Exploracja w podziemiach MRU

[Gołąb]

Temat jest godny więc postanowiłem umieścić go na forom Głównym. Exploracją w podziemiach MRU przez ostatnie dwadzieścia lat zajmuje lub zajmowało się wiele ekip, mniej lub bardziej profesjonalnie.... i mimo dobrej znajomości terenu i nie często zaangażowania najnowszych zdobyczy techniki MRU do dziś strzeże swoich tajemnic. Temat jest bardzo rozległy i nie ma sensu dyskutować tu o wszystkich hipotezach, więc może zawęźmy temat. „NORDPOL” Temat nie jest prosty.... ale może ktoś będzie chciał się podzielić własnymi przemyśleniami, a może dyskusja zmotywuje nowych do działania. Do dnia dzisiejszego żadna ekipa działająca w pojedynkę nic nie zdziałała, ale może tutaj uda się „poskładać klocki”
P.S. „Znawców MRU” co byli tam „aż” 20 razy proszę o nie zabieranie głosu i nie zaśmiecanie tego wątku:-)))

[szyszko1984]

napisz na maila (dokładniej)o co ci chodzi może będę mógł pomóc wszystko zależy od tego jak sie stawia pytannia:)

[Gołąb]

Cisza nikt się nie odzywa.... a tylu tu „fachowców” od MRU. No dobrze może bardziej sprecyzujmy pytania.
Kto i kiedy zrobił mapę podziemi w skali 1:10 000 która wypłynęła w środowisku bunkrowców w drugiej połowie lat osiemdziesiątych.
Dlaczego ta mapa która do dzisiaj jest jedną z najdokładniejszych (podane długości tuneli, zaznaczone wszystkie wnęki itp.) za Nordpolem jest tak zje....?
Dlaczego nie ma na niej kanału odwadniającego a jest tunel którego nie ma w rzeczywistości?
Mapa zresztą jest bardzo podobna do niemieckiego szkicu inwentaryzacyjnego z 1944r ale nie ma na nim wnęk ani odległości. Czyli i niemiecka mapa pokazuje fikcje którą powielają następni autorzy głównie z przyczyn braku możliwości dokonania własnych pomiarów zalanych tuneli.
Wersja radziecka tej mapy to już zupełna fikcja, oczywiście i tym razem tylko odnośnie tuneli za Nordpolem bo po za tym jest też w miarę dokładna.

Kiedy woda zalała tak naprawdę tunele za Nordpolem?

Kto tak naprawdę wysadził tunel odwadniający Niemcy czy Rosjanie jak się powszechnie uważa?

To tak w skrócie, i bez zagłębiania się na razie w szczegóły,
zupełnie osobną kwestią jest dlaczego właśnie tam....

[Anna]

Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania.
Jednak wiem, że tą mapę o którą Ci zapewne chodzi wykonywali dwaj Panowie zamieszkali w Świebodzinie. Nie znam na nich dokładnych namiarów, ale pamiętam, że jeden z nich nazywał się bodaj Bożek (nie jestem pewna).
Jeżeli zaś chodzi błędy za Nordpolem to sądzę, że mapa w tym miejscu, w owych latach była wykonywana na podstawie relacji i szkiców wykonywanych przez nurków. Przypomnę, że w owym czasie tj. na przełomie lat 80 i 90-ch część ta była zalana wodą.
Specyficzne warunki panujące w wodzie (wapno wytrącone ze ścian żelbetowych) uniemożliwiło na wykonanie precyzyjniejszej mapy.
Co do wysadzenia korytarza odwadniającego skłaniam się ku hipotezie, że wykonali to Rosjanie, którzy w ten sposób pragnęli zamknąć podziemia znajdujące się pod ich jednostką przed pentetracją osób trzecich.
W Kęszycy do dnia dzisiejszgo chodzą zresztą legendy o tym, jak ludzie z wioski wchodzili do podziemi przez ten korytarz. Ile w tym fikcji, a ile prawdy ? Tego nie wiem...

[asia]

Ania nie uwierzę że nie wiesz. Jesteś najlepiej zorientowaną osobą na świecie w kwestii MRU, obok oczywiście Roberta. Powiem krótko i szyfrem, dwa razy AB820-1, strona prawa ponownie wysadzona, niedawno (za płytą betonową).
PS
Mapa faktycznie przekalkowana z kopii oryginału niemieckiego będącego w posiadaniu saperów z tamtejszej jw. Do saperów trafił od ruskich.

[LEWY]

Małe spostrzeżenie na marginesie zaczynającej się dyskusji. Nie ma żadnego problemu z wykonaniem dokładnej mapy podziemi za Nordpolem, nawet dla ludzi z zewnątrz", czyli spoza terenu, na którym znajduje się MRU. Wystarczy po zwiedzeniu Boryszyna zagadać któregoś z przewodników w celu zorganizowania wspólnej wyprawy. Panowie chętnie zawiozą, pokażą co i jak, pomogą także w zwiedzaniu". Bodajże 3 lata temu taka przyjemność kosztowała 100,00zł od łba, trudno mi powiedzieć jak jest teraz, bo dawno nie byłem w tamtych okolicach. Warunkiem jest oczywiście posiadanie własnego sprzętu, choć jak wiem były także wycieczki" na pontonach...

LEWY

[Anna]

Asiu chyba mnie mylisz z inną Anną. Niemniej chyba wiem o co Ci chodzi.