Lubliniec - czy warto kopać?

[egon]

Witam,
Wybieram się na kilka dni do Lublińca i pytanie mam jak w temacie, czy są tam w okolicy jakieś miejsca warte odwiedzenia z wykrywaczem? NIe mam zbyt wiele czasu na szperanie w literaturze, gdyż wyjazd wypadł mi dosyć nagle. Proszę o podpowiedź - może ktoś zna jakąś literaturę na ten temat?
dzięki,
pozdrawiam
Egon

[maxim026]

tak a wszczególności polecam teren koło jednostki DESANTOWO_SZTuRMOWEJ ;)

[egon]

Gdzieś w okolicach parku?
Działo się coś tam w wojnę czy sobie jaja robisz?

[maxim026]

tak w okolicach parku.

[egon]

Dzięki,

Szukałeś może w okolicy wieżyczek obronnych?

[arturatorek]

warto, nie warto.Trzeba się nachodzić.a najlepiej wiedzić gdzie dokładnie, bo dużo jest połaci lasów.Osobiście mało co znalazłem.Proponuję nieopodal leżące Kochanowice, Woźniki,Lisów,Herby,Kalety.Tam się wybieram.Najwięcej w Lublinieckich lasach znalazłem różnego rodzaju złomu pozostawionego przez ludzi,lasy niby wyglądają na czyste ale przekonałem się że jednak jest tam duże śmietnisko

[batoni]

Witam! Arturatorek jesteś może z Lublińca albo okolic? Bo ja mieszkam pod Lublińcem i może wspólnie wybralibyśmy się na wykopki po okolicy? Biegam z kanarkiem Ace 150 i interesują mnie głównie monetki ale militarka też może być :)
Pozdrawiam
Batonio

[8total4]

Lisów, Woźniki, koszęcin, kalety i miasteczko śląskie odpadają - wszędzie tablice o niebezpieczeństwie związanym z pozostawioną amunicją artyleryjską.. jeżeli tam ktoś Cie zobaczy, to bez grubego mandatu i artykułu w prasie się nie obędzie..

sam lubliniec mysle ze byl kopany jakies 15-20 lat temu, teraz trzeba mieć dużo szczęścia i samemu opracowywać tereny.

powiem wprost - nie jest to łatwy temat.
pozdrawiam!

[icto]

Jako, że to mój pierwszy post - witam.

Chciałbym odświeżyć temat, a właściwie odnieść się do ostatniej wypowiedzi.

Do Koszęcina mam bardzo blisko, dlatego wybrałem ten las. Myślę, że nie będzie tam dużo śmieci tak jak u mnie pod miastem - choć mogę się mylić.

W internecie nie mogę znaleźć żadnej informacji o tym, że ten region jest niebezpieczny. Nie interesują mnie militaria, tylko drobnica. Czy ktoś może potwierdzić to, że jest tam sporo pocisków lub niewypałów bądź, że to nie bezpieczne miejsce i lepiej je ominąć?

Dziękuję.

[Fahrenheit]

Witam! Jestem z Lublińca i od niedawna też tu szukam. interesuje mnie i militarka i drobnica cho mój wykrywacz na kolorki się nie nadaje. We wakacje też mam w planach skoczy może do Woźnik dlatego podłączam się z pytaniem.

[neo1974]

A ma ktoś może jakąś wiedzę historyczną na temat lasów pomiędzy Cyganką, Jeziorem a Herbami Nowymi? Są tam jakieś okopy. Jeden ciągnie się z kilometr prawie prostopadle do linii kolejowej biegnącej między Puszczewem a Herbami. Działo się tam coś ciekawego?

[neo1974]

Foto do posta

[8total4]

Okopy w gminie Herby, związane są z niemiecką linią bodaj OKH Stellungs B2, na tym odcinku praktycznie nie użytą bojowo.

Jeżeli nie wierzycie że teren niebezpieczny, to polecam odszukać w sieci materiały dotyczące rozminowywania lasu pod Koszęcinem, o tragedii w której zginął młody chłopak w okolicy Kalet, oraz przyjrzeć się tablicom, jakie przynajmniej niedawno - stały praktycznie na każdym wjeździe do lasu przy drodze na Tarnowskie Góry, a dokładniej odcinek Piasek-Sośnica-Kalety.

Zanim stanie się kolejna tragedia, radzę być ostrożny.
Podobno także las nad Liswartą w okolicy Lisowa jest paskudnie zaśmiecony wszelkiego rodzaju urwiłapami dużego kalibru.

To co nie pasowało do sowieckich armat, zostało zakopane żywcem i pozostawione w nadgranicznych magazynach niemieckich, zdeponowane w ziemi.

Radzę posłużyć się zdrowym rozsądkiem i ostrożnością w tych okolicach.
pozdrawiam!

[8total4]

http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,3851823.html
http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,5949030.html

[proximek]

Z opisów w internecie( i nie tylko) wiadomo co i gdzie działo się w 39' i 45'. W tych okolicach (Kalety, Koszęcin itp) prawdopodobnie do dziś pracuje firma proton archeo - trzeba na nich i leśników uważać. Kolega niemal codziennie przejeżdża przez te okolice i twierdzi, że wspomniane tablice ostrzegawcze nadal tam widnieją (dotyczy to bardziej Kalet i Koszęcina). Jestem bardzo ciekawy co firma proton archeo robi z przedmiotami niemilitarnymi, albo legalnymi militariami - chyba nie zakopuje? W prasie natknąłem się już na podobną firmę, która sprawdzała tereny przyszłej autostrady - w ich domach policja znalazła małe arsenały broni i mat.wybuchowych.