kordelek Napisano 8 Grudzień 2005 Autor Share Napisano 8 Grudzień 2005 Chodzi mi o to aby został czysty metal i żeby nie łapał żadnych nalotów. Czy jest to możliwe? Jakim sposobem? Jeśli nie to co będzie najlepszze?Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 8 Grudzień 2005 Share Napisano 8 Grudzień 2005 Jest wiele sposobów i oczywiście nie ma tego doskonałego i uniwersalnego. Co chcesz konserwować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
imperorr Napisano 8 Grudzień 2005 Share Napisano 8 Grudzień 2005 moze zrub jak ja , moze nie najlepszy sposub ale za to prosty [ i tani];po elektrolizie ostukujesz co sie da, dalej pluczesz pod kranem [ z osadu taka czarna maź, resztki rdzy i co tam zostalo]czasami jest duzo czarnego nalotu ktory jest tlusty wiec bierzesz pate tzw BHP z ziarenkami piasku, bo sa tesz mpasty z trocinami. fant wtedy nie jest tlusty i latwiej umyc zlew,rece idt. [czyscisz od razu puki wilgotne]fant dokladnie wycierasz z wody papierem lub szmata.wrzucasz do jaskiegos starego oleju [nie sporzywczego]aby pozbyc sie resztek wody, po jakims czasie np tydziesz sprawdzasz i ewentualnie dalej olej lub koniec.potem mozesz zostawic jak jest lubspolerowac,pokryc lakierem bezbarwnym [ czasami jednak widoczne sa slady pedzla, zacieki, trudno zrobic to idealnie],pokryc woskiem [na goraca topiac swieczke lub z jakims rozpuszczalnikiem],lub pokryc jakims dowolnym preparatem do usuwania tlenkow, ktory pozostawia niewidoczna oslone przed kontaktem z powietrzem [zobacz w sklepach z czesciami elektronicznymi]tutaj kazdy ma swoje ulubione.na koncu unikasz dotykania rekoma [aby uniknac ponownej korozj],inaczej po jakims czasie moga pojawic sie plamy na fancie] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
średni Napisano 13 Grudzień 2005 Share Napisano 13 Grudzień 2005 Ja polecam olej tylko sporzywczy.W ,,przepalonych,, olejach samochodowych wytrącają się silne związki siarki i traci on swoje własności konserwacyjne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 13 Grudzień 2005 Share Napisano 13 Grudzień 2005 Oleje spożywczy w przeciwieństwie do pochodnych ropy szybko psuje się utlenia-jełczeje-śmierdzi. To kiepski pomysł. Faktycznie lepiej stosować nowy olej od przepracowanego.Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
totka_i Napisano 18 Grudzień 2005 Share Napisano 18 Grudzień 2005 Po elektrolizie i oczyszczeniu - WD 40 - git:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TIX Napisano 18 Grudzień 2005 Share Napisano 18 Grudzień 2005 napisze jeszcze raz - WD40 konserwuje na chwile - a potem powoduje korozje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek Napisano 19 Grudzień 2005 Share Napisano 19 Grudzień 2005 Dokładnie. Ani WD-40, ani olej jadalny. Oba nie powstrzymają korozji. Najskuteczniejsze są lakiery akrylowe (choć nie sprawdzałem), woski, oleje mineralne. PozdrawiamKrzysiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TIX Napisano 19 Grudzień 2005 Share Napisano 19 Grudzień 2005 akryle ciężko jest usunąć :) własciwie teraz stosuje się wyłącznie metody mechaniczne. Swoją drogą są już chemiczne zdzieraki (metylal) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pixie65 Napisano 21 Grudzień 2005 Share Napisano 21 Grudzień 2005 pozwolę sobie zauważyć, że stosowanie olejów spożywczych, wosków naturalnych ma więcej wad niż zalet. Istnieją profesjonalne preparaty, które lepiej zabezpieczają, są odwracalne i lepiej chronią przedmiot przed korozją. Po elektrolizie polecam przede wszystkim przedmiot BARDZO DOKŁADNIE wypłukać (sprawdzić pH paskiem), BARDZO DOKŁADNIE wysuszyć, przedmiot żelazny pokryć 10% roztworem taniny (można kupić w aptece, albo sklepie chemicznym) w metanolu (może być kłopot z nabyciem...). W sklepach dla plastyków, albo konserwatorów, albo internetowo można nabyć Paraloid B-44, syntetyczną żywicę, rozpuszczalną m.in. w ksylenie, która znakomicie zabezpiecza przedmioty metalowe przed wpływem otoczenia. Dodatkowo, aby uszczelnić tę powłokę można użyć wosk MIKROKRYSTALICZNY, który nie żółknie, nie kruszeje i ogólnie jest OK... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mieszko_1vp Napisano 28 Grudzień 2005 Share Napisano 28 Grudzień 2005 -ALE WSZYSTKIE TE METODY POWODUJĄ ŻE PRZEDMIOT ŚWIECI SIĘ JAK PSU...DO STARYCH FANTÓW POLECAM KORTANIN,LUB POCHODNE I KOMPIEL W PARAFINIE,DLA II WOJENNYCH SILIKON-CZYLI POPULARNY KOKPIT SPREY-ŁADNIE PACHNIE I KONSERWUJE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 28 Grudzień 2005 Share Napisano 28 Grudzień 2005 Wyłącz caps locka. Kortanin nie konserwuje a jedynie scala" rdzę, ponadto zmienia kolor metalu. O parafinie było i nie jest to dobry pomysł. Kokpit-sprey nadaje się do nabłyszczania plastiku i niczego więcej.Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TIX Napisano 28 Grudzień 2005 Share Napisano 28 Grudzień 2005 kortanin to taninowy konwerter rdzy :) cocpit - to jakaś nowa metoda !! oleje silikonowe :/ nie wiem czy to dobry pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.