Mag_39 Napisano 11 Grudzień 2005 Napisano 11 Grudzień 2005 Szkoda , że tak późno , potwierdza się fakt , że najbardziej wartościowi ludzie doceniani są dopiero po śmierci . Pzdr
d007 Napisano 11 Grudzień 2005 Napisano 11 Grudzień 2005 Lepiej późno niż wcale. Holandia to jednak dziwny kraj :/
IRONRAT Napisano 11 Grudzień 2005 Napisano 11 Grudzień 2005 To u Holendrów typowe. Zajmując się historią pewnego pilota P-38 zestrzelonego nad Polska, dowiedziałem się, iż zestrzelili go nieco wcześniej nad Holandią, a tam przez 2 miesiące brał więcej niż czynny udział w ruchu oporu. Dopiero w 1985 roku (już po jego śmierci) otrzymał Krzyż Ruchu Oporu, ale Holendrzy nie dotarli do jego dzieci. Otrzymali informację, że ich nie miał. Powiem tylko tyl, że jeśli wszystko się dobrze ułoży, to córka tego pilota odbierze to odnzaczenie w przyszłym roku.Ironrat
Peiper Napisano 13 Grudzień 2005 Napisano 13 Grudzień 2005 Najlepsze jest w tym, że jednym z orędowników uhonorowania Polaków był książe Bernard - dawny oficer SS.
Boruta Napisano 15 Grudzień 2005 Napisano 15 Grudzień 2005 Ja bym mu dał Order Orła Białego, wybitny dowódca.Pozdrawiam
Semaj Napisano 15 Grudzień 2005 Napisano 15 Grudzień 2005 Jedno trzeba Holendrom przyznać tj. to, że nie zapomnieli o Polakach walczących pod Arnhem - mam tu głównie na myśli obchody kolejnych rocznic bitwy, gdzie Polacy są fetowani na równi z Amerykanami czy Anglikami (Teza oparta na zeznaniach Dziadka :).
IRONRAT Napisano 15 Grudzień 2005 Napisano 15 Grudzień 2005 Sosabowski był jedynym dowódcą, który powiedział co myśli o całej operacji Market-Garden. Niestety jedynym.Kapelan SBS który tak, jak jego owieczki przeszedł pełne przeszkolenie spadochronowe i skakał razem z nimi mówił, że urodził się 2 razy: raz zgodnie z metryka, a drugi, kiedy wyszedł cało z operacji pod Arnhem.Ironrat
Ricardo68 Napisano 16 Grudzień 2005 Napisano 16 Grudzień 2005 No cóz, Holendrzy przez wiele lat fetowali Polaków w Driel, ale uroczystość tegoroczna, była już ostatnia w takim wymiarze, ci wdzięczni", ale pragmatyczni Holendrzy stwierdzili, że z roku na rok przyjeżdża co raz mniej weteranów i w przyszłym roku, ma się odbyć jedynie msza w katolickim kościele. Prawdą jest jednak, że pamiętają o Polakach i wielu nosi w sercu wysiłek naszych żołnierzy. Starania o pełną rehabilitację Generałą i odznaczenie Jego oraz Zołnierzy holenderskimi odznaczeniami leżało na sercu wielu. Szczególnie czynnie starała sie o to Fundacja Market Garden z niezawodnym przyjacielem Polski Andriesem Hoekstrą ( czy jak on woli, żeby nazywać go Andrzejem Rógulicznym ;)Prasa holenderska ostatnimi dniami szeroko rozpisuje się o tych wydarzeniach. Razem z Generałem odznaczono jego podkomendnych ( informacja od córki uczestnika bitwy arnhemskiej )
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.