*Michal* Napisano 8 Sierpień 2006 Share Napisano 8 Sierpień 2006 Sory za blad... szlufki, a nie szlowki". Czy ktos kiedys sie z czyms takim spotkal?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
*Michal* Napisano 10 Sierpień 2006 Share Napisano 10 Sierpień 2006 Juz mam :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 10 Sierpień 2006 Autor Share Napisano 10 Sierpień 2006 I jakie rozwiazanie? Bo nie mam pod reka zadnego packa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
G.Luz Napisano 11 Sierpień 2006 Share Napisano 11 Sierpień 2006 Tak przy okazji:)Szukam fotek i inf o Jednostkach Artyleri Lekkiej z II korpusu,Jak rownierz o oporzadzeniu Artylerzysty.Z gory Dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 11 Sierpień 2006 Autor Share Napisano 11 Sierpień 2006 Popatrz na zdjecia na stronie: http://www.cultura.marche.it/cultura/mostraguerra/default_sik.asp?page=191&order=idPoszukaj jest ich wiecej.Generalnie roznic w stosunku do normalnych wojakow wielkich to raczej nie bylo, no moze np ladownice male zamiast uinwersalnych.Oczywiscie dochodzily rozne dodatkowe rzeczy, jak np plecak-torba na mapy, tutaj moja:http://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/detail?.dir=774bre2&.dnm=61bere2.jpg&.src=phhttp://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/detail?.dir=774bre2&.dnm=2781re2.jpg&.src=phhttp://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/detail?.dir=774bre2&.dnm=4cbbre2.jpg&.src=phZ 1944 roku:http://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/detail?.dir=774bre2&.dnm=6be0re2.jpg&.src=ph Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 11 Sierpień 2006 Autor Share Napisano 11 Sierpień 2006 O tu tez: http://www.cultura.marche.it/cultura/mostraguerra/default_sik.asp?page=277&order=id Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BART25 Napisano 22 Sierpień 2006 Share Napisano 22 Sierpień 2006 Witam.Mam pytanie o blanco,jak uporać się z oporządzeniem w różnych odcieniach,od magazynowej zieleni po wytarte odcienie.Jakie były kolory i czym je zastępujecie w Reco.Dziękuje za ewentualne porady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 12 Październik 2006 Autor Share Napisano 12 Październik 2006 Wlasnie sprzedzony sposob na powojenne blanco, czyli takie swiecace sie i glutowate. Usunalem je z pasa P37 za pomoca szczotki drucianej, miekki drut. Sciagane na sucho, blanco ladnie sie pylilo, tyle ze nie umylem potem rak i popackalem sciany w przedpokoju :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 20 Październik 2006 Autor Share Napisano 20 Październik 2006 Ciekawa stronka ze sprzetem lacznosci:http://www.royalsignals.org.uk/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
neandertalski Napisano 6 Listopad 2006 Share Napisano 6 Listopad 2006 mam pytanie, może głupie. jak to jest kołnierzami przy bluzach BD, raz widzę, że są zapinane pod szyje a raz, ze mają kołnierz wykładany w klapy, od czego zależało czy bluza jest taka czy taka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 6 Listopad 2006 Autor Share Napisano 6 Listopad 2006 Wczesne battledressy byly zapinane pod szyje, jednak noszono je rozpiete (lub przerabiano) gdy noszono tez krawat do koszuli. Pozniejsze brytyjskie, nie wiem od P49 czy juz wczesniej, mialy kolnierz otwarty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cronos Napisano 2 Grudzień 2006 Share Napisano 2 Grudzień 2006 Mam już battledress z płaszczem (początek juz jest;]) i chcę skompletować resztę. Tak sobie robię liste ale nie wiem czy wszytko jest. Już nawet z samego tego wątku można się wielu rzeczy dowiedzieć. Ma ktoś może pełny wykaz wszystkich elementów jakie składały się na wyposażenie brytyjskiego munduru w PSZ ?? Może wie też ktoś gdzie poza aledrogo można pewne rzeczy pokupować, jakieś sklepy internetowe albo cos tego typu. I jeszcze jedno... mam takie zboczenie ze nie lubię chodzić w starych butach po kimś i pytam się jake współczesne buty mogą przystępnie naśladować oryginalne obuwie. Może ktoś z was ma coś czego chciał by się pozbyć:) tak cichaczem pisze zeby potem nie było ze mam to dać do ogłoszeń:PPozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike Napisano 2 Grudzień 2006 Share Napisano 2 Grudzień 2006 Jeżeli chodzi o współczesne, to jedymi przypominającymi drugowojenne Ammo Boots są ich współczesne odpowiedniki używane przez British Army przy okazji uroczystości i defilad. Różnią się jednak kształtem, szyciem, sznurowadłami, rodzajem gwoździ.Najlepszym rozwiązaniem będzie zakup kopii wykonywanych przez: Soldier of Fortune, What Price Glory (mają jednak za krótkie języki) czy też Hero Collection (inny rodzaj gwoździ). Buty w stanie magazynowym można upolować również na EBayu bądź różnorakich giełdach w Wielkiej Brytanii.Pozdrawiam,Michał Różyński Mike"S.R.H. ODWACH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 2 Grudzień 2006 Autor Share Napisano 2 Grudzień 2006 Cronos - gdzie kupic mozna, to wiem, ale naipsz do mnie na prv.Z rzeczy ktore juz poszly" to mozna zerknac na fotki:oporzadzeniahttp://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/album?.dir=7582re2&.src=phhttp://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/album?.dir=dc48re2&.src=phrzeczy osobistychhttp://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/album?.dir=2ba1re2&.src=phZ butow to idac na kompromis i kupujac nie podkute lecz na podeszwie gumowej dostac nowe trzewiki DMS. Zaleta jest ze sie nie jezdzi na gwozdziach na betonie.No i tez sprawa jaki okres/front zbierasz bo tu tez sa roznice w dostepnosci rzeczy.A po za tym, czy ktos wie wiecej na temat golenia wnetrza battledressow aby nie gryzly?Bo wlasnie o czyms takim sie dowiedzialem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike Napisano 2 Grudzień 2006 Share Napisano 2 Grudzień 2006 mietek napisał: butow to idac na kompromis i kupujac nie podkute lecz na podeszwie gumowej dostac nowe trzewiki DMS. Zaleta jest ze sie nie jezdzi na gwozdziach na betonie."Tak, ale DMS-y trafiały do jednostek o raczej wyspecjalizowanym profilu wymagającym ich użycia. W przypadku zdecydowanej większości liniowego wojska najlepsze będą jednak ammo boots. W polskiej 1. Dywizji Pancernej odnaleźć można co prawda pewne ilości trzewików kanadyjskich, pozbawionych przeszycia na nosku (mówię o zwykłych trzewikach, nie assault boots), które bez problemu mogą w zasadzie odgrywać każde inne czarne trzewiki. Nie jest to jednak przytłaczająca większość.mietek napisał:A po za tym, czy ktos wie wiecej na temat golenia wnetrza battledressow aby nie gryzly?"Czytałem o tym już w kilku książkach. Wydaje się to czasami potwierdzać podczas oglądania oryginalnych battle dressów. Nie jest to jednak zjawisko powszechne.Pozdrawiam,Michał Różyński Mike"S.R.H. ODWACH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 2 Grudzień 2006 Autor Share Napisano 2 Grudzień 2006 Buty na gumowej podeszwie (zapewne tej przykrecanej) trafily tez pod Monte Cassino, tak wynika ze wspomnien jakie czytalem.W innych wyczytalem tez ze (ale brytyjczycy) dostali je juz w afryce. Co ciekawe na paru zdjeciach z Afryki widac zdjecia podeszw skorzanych, bez zadnych gwozdzi ani nawet podkowek, w sumie na piasku to i tak nie gralo roli. Podobnie mam zdjecie RAF-owca z obslugi naziemnej, z Afryki, ktory ma trzewiki bez noska i nie podkute.O goleniu BD wiem z pierwszej reki, ale nie udalo mi sie dowiedziec wiecej, bo skonczyla sie na lotnisku kontrola bozpieczenstwa (agent security to byl ex-wojskowy). Przy czym oczywiscie chodzilo o golenie juz w okresie powojennym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 2 Grudzień 2006 Autor Share Napisano 2 Grudzień 2006 Mike - mozesz mi podeslac jakies linki, lub fotki butow kanadyjskich? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
5 SFG-SOG Napisano 2 Grudzień 2006 Share Napisano 2 Grudzień 2006 WitamWidzę że temacik na topie to angielskie buciki :-) Może niezwiązane to z Europejskim TDW, ale jak by nie patrzeć nosiła ich pewna część wspólnoty brytyjskiej a mianowicie Australijczycy :-) (oczywiście w Birmie część angoli też w nich chodziła). Są to buty australijskie zwane Hobb nails", ciekawostką są raki na podeszwie. Buty przeznaczone oczywiście do walki w dżungli, tak że raczej ma ETDW ich nie spotkamy. To taka ciekawostka. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
5 SFG-SOG Napisano 2 Grudzień 2006 Share Napisano 2 Grudzień 2006 foto 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike Napisano 2 Grudzień 2006 Share Napisano 2 Grudzień 2006 mietek napisał:Buty na gumowej podeszwie (zapewne tej przykrecanej) trafily tez pod Monte Cassino, tak wynika ze wspomnien jakie czytalem.W innych wyczytalem tez ze (ale brytyjczycy) dostali je juz w afryce. Co ciekawe na paru zdjeciach z Afryki widac zdjecia podeszw skorzanych, bez zadnych gwozdzi ani nawet podkowek, w sumie na piasku to i tak nie gralo roli. Podobnie mam zdjecie RAF-owca z obslugi naziemnej, z Afryki, ktory ma trzewiki bez noska i nie podkute."Zgadza się. Nie wszystkie buty to ammo, a i z ammo nie wszystkie podkuwano. Przedwojenna instrukcja zalecała podkucie trzewików 25 ćwiekami, wojenna z 18.04.1942 r. redukowała tą liczbę do 15, wreszcie trzecia z 29.08.1942 r. zmniejszyła ją do 13. W praktyce bywało różnie- kuto więcej, mniej, tylko z przodu, bądź też w ogóle.Jeszcze inaczej ma się sprawa z załogami RTR, RAC, lotnictwem i marynarką wojenną. W przypadku kierowców jakichkolwiek pojazdów zaczęto zabraniać podkuwania butów już w 1937 roku po serii wypadków z tym związanych. Reasumując- jeżeli ktoś chce w rekonstrukcji działać w myśl zasady eguła, nie wyjątek od niej" powinien zaopatrzyć się w klasyczne ammo boots. Jeżeli jednak celem rekonstrukcji jest np. jednostka Commando, SAS, załoga wozu bojowego czy samolotu sprawa może wyglądać inaczej.mietek napisał:Mike - mozesz mi podeslac jakies linki, lub fotki butow kanadyjskich?"Standardowe trzewiki kanadyjskie różniły się od ammo boots przede wszystkim brakiem przeszycia na nosku i bardzo przypominały brytyjskie trzewiki pierwszowojenne. Kanadyjczycy, podobnie, jak Brytyjczycy na początku wojny eksperymentowali jednak z niemieckimi butami spadochronowymi. O ile u Brytyjczyków sprawa skończyła się na prototypowej serii trzewików o podeszwie gumowej z wąskim bieżnikiem, wyższych od normalnych