Skocz do zawartości

Z cyklu niewypaly...


Gandalf de Grey

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Salve,

Mysle, ze warto by bylo ci jakis czas przytaczac artykuly z gazet o znalezionych niewypalach. Ot aby pamietac, ze czasmi sami sie na to nadziewamy. Sprobuje przeslac jeden takowy z ostatniego Tygodnika Ostroleckiego - moze mi sie uda:
Zardzewiała śmierć


Chwile grozy przeżyli robotnicy kopiący 9 lipca na podwórku posesji przy ulicy Batorego w Ostrowi wykop pod wodociąg.



Wykopany pocisk
Fot: Fot. A. Mierzwiński
Na głębokości około metra w pewnym momencie szpadle o coś zazgrzytały, a spod usuwającego się piasku ukazał się kawał zardzewiałego żelastwa zakończonego czymś w rodzaju wiatraczka. Kilka kolejnych ruchów szpadla odkryło obły kształt nie pozostawiający żadnych wątpliwości. Bomba z czasów wojny! Powiadomiono natychmiast policję oraz władze miasta, a te z kolei poinformowały jednostkę saperską w Kazuniu k. Modlina. Ok. godz 14.00 saperzy zabrali niebezpieczną pamiątkę z okresu wojny i wywieźli na poligon, gdzie zostanie zdetonowana. Znaleziony niewybuch nie był wprawdzie bombą lotniczą, lecz pociskiem z ciężkiego moździerza najprawdopodobniej kalibru 120 mm, który wbił się głęboko w ziemię. Kiedy wylądował na podwórku przy Batorego trudno jest dzisiaj dokładnie określić. Można jedynie domniemywać, że został wystrzelony w sierpniu 1944 przez ostrzeliwujące Ostrów wojska radzieckie i przeleżał w ziemi 59 lat. Jak stwierdzili saperzy, mimo tak szacownego wieku stanowił on realne zagrożenie. Gdyby eksplodował, zniszczeniu uległyby dwa pobliskie budynki, a okoliczne bloki zostałyby pozbawione szyb w oknach.



Andrzej Mierzwiński

Napisano

Co do niewypałów...

Ostatnio byłem na spacerze z wykrywaczem. Pochodziłem trochę, zebrałem fanty itd. TTrafiłem do pięknych okopów i perzeszukałem je. Trochę zmęczony postanowiłem usiąść. Po odpoczynku włączyłem detektor i zacząłem przeczesywać teren dookoła miejsca w którym siedziałem. Trafiłem na bardzo mocny sygnał. Zacząłem kopać. Najpierw duży kawał metalu. Myślałem, że to to dawało taki sygnał, ale nie... Odgarnąłem ziemię dalej, chwyciłem niezidentyfikowany przedmiot w ręce i z ziemi wyłonił się pocisk. Delikatnie go położyłem, wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem na policję (oczywiście wcześniej starannie ukryłem wykrywacz i saperkę). Przyjechali saperzy. Uśmiechnięci, a zarazem znudzeni zabrali pocisk do samochodu, przeszukali kawałek terenu macką podziękowali mi, że jako porządny obywatel" zaalarmowałem ich i pojechali. Nie wspomniałbym o tej historii gdyby nie fakt, że pocisk ten leżał pół metra od leśnej drogi i 250 metrów od potężnego osiedla bloków. Codziennie w pobliżu tego niewybuchu bawiły się dzieci, które mogły stracić życie. Apeluję teraz do wszystkich żeby zawiadomili w takich sytuacjach policję, bo mogą przyczynić się do powstania tragedii ! ! ! !

bartekl23

Napisano

Salve,

Probuje jeszcze raz zdjecie.
Dziekuej kol. Bocianowi za pomoc.
Proponuje (jesli tego jescze nie bylo na forum) aby umiesczac tutaj artykuly drukowane w prasie na temat znalezionych niewypalow. Z opisu kol Bartka 123 wynika, ze pewnie dziennikarze tez sie tym zainteresuja i powstaniue jakis tam artykul.
Motto pozostaje te same uwazajcie gdy kopiecie.
A jak macie odwage - to tez informujcie o niewypalach policje i saperow.
POzdrawiam

Gandalf de Grey

Napisano
We Wrocławiu rozpoczęto prace nad oczyszczaniem kanałów rzecznych dla żeglugi pasażerskiej. Niektóre z nich nie były używane od zakończenia wojny, więc już podczas pierwszych prac w korycie jednego z nich natrafiono na 100 kg radziecką bombę lotniczą zrzuconą podczas walk o Wrocław w 1945 roku, bombę przetransportowano barką na bezpieczną odległość a następnie została już samochodem przewieziona na poligon. Wg. oceny saperów zawierała około 30 kg materiału wybuchowego.
Napisano
Jak niebędziecie majstrować przy niewypałach, a zostawicie je w spokoju, odłożycie na miejsce znalezienia to one same nie wybuchną. Najlepiej powiadomić Policję ale nie zawsze jest to wygodne, więc zakopać głęboko niech dalej leży 60-lat w spokoju.
Napisano
witam.
kolega ma racje,jak wytłumaczyc ze znalazłem niewypał
na głebokości 30cm.
saperzy i policaja myślisz ze niemyślą spisza twoje dane a potem ci w chałupie kociołek zrobią..............
lepiej głęboko zakopac.
pozdrawiam.
Napisano
Tiaaa, a nastepnego dnia pojdzie tam Twoj kumpel, piszczalka mu zawyje i jak bedzie mial fart to stuknie saperka nie tam gdzie trzeba, i sruuuu!
No ale czego sie nie robi zeby pozbyc sie konkurencji...
Napisano
To przez ten upał, nikomu nic się nie chce. Policja przykleiła się do asfaltu, a saperzy chcieli tylko zabrać bombę/granat/pocisk i wrócić do chłodnego bunkra:-)
Eryk i koty pozdrawiają

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie