne zaklęcia tego stanu rzeczy nie zmienią.
I tylko można powtórzyć to co napisał kolega Searcher:
(...) czy tego chcecie, czy nie, to i tak akcja wydobycia zapisze się w historii, jako akcja zakończona sukcesem! A wiecie dlaczego?! Bo akcja, była legalna i jedną z pierwszych w takim wymiarze. Bo akcja będzie wyjątkową lekcją. Zarówno techniczną, jak i moralną. No i wreszcie -bo będzie trzeci raz! Który da Nam całego Stuga IV!!(oby jak najszybciej :) )".
Bez odbioru.
Pozdrawiam
wars98
Napisano
RE: Grzegorzew-krytyka i prywatne żale kopijnik2 (1689/54) 2006-10-07 10:02:00
proszę o foto powierzchni które uległy zerwaniu, w dobrej rozdzielczości (powiększeniu)...
Napisano
Kopijnik zamiast użalac się nad swym biednym losem typu A to nie wiem kto przy pierwszej akcji dowodził a to nie wiem czy to nie teraz rozerwane" wez dupę rusz z luksusu i pofatyguj się do CWWL w poznaniu.Kpt Ogrodniczuk na pewno pozwoli Ci zapozna się z elementami wydobytymi.A jak nie chce Ci się dupska ruszyc to nie pitol.
Pozdrawiam
Napisano
Kopijnik plisssssssssss masz wiedze masz warunki więc wykaz chęci.Rusz dupę z luksusu zainwestuj w wyjazd, oceń sam a nie czekaj na gotowe.Żadne zdjęcie żaden opis nie pokaże tego co jest naprawde.I nie wkur.... się na moje głupoty ale sprawdż to organoleptycznie(hi hi hi fajne słówko uzyłem ale co ono może oznaczac?)
Pozdrawiam
Napisano
Kopijnik
Jeżeli wykaże się Pan odrobiną cierpliwości porobię zdjęcia tych miejsc które Pana interesują. W sobote wracamy do Grzegorzewa (tylko po to aby posprzatać !!!!)
i sądze że gdzieś w okolicach następnego czwartku będę miał czas.
Jacek

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie