kuba321 Posted September 17, 2006 Author Share Posted September 17, 2006 Powiedzmy, że spotyka mnie trochę szczęścia i trafiam na Kasę Wojenną NAPOLEONA, nabitą złotem i dukatami. Diabelstwo waży ok 180 kg. Szał i radość przeplata się ze strachem. Gdzie to sprzedać? Czy Polskie prawo może mi taki skarb zarekwirować? Muszę odprowadzić podatek? :]] Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Państwo to ci może dać znaleźne, a 180 kg dla Muzeum. Link to comment Share on other sites More sharing options...
vismajor Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Dobra,poważnie-może razem poszukamy ????Mam mało czasu,ale na pewniaki" owszem.....Biała Podlaska i okolice....VISMAJOR 603 190 810 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba321 Posted September 18, 2006 Author Share Posted September 18, 2006 Panowie. Zakładamy że wykopuję masę złota? Gdzie i komu to zgłosić? Kto zrobi mi wycenę jeśli oddam to Państwu? A może opchnąć to w kawałkach za granicę? No na zdrowy rozsądek Państwu NIC nie opłaca się oddawać :] Link to comment Share on other sites More sharing options...
mauser29 Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 Policja może nie ale prokuratura to Ci zrobi wycenę- zapewne zawyżoną jeszcze!!dostaniesz ze uuuuhhhhuuuhhhhuuuuu. ja w takich sprawach na państwo bym nie liczył.ze 180kg może z 10kg by zostało w muzeum. nawet dla sprzątaczek by starczyło do podziału Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba321 Posted September 18, 2006 Author Share Posted September 18, 2006 !!!!!!!!! PANOWIE PANOWIE. SPOKOJNIE. Tytułowy post dotyczy zapytania... CO BY BYŁO GDYBY :)))) Ale już widzę że byłby to DZIKI SZAŁ PRAWNIKÓW i HISTORYKÓW. W takim wypadku nikomu nie życzę znalezienia takiego SKARBU! Pozdrawiam wszystkich piszących do mnie prawników. Zachowujecie się tak jakby ukradziono dziecku Lizaka.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
wuzet Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 Chetnie sie przyłacze do wspólnych poszukiwań :]]] Link to comment Share on other sites More sharing options...
mauser29 Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 raczej przedstawiamy ci realia panujące w Polsce. w muzeum i tak to nie zostanie tylko zarobi na tym jakiś konserwator, muzealnik etc. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 No niezupełnie :). Wszystko zależy czy o" zostało porzucone - wtedy łapę na znalezisku kładzie okupant a wycene przedstawia prokurator. Co innego jeśli to zguba bądź rzecz ukryta - wtedy należy zwrócić właścicielowi :) - nalezy sie znaleźne. Rosja oficjalnie ogłosiła ze jestnastępcą Rosji carskiej - więc kasa pułkowa itp. ma właściciela (jeśli sie nie mylę wypłacają 50% znaleźnego) To samo kasa po Napoleonie - jest ciągłość , jest właściciel - można wnosić o znaleźne :)). Inna rzecz ile z tego zapłacisz kontrybucji . Link to comment Share on other sites More sharing options...
wars98 Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Witam!Tomko. Bzdury piszesz!Artykuł 32 ust. 9 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2003 r. Nr 162, poz. 1568 z późń. zm.) mówi:W przypadku odkrycia przedmiotu, o którym mowa w ust. 1 (tj. przedmiotu co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem - wars98), z wyłączeniem zabytków archeologicznych, w sprawach własności i wynagrodzenia dla znalazcy tego przedmiotu stosuje się odpowiednio art. 189 Kodeksu cywilnego".Rzeczony art. 189 Kodeksu cywilnego stwierdza:Jeżeli rzecz mająca znaczniejszą wartość materialną albo naukową lub artystyczną została znaleziona w takich okolicznościach, że poszukiwanie właściciela byłoby oczywiście bezcelowe, znalazca obowiązany jest oddać rzecz właściwemu organowi państwowemu. Rzecz znaleziona staje się własnością Skarbu Państwa, a znalazcy należy się odpowiednie wynagrodzenie".Skarb Państwa staje się właścicielem znalezionej rzeczy w chwili jejznalezienia. Tzw. odpowiednie wynagrodzenie" z art. 189 to odpowiednik tzw.znaleźnego" z art. 186 Kodeksu cywilnego. Odpowiednie wynagrodzenie powinno być ustalane zuwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy (a więc np. nakładówponiesionych przez znalazcę, itp.). Wysokość tego znaleźnego" za skarb niepowinna być jednak niższa niż ta określona w art. 186 KC (10%). Może być jemu równa, a nawet wyższa!Skarb Państwa ma obowiązek wypłacić znalazcy odpowiednie wynagrodzenie.Mauser29. Czy według Ciebie wszyscy to złodzieje i kombinatorzy? Ja znam kilka przyzwoitych osób wśród muzealników, konserwatorów i archeologów. Czarne owce trafiają się wszędzie, ale to jeszcze nie powód by generalizować.Pozdr. wars98 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mauser29 Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 no to mam pytanie, był kiedyś artykuł o młodych chłopakach którzy wykopali serwis z porcelany(całkowicie przypadkiem przy kopaniu złomu). Były ostre przepychanki kto ma zapłacić i ile. no i jak się to skończyło?co do zasłaniania sie ustawami to hehehe bardzo śmieszne. Może niech ktoś przedstawi przypadek gdzie państwo wypłaciło znaleźne(satysfakcjonujące)Wars nie wszyscy, jest trochę zapaleńców którzy robią to dla idei.i dla nich chwała. ale wszędzie są menty(również wśród poszukiwaczy") ktore psują opinię. i Niestety opinia o poszukiwaczach też nie jest zbyt piękna Link to comment Share on other sites More sharing options...
wars98 Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Mauser29. Każdy kij ma dwa końce. Znaleźnego chyba nikt nie ujrzał. Jednak według mnie sprawę trzeba postawić inaczej niż Ty to piszesz ( iech ktoś przedstawi przypadek gdzie państwo wypłaciło znaleźne"). Ile osób zgłasza się z cennymi znaleziskami?Ile osób woli kryć się ze znaleziskami? Ile sprzedaje, niszczy i Bóg jeden wie co jeszcze innego robi ze znaleziskami?Przepychanki wynikają z braku jasnego okreslenia kto ma płacić (bo że Skarb Państwa to trochę mało). Jest wprawdzie specjalny fundusz w dyspozycji Generalnego Konserwatora Zabytków lecz nie jest on zbyt pokaźny. Według mnie powinno się w to wciągnąć totalizator. Skoro można topić kasę z totka w sporcie to dlaczego nie w kulturze?Bez zapaleńców/ideowców to chyba już nic nie miałoby sensu...Pozdr. wars98 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Wars, jak sam to przytoczyłeś : została znaleziona w takich okolicznościach, że poszukiwanie właściciela byłoby oczywiście bezcelowe, znalazca obowiązany jest oddać rzecz właściwemu organowi państwowemu" - zauważ bezcelowe. Ale co to znaczy? Kiedy poszukiwanie właściciela (a sa nim równierz spadkobiercy)jest ezcelowe" :) No i tu jest pole do popisu dla prawników :))). Pozdrawiam Tomko. Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Raczej Warsie społeczników-ideowców, bo zapaleńcy niektórzy to zapalają się na hasło euro i sprzęta z rzeki do węglarki czy jak i heja na Świecko..... Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Poszukiwanie właściciela byłoby bezcelowe - chyba że naprzykład właściel ostatni nie miał jakichkolwiek spadkobierców, a leży na cmentarzu, albo przy nieszczęsnym kuferku a raczej jego szkielet. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Wars, co do tego masz rację . Gdyby ( ech to gdybanie) było tak jak w Brytanii - sytuacja byłaby jasna i klarowna. Ale nasi biurokraci uwazają (tak jak ten konserwator bodajże z Olsztyna ) że nie nalezy wyceniać znalezisk (pod kątem wypłacenia nagrody znalazcy) - bo to tworzy czarny rynek. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Acer - w przypadku kasy pułkowej, sztabowej (niepotrzebne skreślić)- spadkobierców ci dostatek. Wszak armia to jedna wielka rodzina ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba321 Posted September 19, 2006 Author Share Posted September 19, 2006 No tego jeszcze by brakowało żebym szukał ŁOSIA który zgubił" ( czytaj. ZAKOPAŁ ) kasę Napoleona. Nasze państwo jest jakie jest i każdy to widzi. Od lat płacimy podatki i .. no własnie NIC. Nie ma się co dziwić, nawet najbardziej solidny PATRIOTA, musiałby postradać zmysły żeby taaaaakie znalezisko oddać Państwu. A Historycy niech żałują że takie cudka zobaczą tylko na zdjęciach. Jak państwo jest takie cwane to niech sami sobie szukają, nie po to taki człowiek jak ja czujący respekt do historii, siedzący w książkach, opierający się na podaniach ludowych, wkładający swój wkład finansowy i czas odnajdywał MEGA HISTORYCZNĄ Kasę i oddał ją w ręce złodzieji. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Hmmmmm, jeśli się nie mylę, to obecna armia Francji jest następcą Armii z czasów Napoleona - i taka kasa jest jej własnością- więc nie musisz szukać ŁOSIA :). A czy istnieje różnica pomiędzy Francją a RP ? Zapytaj ich (poprzez ambasadę )co ma zrobić znalazca takiej kasy i czy wypłacaja znaleźne :) Ale może sie mylę :(. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba321 Posted September 19, 2006 Author Share Posted September 19, 2006 Tomko, masz rację, w tej chwili zabieram się za pisemko do Ambasady, jak mi COKOLWIEK odpiszą, zamieszcze to w ORYGINALE :] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Dobra, może być orginał - wszak kwoty i procenty (opsss) będą po arabsku :))). Link to comment Share on other sites More sharing options...
wars98 Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 Tomko. Co Ty za bzdury wypisujesz! Napisałem wyraźnie, że żadni Francuzi, Niemcy, czy inni Rosjanie nic nie mają do naszych znalezisk! Nic Ci nie zapłacą.CirrusCX. Dlaczego wszystkich uważasz za złodziei? Powtórzę raz jeszcze. Czarna owca może się trafić wszędzie tak wśród służby konserwatorskiej, jak i wśród poszukiwaczy. Ale czy to powód by generalizować? Nie wiem czemu ma służyć pisanie: Jak państwo jest takie cwane to niech sami sobie szukają, nie po to taki człowiek jak ja czujący respekt do historii, siedzący w książkach, opierający się na podaniach ludowych, wkładający swój wkład finansowy i czas odnajdywał MEGA HISTORYCZNĄ Kasę i oddał ją w ręce złodzieji". Chyba tylko temu, by potem usłyszeć w urzędzie konserwatorskim, że nie dostanie się pozwolenia na poszukiwania, bo jakiś typ za przeproszeniem półgłówek napisał, że urzędnicy państwowi to złodzieje. Zastanów się co piszesz! Jeśli myślisz, że ludzie z tamtej strony tu nie zaglądają to jesteś w błędzie.Masz coś przeciwko urzędnikowi X, to czep się jego, a nie generalizuj. A co do patriotów, to też jesteś w błędzie. Znam kilku takich co nie postradali zmysłów, a oddawali różne cenne przedmioty, także znaleziska, i większość z nich nic za to nie chciała. Jakby się kto pytał - przedmioty te nie zginęły, nie zostały rozkradzione, nie zostały zniszczone i są do obejrzenia w muzeach, a obok wisi tabliczka, że jest to dar osoby Y. A więc można!A co do znaleźnego. Kiedyś już pisałem, ale powtarzam raz jeszcze - to się da załatwić. Zapraszam.Pozdr. wars98 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 Drogi Warsie, wychodząc z tego założenia, nie miałbyś praw do np. słoika świnek" zakopanych przez pradziadka. Z tąd prawo rozróżnia rzeczy zgubione (zagubione) i porzucone - te drugie jako nie mające właściciela faktycznie należą do Najjaśniejszej RP a ich odnalezienie i oddanie organom państwowym" naraża raczej na konsekwencje karne niż na otrzymanie nagrody. Oczywiście pozostają jeszcze kwestie uregulowań prawnych zawartych w umowach międzynarodowych. Jak wiesz Prezydent Putin oficjalnie ogłosił iż obecna Rosja jest prawnym następcą Rosji carskiej (dotyczy to też armii). Zauważ że przykładowa kasa taka czy inna UKRYTA w czasie np. odwrotu to nie to samo co PORZUCONA : ). I doprawdy nie denerwuj się tak, wiesz dobrze że co innego to np. pieczęć - o to nikt się nie będzie prawował, a co innego kasa warta duuuuuużo kasy : ). Tu ostateczne słowo tak naprawdę należałoby do prawników i polityków. Pozdrawiam - Tomko. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomko Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 PS. do mojego postu - a co do przekazywania znalezisk WARSIE MASZ RACJĘ. Szkoda jedynie że nie ma w naszym kraju regulacji takich jak w Brytanii a góruje takie postepowanie jak w przypadku rolnika który odnalazł i przekazał enkolpion do muzeum : (. Pozdrawiam Cię - Tomko Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba321 Posted September 20, 2006 Author Share Posted September 20, 2006 Warsie, jedną żółta karteczkę masz... widocznie za opryskliwe podejście do sprawy. Gorączkujesz się od razu jakby to było Twoje. Piszesz o pozwoleniu na szukanie. Jakim pozwoleniu? A masz pozwolenie na pisanie? Ja nie szukam, potknąłem się w lesie o SKARB i zabrałem go do domu. Piszę ogólnikowo, sam sobie dobierasz argumenty. A tak normalnie mówiąc NIKT nie jest na tyle szalony żeby cokolwiek oddać Państwu. A jeśli chodzi o czarną owcę to nie szukaj daleko, jest bliżej niż myślisz :] I na koniec dodam żeby nie było NIC NIE ZNALAZŁEM i ogłaszam to bublicznie. Jeśli ktoś czuje się Patriotą niech oddaje wszystko PAŃSTWU. Moje motto brzmi:.... PRAWNIKOM, HISTORYKOM, MUZEUM, PAŃSTWU ODDAWAJ TYLKO ZDJĘCIA, PRZYJACIELU KOMUNA JUŻ SIE SKOŃCZYŁA....Pozdrawiam bardzo ciepło, jeśli nawet nie potrafisz tego zrozumieć :]]] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.