Gambit Napisano 2 Czerwiec 2003 Autor Napisano 2 Czerwiec 2003 Witajcie.Może to zajmowanie bez sensu miejsca na serwie, ale tak jakoś mi się dziwnie zrobiło... Mamy teraz w chacie remont - blokowisko, cement z Polic, kruszy się jak diabli - będą skuwać podłogi. No i trzeba było wynieść z korytarza taką kloco-szafę z Meblosprzętu". Jak ją odsunąłem to mi się nogi ugięły...W powodzi kurzu i brudu leżał sobie za tą szafą... samochodzik. Nie jakiś tam Matchbox" - zwykły plastikowy, komunistyczny resorak... Obok niego dekielek od śledzi, co nam ciocia z Holandii w paczkach przysyłała... No i kij. Ale nie jakiś taki zwykły kawał kija. To był kij włóczykija, który sobie sam strugałem, czyściłem z kory itp. Jak go robiłem sięgał mi do czubka głowy. Teraz sięga mi do... pępka... :) No nie obyło się rzecz jasna bez monet - złotówka i 50 grosiaków - aluminiaki. Skarbem bez wartości okazały się być dwie zakrętki os słoików noszące datę 1988 roku... A czy Wy mieliście podobne odkrycia"? Nie jakieś tam celowe poszukiwania na drugim końcu kraju... Coś co było tuż obok, czekało, o czym zupełnie zapomnieliście z co odkryliście przypadkiem po nastu latach i czy jak mnie wam się wtedy łezka zakręciła? Coś co miało wartość tylko i wyłącznie dla Was...
Domino(*) Napisano 2 Czerwiec 2003 Napisano 2 Czerwiec 2003 Witam!Jak robiłęm w piwnicy porządek to w zakurzonym kartoniku znalazłem swoje....rysunki:).Ale rysunki jak miałem kilka miesięcy,czyli mają już ze 16 lat(:0),pozatym butelki po soczkach z 1987 ^^,taka wyciągarka do gili^^.Ale najbardziej to się zwrószyłem jak znalazłem skarbonke- budynek taki duży zbudowany z drewna,który zrobił mój dziadek,zrobił go specjalnie dla mnie...ale dziadek zmarł kilka godzin po moim urodzeniu....chlip chlip:((((.Rodzice mi tylko mówili jak bardzo chciał mnie zobaczyć:(((((((( Pzdr:((((
beyo Napisano 3 Czerwiec 2003 Napisano 3 Czerwiec 2003 A ja będeąc w podstawówce odwiedziłem kiedyś ciotkę. Przypadkiem znalazłem u niej 6 małych chyba posrebrzanych widelców i chochelkę do sosu. Przytargałem to do domu mojej babci i gdzieś zbunkrowałem. Zrobiłem to na tyle dokładnie, że dopiero pod koniec zeszłego roku znalazłem jeden z tych widelców i to tam, gdzie najmniej się bym tego spodziewał. Cóż to była za radość!!! Reszta mojego skarbu" czeka gdzieś tam na powtórne odkrycie...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.