Skocz do zawartości

Ratujcie moje dokumenty! ;)


mr2z

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem!
Niedawno kupiłem niewielki, poniemiecki domek, w którym od końca wojny mieszkała pewna kobieta. Obecnie jestem na etapie sprzątania i przygotowywania chatynki do remontu, toteż wziąłem się oczywiście za strych, na którym od czasów wojny niewiele się działo (czyt. mało kto tam zaglądał). I już na samym wstępie, tuż przy wejściu, między krokwią a dachówkami znalazłem obwiązaną drutem, paczuszkę dokumentów, zapewne poprzednich właścicieli posesji.
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/paczuszka.jpg

Pośród dokumentów znajdowały się:
- Arbeitsbuch (książeczka pracownicza)
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/arbeitsbuch-przod.jpg
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/arbeitsbuch-srodek.jpg
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/arbeitsbuch-tyl.jpg
- Sammelbuch (książeczka ubezpieczeniowa)
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/sammelbuch1.jpg
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/sammelbuch2.jpg
- książeczka ubezpieczeniowa Sparkasse Breslau
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/sparkasse.jpg
- Ahnenpass (świadectwo czystości rasy?)
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/ahnenpass.jpg
- pocztówka z życzeniami urodzinowymi (prawdopodobnie z Berlina)
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/pocztowka-przod.jpg
http://lzlf.atlantyda.net/transfer/dokumenty/pocztowka-tyl.jpg

Wszystkie te dokumenty wystawione są na nazwisko Max Georg Konjetzke. Nie są to oczywiście wszystkie dokumenty - jest ich znacznie więcej. Tutaj przedstawiłem tylko te, których przeznaczenie udało mi się rozszyfrować.
Dokumenty te są oczywiście w paskudnym stanie - kartki są posklejane i bardzo łamliwe. Jednak przeciez tego nie wyrzucę, bo to kawał historii domu w którym bedę mieszkał, więc... Pytanie: co mam z tym zrobić? Tzn. jak porozklejać zbite strony i jak je potem zakonserwować? Przejrzałem forum Odkrywcy i znalazłem jeden, dość profesjonalny opis równie profesjonalnej naprawy tak zniszczonych dokumentów, polegający na łączeniu uszkodzonych przez długotrwałe działanie środowiska kwaśnego związków celulozy za pomocą impregnatów na bazie metylocelulozowej"... cokolwiek to znaczy :) Z bardziej domowych" sposobów znalazłem opisane dwa: impregnacja kartek papieru roztworem żelatyny w wodzie oraz mocno rozcieńczonym wikolem. Warto się pokusić o którąśz tych metod, jednak... może Wy coś mi jeszcze doradzicie? Przede wszystkim jak odseparować kartki od siebie, aby ich nie pokruszyć? Zwilżyć je przed rozklejeniem? Czy może robić to na sucho, za pomocą np skalpela? Doradźcie coś :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bał bym sie ich ruszać, ale przy prawie wszystkich głównych bibliotekach w kraju są zakłady rekonstrukcji starych książek itp. Są też takie prywatne zakłady. Tanie to napewno nie będzie ale pokusił bym sie o to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie