wiciu_r Napisano 16 Sierpień 2005 Autor Napisano 16 Sierpień 2005 Od kilku dni BH zwariował. Po włączeniu przez 2-3 minuty jest OK ale potem zaczyna sam się wzbudzać, nawet w powietrzu. Rzadna regulacja nie ma na to wpływu. Można co najwyżej wyłączyć i poczekać 5 minut, wtedy znów 2 minuty można pochodzić. Akumulatory naładowane, sprawne. Kabel sondy przytaśmowany do obudowy. Będę wdzięczny za sugestie.Pozdrawiam
iglanadon Napisano 16 Sierpień 2005 Napisano 16 Sierpień 2005 miałem tak kiedyś jak używałem Tracera-IV, po przelutowaniu wszystkich podejżanych zimnych lutów mu przeszło
mac3 Napisano 16 Sierpień 2005 Napisano 16 Sierpień 2005 Ja mam land stara i tez miałem ostatnio na plaży takie coś - tulko że objawy te występowały po ok. 2,5 godz. pracy. Może to jest nieszczelna cewka. Moja się rozszczelniła i po prowizorycznym uszczelnieniu na razie jest OK, z tym że nie byłem po tym na plaży, gdzie wilgotność jest lepsza. Napisz czy ci się udało coś z tym zrobić. good luck!
mac3 Napisano 16 Sierpień 2005 Napisano 16 Sierpień 2005 sorry tulko=tylko, lepsza wilgotność = większa wilgotność :-)))
wiciu_r Napisano 8 Wrzesień 2005 Autor Napisano 8 Wrzesień 2005 Powitawszy kolegów!W końcu odkryłem usterkę", chociaż pewnie nieprawdopodobnie to zabrzmi: BH Lone Star jest zakłucany przez moją Nokię 5510 (Idea) pracującą na krawędzi zasięgu. Pod Poznaniem chodzi super ale na wypad w Puszczę Nadnotecką komórę z paska muszę przekładać do plecaka.Dzisiaj bez komórki w godzinę 13 monet, sygnet, kupa łusek i resztki silnika panzerschrecka.Generalnie nawet po przełożeniu do plecaka wykrywka głupieje gdzieś sekundę przed nadejściem połączenia lub sms-a.Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.