Skocz do zawartości

Olsztyn-Kortowo-kolejna masówka?


Gość sloma25

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam!

Dla nie siedzących w klimacie Olsztyna:

21 stycznia 1945 wojska radzieckie wkroczyły do Olsztyna, który nie był broniony przez większe jednostki niemieckie. Rosjanie już w pierwszych godzinach swojego marszu opanowali Kortowo (dziś miasteczko akademickie Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego).

W Kortowie znajdował się w tym czasie nieewakuowany niemalże Rezerwowy Szpital Wojenny Olsztyn II Kortowo oraz w jedenej części zabudowań zakład psychiatryczny dla obłąkanych. W szpitalu pozostało według różnych źródeł od kilkuset do ponad tysiąca rannych żołnierzy. Nie został także ewakuowany i pracował do końca niemal cały personel medyczny zakładu. Dodatkowo w zabudowaniach Kortowa znalazła schronienie duża liczba ludności cywilnej (głównie kobiety i dzieci), uciekająca przed radziecką ofensywą. Z części zdolnych do noszenia broni rannych żołnierzy sformowano oddział Volkssturmu, który jednak szybko został rozbity przez czołówki wojsk radzieckiech.

W oparciu o dostępne źródła można stwierdzić, że wszystkich (z wyjątkiem prawdopodobnie jednej osoby) Niemców znajdujących się na terenie Kortowa w bestialski sposób wymordowali żołnierze radzieccy. Do dziś pozostaje tajemnicą co było przyczyną tego mordu. Pomordowanych pochowali w zbiorowych mogiłach na terenie Kortowa Rosjanie oraz jeńcy niemieccy, których następnie także zastrzelono i pochowano przy budynku stolarni. Po kilku lub kilkunastu dniach podpalono większość budynków Kortowa.

W latach 50-tych podczas prac porządkowych i budowlanych przy tworzeniu Wyższej Szkoły Rolniczej odnaleziono kilka grobów masowych (kilkaset osób), jednak w wyniku istniejących warunków politycznych za sprawców zbrodni uznano Niemców a zabici zostali oficjalnie uznani za ofiary niemieckiej akcji eutanazji (T-4 Programm), co było jawną bzdurą z racji znalezienia np. wielu ciał rannych żołnierzy niemieckich, żołnierzy wraz z ekwipunkiem oraz personelu medycznego szpitala. Ekschumacje przeprowadzono niejako a dziko", protokoły w większej części zaginęły. Nie zadano sobie także trudu odnalezienia przyczyn śmierci tych ludzi, pomimo ewidentnych śladów na niektórych zwłokach (duża część zwłok miała w czaszkach otwory od strzałów w tył głowy).

Od roku 1955 nie odnaleziono oficjalnie żadnych masowych grobów z 1945 roku na terenie Kortowa(chodź pojedyncze przypadki odnajdywania szkieletów według relacji świadków zdarzały się dość często). Pomijam tutaj planowe ekschumacje kortowskiego cmentarza niemieckiego.

We ostatni wtorek (1 lipca 2003) około godziny 14.00, wraz z Frozzerem przechadzaliśmy się zatłoczonymi uliczkami Kortowa (ludzi cała masa gdyż trwają egzaminy wstępne na studia).Z wrodzoną, poszukiwawczą ciekawością przyglądaliśmy się ziemi wyrzuconej z wykopu nieopodal budynku kotłowni w samym sercu Uniwersytetu (obacz Frozzer czy czasem nie leżą jakieś kości z grobów masowych"). Żart-żartem ale kości leżały wymieszane z gruzem. Piszczele, żebra, kości paliczków...
Na wierzchu zbieramy jakieś dwie reklamówki szczątków. Wykop ma 15m długości, jakiś metr szerokości i z 1,20 głębokości. Kości wychodziły" na całej długości wykopu. Nie ceregieląc się zbytnio i nie zwracając uwagi na Straż Kortowską, tłumy ludzi oraz przybyłą do wypadku Policję-wleźliśmy do wykopu. W bocznej ściance od razu rzucał się w oczy znajdujący się pod warstwą gruzu ludzki kręgosłup z żebrami oraz kości ręki...
Skoczyliśmy po aparat, cyknęliśmy kilka fotek. O 18.00 był już na miejscu Damian z piszczałką i aparatem cyfrowym. Przy wystającym z ziemi szkielecie wykrywacz daje sygnał. Nie chcąc zasypywać podczas ewentualnego kopania wykopu (jak się zaraz okazało wykopanym dla założenia izolacji przeciwwilgociowej)-nie decydujemy się na rozkopywanie ściany. Wokół nadal masa ludzi. Spośród kości widać czarny materiał ubraniowy...
Przychodzi pracownik kotłowni. Krótkie przesłuchanie". Facet ten rów niemal dwa tygodnie temu. Po kilku minutach rozmowa rozkręca się. Okazuje się, że podczas kopania wszędzie trafiał na kości. Około 19.30 zgłaszamy fakt odnalezienia szczątków ochronie miasteczka akademickiego. Szef patrolu okazuje się być unkrowcem", zna historię grobów masowych na Kortowie, więc nie ma problemu z porozumieniem się. Ochrona zawiadamia policję. Policja po 30minutach przyjmuje zgłoszenie, następuje przekazanie kości w reklamówkach, oględziny miejsca, spisanie danych osobowych oraz telefonów kontaktowych. Jest godzina 21.15...

Pytania:
Jakie są procedury w tego typu sytuacjach?
Czy prokuratura ma obowiązek przeprowadzenia prac ziemnych w celu dokonania ekschumacji skoro według znanych żródeł istnieje bardzo duża szansa na grób masowy w tym miejscu?
Kto wtedy wykonuje takie prace?
Kto odpowiedzialny jest teraz (już po oficjalnym zgłoszeniu)za zabezpieczenie terenu (bezczeszczenie zwłok itd.)?
Czy może dojść do sytuacji w której prac odkrywkowych się nie wykona?
Jakie kompetencje ma w tym momencie Rektor i władze uczelni jako właściciele terenu?
Kto pokrywa koszta doprowadzenia terenu do stanu sprzed prac ziemnych?

Ufff.. Może ktoś brał kiedyś udział w tego typu zamieszaniu i mógłby podzielić się doświadczeniami. No cuż...Każdemu może się coś takiego przytrafić podczas spaceru.
Pozdrawiam wszystkich
Słoma
Napisano
Nie ma co... Gruba przygoda. Nrażenie pewnie niesamowite... I patrz, koleś kopał i nic nie pwoiedział.
Gdyby nie Wy to może nikt by się tym nie przejął?
Napisano
Słoma: czytałeś Czyścieć zwany Kortau"?
Napisano
rfx: jasne, gdyby nie Piechocki to większość historii z Kortowa odeszłaby w zapomnienie. Chodź swoją drogą mógłby wspomnieć w książce o wielusetmetrowych tunelach pod Kortowem albo np. o skrytce jaką w latach 60-tych odnaleziono niedaleko stołówki pracowniczej (podziemna, głównie wielki zbiór kryształów). Lubię czytać Piechockiego, bo to łatwa i treściwa lektura. Piechocki daje wiele wspomnieniówek i chwała mu za to że przekazuje je innym. Pozdrawiam i tak w sumie to ciekawość mnie zrzera co też wyjdzie z całej tej sprawy. Ekschumacje proszą się na maxa, a podejrzewam, żę główny głos leży w gestii uczelni i nie wiem czy cała sprawa nie utknie po drodze". Pan Piechocki jest chyba jedyną osobą, która byłaby w stanie załtwić wszystkona tip-top, bo tak jak i my jest ciekaw co tu w ziemi leży (tzn. kto tu w ziemi leży). Pozdrawiam
Słoma
Napisano
nowiec wlasnie, co dalej z ta masowka, zeby sprawa nie przycichla, wczoraj bylem i nic nie robia. jaki maja termin, moze gromadza jakies papiery i dokumenty.
co dalej, kto tam lezy, cywile czy zolnierze? trzeba to wyjasnic, tylko zeby wladze miasta chcialy to wyjasnic i nie zakopaly tego dolu

ps mam juz zdjecia :) ale nie amm skanewra :( wiec trzeba na damiana liczyc :>
Napisano
Cześć

W czasach powszechnej znieczulicy Wasz dobry uczynek godny jest naśladowania. Takich ludzi nam właśnie potrzeba.

Pyrsk
Mathew
  • 2 weeks later...
Napisano
Nowe wieści. Info Slomy zostało przeze mnie przekazane do Instytutu Pamięci Narodowej. Dyrektor pionu śledczego IPN prof. W. Kulesza przekazał sprawę oddziałowej komisji w Białymstoku, która ma sprawdzić działania podjęte przez prokuraturę rejonową i Policję i wrazie czego przejąć ją.
Pozdrawiam Wars
Napisano
Wyrazy szacunku dla Waszej postawy.
Chcialbym sledzic na forum to jak sie zakonczy. Swoja droga, moze ma ktos informacje odnosnie ekschumacji grobow ofiar epidemi ktora miala miejsce zaraz po wojnie w wiezieniu gdanskim. Sa oni pochowani rowniez w masowych grobach pod obecnym placem zabaw dla dzieci przy ulicy Powstancow Warszawskich.
db
Napisano
wars98 i chwala ci zato, bo nasze wladze raczej nei podejmuja zadnych krokow zwiazanych z tym grobem, przynajmniej nie widze zzeby cos wykopywali
Napisano
Frozzer! Dzięki za info zobaczę czy, a jeśli tak to co da się więcej zrobić.
Pozdrawiam!
Napisano
Witaj sloma,

1.Teren powinien zostać zabezpieczony, wszelkie prace ziemne wstrzymane, powinna zostac podjęta ekshumacja pod nadzorem prokuratora, oraz, choć nie zawsze inspektora IPN.

2. prokuratura ma obowiazek zbadać wszelkie sytuacje gdzie zachodzi znamiono popełnienia przestepstwa. Ludzkie szczatki ten wymóg spełniają. Czy sa ofiara przestępstwa czy pozostałościami nekropoli albo po prostu nieznanym wcześniej miejscem pochówku to może wykazac to dopiero postepowanie prokuratorskie.

3. Nie wiem, najczzęściej ekipa zakałdu kryminalistyki miejscowej komendy Policji, komendy wojewódzkiej Policji bądź przy grobach masowych IPN. Moga korzystac z usług firm prywatnych.

4. Właściciel terenu i Policja pod nadzorem prokuratora.

5. W tym pieknym kraju wszystko jest mozliwe, ale chyba w tej sytuacji to sie nie zdarzy.

6 i 7 nie pamietam, sprawdze jutro.

pozdrawiam

akagi
  • 2 weeks later...
Napisano
Witam Slomę i Frozzera!
Dzisiaj sprawdziłem co z tą sprawą. Oddziałowa Komisja ŚZpNP-IPN w Białymstoku przy pomocy swojej Delegatury z Olsztyna ściągnęła" jakieś informacje od olsztyńskiej Prokuratury rejonowej i to na razie tyle, a to z tego powodu, że zajmujący się tym tematem prokurator jest do 20 sierpnia na urlopie - co będzie dalej zobaczymy.
Pozdrawiam
Piotr Lewandowski (Wars98)
  • 1 month later...
Napisano
piotrze, jeszcze raz mam prosbe, wczoraj zobaczylem ze row w ktorym wykopano te kosci zostal spowrotem zakopany, i chyba nie bylo zadnej ekschumacji? czy wiesz cos na ten temat? byly tam jakies jeszcze zwloki poza tymi na ktore my trafilismy?
Napisano
Witam!
Panowie z taką sprawą najlepiej zwrócić się do lokalnych mediów, tzn. np. do gazety olsztyńskiej, albo napiszcie do dziennikarzy TVN. Oni lubią takie sprawy, efekt gwarantowany. (Patrz sprawa z uczniami z Torunia.)Chyba, że się mylę, ale powinno poskutkować. A sprawa jest jak najbardziej godna uwagi i wymaga natychmiastowej interwencji.

Pozdrawiam
Marcin
Napisano
monsun do olsztynjskiej to my sie w pierwszsej kolejnosci zwrocilismy :) znajomy jest tam dziennikarzem i tez siedzi w temacie poszukiwan po uszy :)
Napisano
To trzeba wątek nagłośnić jeszcze bardziej, żeby zrobić z tego niezłą aferę. Później znów wyjdzie na jaw, że jakiś niekompetentny urzędas nie nadał sprawie toku służbowego, bo coś tam... i nastąpią żałosne tłumaczenia. Trzeba im uzmysłowić, że na terenie Wietnamu oraz byłej Jugosławii w dalszym ciągu prowadzone są prace ekshumacyjne, w okolicach Charkowa nasi chyba w dalszym ciągu zajmują się poszukiwaniami. Jestem ciekaw jak to się zakończy i czy do czegoś dojdzie.

Pozdrawiam
Marcin
Napisano
Dzięki Frozzer za info!
Niestety chwilowo niesprawdzałem. Jestem zawalony robotą, ale lada dzień spróbuję się dowiedzieć co w trawie piszczy i poinformuję na forum.
Pozdro
Piotr Lewandowski (Wars98)
  • 1 month later...
Napisano
Do Frozzera i Slomy!
Przepraszam za milczenie, ale mam urwanie głowy. Wiem już co z waszą sprawą. Otóż ekspertyza znalezionych szczątków wykazała, że są to szczątki zwierzęce w związku z czym sprawę umorzono.
No cóż, tak bywa, próbujcie dalej może za n-tym razem wreszcie się uda. Jeśli tylko coś nowego znajdziecie w tej sprawie kontaktujcie się z zamiescowym ośrodkiem (delegaturą) Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku z siedzibą w Olsztynie, a dokładnie z prok. Tomaszem Stadnickim, tel. (0-89) 534-93-59.
Pozdrawiam i życzę sukcesów poszukiwawczych
Piotr Lewandowski (Wars98)
Napisano
Salve,

Tylko gwoli ciekawosci - prosze o te zdjecia na forum. Moze
w ten sposob cos sie da przeslac. Byc moze porposic o oddzielna ekspertyze zrobione przez ludzi z medycyny sadowej. Byc moze jesli oni to potwierdza - dalo by sie oficjalna droga zlozyc doniesienie.... no ale do tego trzeba by pare osob naklonic do dzialania...

Pozdrawiam

Gandalf de Grey
Napisano
Ale jajca?! Zwierzęce ?!!
Nie dowiary ?! Jak masz te zdjęcia to zamieść na forum. Może da się coś na ich podstawie powiedzieć. Może miejscowa prokuratura zrobiła was w balona, gdyż piorytet miały inwestycje miejskie ? A może to naprawdę zwierzęce , ale jajca! Nie wierze przecież, nie raz widziałeś ludzkie kości.
Jak jesteś pewny że to niezwierzęce zabierz tą próbke z prokuratury i zleć badanie w instytucie kryminalistykiw Toruniu. Jak nie masz kasy i pewności to pogadaj z byle lekarzem (każdy z nich miał anatomie ). Jak potwierdzi, to daj do ekspertyzy, do wspomianego instytutu, oni dadza ci świadectwo w tej sprawie na piśmie. Jak okaże się że to jednak ludzke, to prokurator da dupy.
Puki co wyszły ładne jaja, dobrze że nie powstał jakiś komitet budowy pomnika pomordowanych.
Napisano
Frozzer!
Jakby co, to ja tylko dowiedziałem się dla was jak sprawy stoją. Masz prawo do swojego zdania i zawsze możesz zgłosić im swoje zastrzeżenia, a nawet prosić o pisemną informację co oni w tej sprawie zrobili.
Jeśli tylko będzię taka możliwość i będziecie chcieli to ja mogę dalej próbować. Tylko dajcie mi znać.
Pozdro
Piotr Lewandowski (Wars98)
Napisano
piotrze dzieki ci wielkie za to co zrobiles, ja po prostu widzialem przekroj gleby a w nim idealnie umieszczone kregi kregoslupa, porobilem zdjecia, jak tylko zeskanuje, a nazbieralo m isie do zeskanowania zdjec :) to zamieszcze na forum
wtedy moze ktos obyty w medycynie stwierdzi czy zwierzece czy nie
chociaz jednak sklaniam sie do tego, ze prace budowlane wziely gore
to moje zdanie oczywiscie, zamieszcze zdjecia i podyskutujemy

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie