grove3 Napisano 23 Kwiecień 2006 Autor Napisano 23 Kwiecień 2006 Witam wszystkich .Tytuł trochę dziwny odpolszczanie w googlu ma tylko 17 pozycji , ale chyba można to tak nazwać .Nie zbieram raczej łusek , ale trudno jest ich nie znajdować . Często trafiają mi się polskie z zabitym orłem " . Czy często takie trafiacie? Interesuje mnie jak to się odbywało bo chyba raczej nie siedział Niemiaszek z przecinakiem w ręce i sklepywał orzełka .Czy może niemcy tłukli łuski na naszej matrycy po przejęciu fabryki ??Pozdr
Horst Napisano 23 Kwiecień 2006 Napisano 23 Kwiecień 2006 Po przejęciu polskich martyc Niemcy usunęli z nich (a raczej próbowali) polskiego orła. Czasami trafiają się takie łuski, ale bez śladu orła (tu jest zaledwie skreślony).Pozdrawiam
pedro Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 Czyli skaza na orzełu była jednak z (zdepolszczonej ) matrycy ?pozdro
beny Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 a ta łuska nie miała czasem zagiętej szyjki?
HU13ERT Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 Też mi się wydaje, że ten przypadek to akurat ślad po pazurze ..tłoczysku"(czy jak to tak się nazywa) od jakiegoś KM'u. Te ślady i ich kształt są bardzo charakterystyczne na łuskach niemieckich wystrzelonych z MG 42.Pozdrawiam.H.
Horst Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 Hmmm całkiem możliwe że łuska pochodzi z KMu. To dość prawdopodobne, bo odpolszczając" Niemcy całkowicie usuwali orła z matryc.W załączniku znaleziona kiedyś w necie fotka takiej łuski. Pozdrawiam
grove3 Napisano 24 Kwiecień 2006 Autor Napisano 24 Kwiecień 2006 Nie jest to na 100% ślad po pazurze .Nie była raczej wystrzelona z MG42 ponieważ często się trafiają i nigdy nie mają zagiętych szyjek .A ślad ten zawsze jest na orzełku .Jutro podczyszczę inne i wkleję fotkę .Pozdr
HU13ERT Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 Czyli znaczy się, że co? Na matrycę dolutowywali kawałek metalu ? Chyba prościej byłoby zeszlifować orła...
Horst Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 No tak, dlatego spotyka się łuski bez orła. Ale skoro grove3 pisze że na wielu łuskach występuje to samo skreślenie" znaczy że było to celowe. Bo raczej nikt nie siedział i nie zbijał po kolei orłów z naboi...
grove3 Napisano 25 Kwiecień 2006 Autor Napisano 25 Kwiecień 2006 No właśnie żeby uzyskać taki efekt trzeba dolutować do matrycy kawałek metalu więc lepiej było zeszlifować orła.Ale też raczej mało prawdopodobne żeby pojedynczo kasowali jakimś małym przecinaczkiem co by bło zbyt pracochłonne i raczej niebezpieczne bo zawsze przecinak może się przelecieć po spłonce . Chociaż w pobliżu miejsca , gdzie je znajduję był magazyn amunicji i służba w nim do wiosny 45r. była raczej nudna więc młode wojsko będące w obsadzie magazynu kasowało orzełki . Nie takie rzeczy kazali w wojsku robić .Więc chyba raczej nie rozwiążemy tej zagadki bo zawsze będzie jakieś ale .Pozdr
Horst Napisano 25 Kwiecień 2006 Napisano 25 Kwiecień 2006 Grove, masz kilka łusek, nie? Czy skreślenie występujące na orle jest zawsze dokładnie w tym samym miejscu czy też róznie?Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.