SP17 Napisano 25 Maj 2003 Autor Napisano 25 Maj 2003 Witam. Możecie wyjaśnić w jakim celu płytka drukowana wykrywacza jest owinięta folią aluminiową? Czy To rodzaj ekranu? Pozdrawiam.
nikt Napisano 25 Maj 2003 Napisano 25 Maj 2003 ups. A co to za wykrywacz? Najprawdopodobniej jest to jakiś ekran ale głowy nie daję.
SP17 Napisano 25 Maj 2003 Autor Napisano 25 Maj 2003 Witam. Miałem ją w Trackerze IV. Gość, któremu odsprzedałem wykrywacz ma chyba do mnie jakieś pretensje miedzy innymi z tego powodu. Ja używając go 2 lata byłem z niego zadowolony, o czym wielokrotnie pisałem na tym forum. Pozdrawiam.
proscan Napisano 25 Maj 2003 Napisano 25 Maj 2003 Oryginalnie Trackery takiej folii nie mają, ale jeśli nie robi zwarcia i jest podłączona do masy to napewno nie zaszkodzi, a może nawet pomóc.Piotr
SP17 Napisano 26 Maj 2003 Autor Napisano 26 Maj 2003 Dzięki Proskan za odpowiedź. Jak pisałem chodziłem z nim dwa lata i bylem zadowolony. Gość, który odkupił ode mnie(zaznaczam, że jako używany)pisał, że płytka owinięta była niedbale. Twierdzi także, że ma problemy z przewodem- nie podał jakie - ale to chyba nie ma związku z tą folią? Pozdrawiam.
Kubalo Napisano 26 Maj 2003 Napisano 26 Maj 2003 Po prostu się czepia , może myślał że wejdzie z nim do lasu i od razu wykopie super fanty . A przewód to może mu chodzi o to że czasami detektor się wzbudza przy jego ruszeniu w okolicach cewki .
proscan Napisano 26 Maj 2003 Napisano 26 Maj 2003 Pytanie - po co zaglądało środka. Jesli coś mu nie pasowało, to od razu powinien się z Tobą kontaktować, a nie grzebać wewnątrz.Są różni ludzie i niektórzy próbują oszukiwać.Jeśli płytka była owinięta folią, to wykrywacz nie miał prawa działać! Czegoś tu nie rozumiem. Jeśli facet ma problemy to niech do mnie napisze, spróbuję rozstrzygnąć w czym jest problem.Piotr
SP17 Napisano 26 Maj 2003 Autor Napisano 26 Maj 2003 Z tą folią to było tak. Dwa lata temu kupiłem Trackera u daelera (jestem z Gdańska).Jak wielokrotnie wspominałem pracował bardzo dobrze i miałem wyniki(identyfikacje pod nickiem SP17 a wcześniej Irek).Gdy po jakimś czasie podczas czyszczenia po wyprawie chciałem oczyścić go wewnątrz okazało się, że folia którą owinięta jest płytka gdzieś haczy, więc dalej nie próbowałem. Miesiąc temu sprzedałem go nie ukrywając,że dwa lata używałem go.W tą sobotę dostałem maila do nabywcy, że od samego początku ma problemy z przewodem, dlatego wymienił wtyczkę, gniazdko ale nic to nie dało. Nie napisał dokładnie o co chodzi tylko zarzucił mi- tak to odebrałem - że wcisnąłem mu niesprawny sprzęt.Pytał też czy jestem pierwszym nabywcą. Skoro kupiłem u dealera to miałem prawo sądzić,że jestem pierwszym nabywcą. Tak więc jeśli ktoś mógł czuć się oszukany to tylko ja 2 lata temu,ale ja byłem zadowolony i nie mam do sprzedawcy pretensji. Nawet dziękowałem za dobrą poradę. Piszę o tym bo nie chcę aby ktoś, zwłaszcza nabywca traktował mnie jako oszusta. W momencie sprzedaż demonstrowałem wszystkie funkcje i nie było zastrzeżeń.To już chyba kompendium wiedzy na ten temat. Pozdrawiam wszystkich oraz nabywcę w pełni sprawnego Trackera.
Gość Napisano 27 Maj 2003 Napisano 27 Maj 2003 Samodzielne naprawy, grzebanie, wymiany, złe podłączenie mas może się źle skończyć. Ja bym mu powiedział: Po co grzebałeś?? Jak ci nie pasował od razu, trzeba było oddać. I niech się wypcha.Pozdrawiam
proscan Napisano 27 Maj 2003 Napisano 27 Maj 2003 Tak - pretensje troche spoznione. Należało od razu protestowac, jesli zauważyl ze coś nie tak. Zresztą nie wiem jak się umawialiście.Teraz prawdopodobnie pozostaje mu wymiana sondy, bo jesli miał problem z wtyczką, a jej wymiana nie pomogła, to prawdopodobnie uszkodzeniu uległ sam kabel. Jego wymiana jest możliwa, ale nie wiem czy opłacalna.Piotr
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.