ammo o dwa oczka, tak Kanadyjczycy wprowadzili u siebie buty te, znane szerzej jako assault boots. Poniżej link do ich powojennej, acz zbliżonej, wersji:http://www.militarytour.com/Reproductions/WW11/CdnBritish/Boots.htm5 SFG-SOG napisał:Są to buty australijskie zwane "Hobb nails,"Hobnails to nic innego, jak ćwieki- odniesieniu do ćwieków drugowojennych. Współczesne zwą się studs" albo riple hobnails". Być może- o czym nie słyszałem- w przypadku australijskim nazwa ćwieków stała się nazwą butów?Pozdrawiam,Michał Różyński Mike"S.R.H. ODWACH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
5 SFG-SOG Napisano 3 Grudzień 2006 Share Napisano 3 Grudzień 2006 WitamMike możliwe że nie wiesz wszystkiego :-) (bez urazy) z tego co wiem samo ails" oznacza Paznokcie" a jak widzisz w tym wyrazie hobnails"-ćwieki jest odstęp, a w słowie Hobb jest dwa B" a nie jedno :-). Logika podpowiada że znaczy to już coś innego. O nazwie którą przytoczyłem dowiedziałem się od osoby w Australii u której kupiłem te buty i która jest z pewnością bardzo dobrze zorientowana w temacie. Najwidoczniej jest to po prostu nazwa własna - chyba że ja o czymś nie wiem, zresztą człowiek uczy się całe życie :-) Poza tym żołnierze AIF używali standardowych butów A.B. (jedyna różnica od Brytyjskich to charakterystyczny kolor brązu wpadający w pomarańcz). Wszystko wskazuje na to że ta nazwa tyczyła się tego konkretnego modelu (Jugle Boot). Zresztą ten temat nie dotyczy AIF więc nie ma się tu co rozdrabniać :-)Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 3 Grudzień 2006 Autor Share Napisano 3 Grudzień 2006 Odnosnie australijskich to byly z tego co wiem przynajmniej z 2 rodzajami gwozdzi, zwykle pojedyncze i potrojne. Czesc jednostek AU czernila buty mimo ze byly z brazowej skory. Wg ksiazki wydanej w okresie ww2 jaka mialem, to buty AU (miedzy innymi) to byl jeden z problemow poczatkow walki w dzungli, poprostu sie rozpadaly, przykladowo sznurowki niszczyly sie blyskawicznie. Dlatego tez zmodyfikowano je w czasie wojny. Ale co poza sznurowkami zmieniono to nie wiem.Mike - dzieki za fotke. Ta odmiane butow jak zalaczyles to znam, bo leza u mnie w garazu, wersja raczej UK: http://pg.photos.yahoo.com/ph/mietekk2000/detail?.dir=ee44re2&.dnm=3047re2.jpg&.src=phNie wiedziem ze sa podobne do kanadyjskich ww2!!!Czy byly uzywane w PSZ/Z? Bo akurat do tego rodzaju butow to co jakis czas mam dostep.Czy do wysokich trzewikow (assault booots) noszono spinacze?Jak wspominalem wyzej to gwozdzie potrojne byly juz w czasie ww2 i byc moze wczesniej, bo widzialem trzewiki ww1, prywate purchase, ze sladami po potrojnych.Odnosnie podkuwania to rozmawialem z miesiac temu z szewcem w UK, niestety podkucie butow - gwozdzie+podkowki na obcas i przody, to cena powyzej 60 funtow.Generalnie z butami to tak jak z beretami, im wiecej sie nimi zajmujesz, tym widzisz ze mniej wiesz :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike Napisano 3 Grudzień 2006 Share Napisano 3 Grudzień 2006 5 SFG-SOG napisał:z tego co wiem samo "nails oznacza "Paznokcie a jak widzisz w tym wyrazie "hobnails-ćwieki jest odstęp, a w słowie Hobb jest dwa "B a nie jedno :-). Logika podpowiada że znaczy to już coś innego. O nazwie którą przytoczyłem dowiedziałem się od osoby w Australii u której kupiłem te buty i która jest z pewnością bardzo dobrze zorientowana w temacie. Najwidoczniej jest to po prostu nazwa własna - chyba że ja o czymś nie wiem, zresztą człowiek uczy się całe życie :-) Poza tym żołnierze AIF używali standardowych butów A.B. (jedyna różnica od Brytyjskich to charakterystyczny kolor brązu wpadający w pomarańcz)." To faktycznie możemy mieć do czynienia z czymś w rodzaju kangurzego żargonu :-) Kolor skóry użytej do produkcji butów wynika z innych materiałów dostępnych w Australii.mietek napisał:Odnosnie australijskich to byly z tego co wiem przynajmniej z 2 rodzajami gwozdzi, zwykle pojedyncze i potrojne." U Brytyjczyków w czasie wojny stosowano z kolei gwoździe zbliżone do niemieckich oraz szerokie, płaskie. Potrójne riple" na szeroką skalę wprowadzono po wojnie i do dziś kuje się nimi paradne ammo boots. Są to tak zwane ankle breakers".mietek napisał:Nie wiedziem ze sa podobne do kanadyjskich ww2!!!Czy byly uzywane w PSZ/Z? Bo akurat do tego rodzaju butow to co jakis czas mam dostep.Czy do wysokich trzewikow (assault booots) noszono spinacze?"Kanadyjskie trzewiki- tak. Kanadyjskie assault boots- nie widziałem. Z tego, co się zdążyłem zorientować assault boots dostały przede wszystkim kanadyjskie jednostki pierwszego rzutu. Nie wiem, jak to się ma procentowo do ammo boots. Cholewka była dość wąska i dobrze leżała na nodze, zatem nałożenie spinacza nie powinno nastręczać problemu. Noszono jednak tak ze spinaczami, jak i bez nich.mietek napisał:Odnosnie podkuwania to rozmawialem z miesiac temu z szewcem w UK, niestety podkucie butow - gwozdzie+podkowki na obcas i przody, to cena powyzej 60 funtow."Wiem, to bardzo drogo. Jeżeli w cenie jest również wymiania podeszwy i doszycie jednej- dwóch kolejnych jej warstw, to jeszcze można się zastanawiać. Zestaw ćwieków + podówek kosztuje zwykle do 10 funtów. Wystarczy potem znaleźć zdolnego szewca w Polsce, to podkucie powinno zamknąć się w 50 złotych.mietek napisał:Generalnie z butami to tak jak z beretami, im wiecej sie nimi zajmujesz, tym widzisz ze mniej wiesz :)"Przy brytyjskim systemie zaopatrywania, różnorodności fabryk i miejsc produkcji (łącznie z całym Imperium) skatalogowanie czegokolwiek nastręcza nie lada trudności.Nie mniej, jak już wspominałem, wzorem i symbolem brytyjskiego buta wojskowego z okresu II wojny światowej zawsze będzie typowy ammo boot, z zadartym i przesytym noskiem, wąską cholewką, zasznurowany w drabinkę" i podkuty płaskimi ćwiekami :-)Pozdrawiam,Michał Różyński Mike"S.R.H. ODWACH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cronos Napisano 3 Grudzień 2006 Share Napisano 3 Grudzień 2006 Witam, co jest zakładane pod battledress?? Widziałem zdjęcia gdzie żołnierz ma założoną oliwkowa bluze z krawatem, ale widziałem też w koszulce t-shirt. A co wy zakładacie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike Napisano 3 Grudzień 2006 Share Napisano 3 Grudzień 2006 Cronos napisał:Witam, co jest zakładane pod battledress?? Widziałem zdjęcia gdzie żołnierz ma założoną oliwkowa bluze z krawatem, ale widziałem też w koszulce t-shirt. A co wy zakładacie??"To zależy od klimatu i temperatur. Najpowszechniej jednak używana była tzw. collarless shirt; jaka sama nazwa wskazuje koszula bez kołnierza (choć doczepiane kołnierze występowały). Pod spodem poza tym bielizna, string vest czy też pulower.Koszule z kołnierzem i krawatem zakładali czsami modnisie na przepustki. Nie mówimy rzecz jasna o oficerach, którzy krawaty nosili niejako z urzędu.Pozdrawiam,Michał Różyński Mike"S.R.H. ODWACH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.