darmatt Napisano 29 Maj 2007 Napisano 29 Maj 2007 po odprysku nie został nawet ślad, z tego wszystkiego nie podoba mi sie tylko ten rdzawy kolor, duzo bardziej wolalem ten wczesniej, ale w ten sposób jest dużo bardziej czytelnaw czasie smażenia taki poszedl dym, ze okap nie nadążał ehehe a potem cały zlew usyfiony takim tłustym szlamem.. łapy też... w kazdym razie nie zbieram żetonów/wertmarek i jest na wymiane
karpik Napisano 30 Maj 2007 Napisano 30 Maj 2007 Pewnie domyślałeś się, że patynka zejdzie;)Co do dymu, to mea culpa, do zimnego oleju i na wolnym ogniu. Pozdro.
krzysiek1976 Napisano 30 Maj 2007 Napisano 30 Maj 2007 Trochę szkoda tej patyny, ale mimo, iż nie lubię przesadnie doczyszczonych monet/żetonów, ta wygląda po tym gotowaniu naprawdę dużo lepiej.
darmatt Napisano 30 Maj 2007 Napisano 30 Maj 2007 eee tam jaka culpa :]Troche mnie ten sposób mile zaskoczyl, bo swojego czasu smażyłem" odznakę z takim samym piaskiem i prawie nic nie pomoglo, piasek dalej scementowany
witekk Napisano 21 Czerwiec 2007 Napisano 21 Czerwiec 2007 Pewnie moja też jest nie do zidentyfikowania.. Znalazłem ja w okolicy dawnej Kaffeehaus Pirscham (Bierdzany) we Wrocławiu. Może ktoś wie, jak nazywal się właściciel kawiarni? Albo jakiś inny pomysł na rozwinięcie tajemniczego " (może Zorro? :)
cantalo Napisano 11 Czerwiec 2008 Napisano 11 Czerwiec 2008 Czołem! Trafiłem tu przez Pirscham, bo właśnie gromadzę materiały o kawiarni...Właściciel Kaffehaus Pirscham na pocz. 20w nazywał się Jul(ius?) Heider, więc z tym Z(orro) raczej nie ma wiele wspólnego...Chyba, że w latach 20ych coś się zmieniło, spróbuję sprawdzić
waldi169 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 a u mnie coś takiego wyskoczyłotylko co to są te dwie literki?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.