Skocz do zawartości

Uwaga na skarby


Gość Ojotodos

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jak wykopiesz skarb, to spier...

Oto artykuł z 19 lipca w SE:
Tytuł: Będzie bankrutem, bo wykopał skarb

Zbigniew Zdrzał będzie musiał zapłacić 50 tysięcy złotych za prace archeologiczne
Mieszkaniec wsi Olszanica na Dolnym Śląsku odkrył na swojej działce średniowieczny fort. Zgodnie z prawem musi kontynuować wykopaliska na własny koszt! A skarb, który znalazł, trafi do Skarbu Państwa.
Zbigniew Zdrzał rwie włosy z głowy.
? Paranoja. Już nie wiem, co robić. A chciałem tylko założyć sobie staw z rybkami... ? Zdrzał łapie się za głowę. ? Koparka wybrała ziemię. Jakieś dziwne pale z dołu wystawały. Poprosiłem synów, żeby je wykopali. Poszli i znaleźli skorupy ? opowiada pan Zbyszek.
Pojechał do znajomego archeologa.
? Wszystkie znaki wskazują, że pan Zdrzał odkrył średniowieczny dwór, należący do rycerza Krzysztofa Zedlitza, zwanego Czarnym Krzysztofem
? mówi Mariusz Łesiuk, archeolog. ? Czarny Krzysztof był rabusiem znanym w XVI w. nawet za granicą. W 1513 r. roku został ścięty w Legnicy.
Zbigniew Zdrzał zawiadomił o znalezisku konserwatora zabytków i wójta gminy.
Sam się wkopał
? Niezwykle rzadko ludzie zgłaszają takie znaleziska. Pan Zdrzał wykazał się naprawdę dobrą wolą ? mówi Jagoda Biszkont z Biura Konserwatora Zabytków w Legnicy.
Wszyscy się znaleziskiem zachwycili. I tak zaczęły się kłopoty.
Archeolodzy zabezpieczyli znalezisko za 1500 zł wyproszone u władz miasta Bolesławiec. Na dokończenie prac archeologicznych i ewentualne oddanie terenu właścicielowi potrzeba co najmniej kilkudziesięciu tysięcy zł.
? Zgodnie z prawem, to inwestor ponosi koszty prac archeologicznych. Pan Zdrzał sam kopał staw na własnej działce, więc to on jest... inwestorem ? tłumaczy Jagoda Biszkont.
? Nie mam nawet tylu pieniędzy! ? mówi podłamany mężczyzna.
Na razie archeolodzy wykopali z pozostałości dworu rycerza-rabusia kupę skorup, naczyń, kawałki broni, nawet podeszwę od buta. Zdrzałowie trzymają to w komórce w... ośmiu skrzynkach po warzywach. Muszą to oddać do muzeum.
? Dobrze ludzie radzili: nie mów nikomu o skorupach... ? wzdycha Zdrzał.
Szybko zagrzebać
Gdyby o znalezisku nie powiadomił władz, popełniłby wykroczenie i zapłacił grzywnę!
W departamencie ochrony zabytków Ministerstwa Kultury usłyszeliśmy: ? Jeśli nie ma na to funduszy, to niech przykryje folią, a konserwator zabytków zdecyduje, co z tym robić...
Sąsiad Zdrzałów patrzy na sprawę praktycznie.
? Nawet jakbym Wawel wykopał na swojej działce, to od razu go zasypię ? mówi. ?
Znalazcom przysługuje nagroda pieniężna lub... dyplom
Zgodnie z rozporządzeniem ministra kultury i sztuki z 10 października 1995 roku znalazcy przedmiotu archeologicznego lub odkrywcy wykopaliska przysługuje nagroda. Nagrodą jest dyplom lub kwota pieniężna.
Decyzja o przyznaniu nagrody powinna być podjęta w terminie 3 miesięcy od daty zawiadomienia konserwatora o dokonaniu odkrycia.
Poszukiwacze skarbów z Jeleniej Góry twierdzą, że nagrody ministra są z reguły symboliczne.
? Ciągle w nerwach chodzę. A chciałem tylko założyć sobie staw z rybkami... ? mówi nam Zbigniew Zdrzał (na zdjęciu z dziećmi), pokazując skarby, które znalazł na swojej działce

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie