aklog Napisano 29 Lipiec 2005 Autor Napisano 29 Lipiec 2005 Wybaczcie, że to właśnie forum wybrałem ale nie mogłem się powstrzymać...Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po koleiopowiadają:Pierwsza jest Małgosia.- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli rodzice- Bardzo ładnie.Następny Mareczek:- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.- Bardzo ładnie.No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cicho ciemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, sten'a, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20. metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaja ! Pandemonium ! Dziadek Staszek pruje ze sten'a! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domk! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80. ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zboze. Na 30. klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł. W klasie konsternacja. Pani ,mimo valium w spazmach ,pyta się :- Śliczna historyjka dziecko ale jaki morał ?- Też się taty pytałem a on na to: Nie wku...j dziadka Staszka jak sie naje......ie"
aklog Napisano 2 Sierpień 2005 Autor Napisano 2 Sierpień 2005 tak to już jest z wicami - lubią się powtarzać.
imperorr Napisano 2 Sierpień 2005 Napisano 2 Sierpień 2005 grupa zydow ucieka z obozu...biegna i biegna... i nagle wpadaja w dziure.po chwili słyszą kroki i patrzą, a tu z gury Hans sie śmieje i krzyczy: uśmiechnijcie sie jesteście w ukrytej komorze ;]
cartman Napisano 3 Sierpień 2005 Napisano 3 Sierpień 2005 He, he...To też pewnie znacie:Stary Niemiec pokazuje wnuczkowi album z fotografiami z czasów swojej młodości. W pewnym momencie wnuczek pyta: Dziadku, dziadku, kto to jest ten pan na zdjęciu, o ten, ze śmiesznym wąsikiem i opadającą grzywką?- Oj, wnusiu, to bardzo, bardzo zły człowiek. Robił straszne rzeczy i my Niemcy dużo przez niego wycierpieliśmy...-Aha, rozumiem. A kto to jest ten młody chłopak, który stoi przed złym człowiekiem z wyciągniętą ręką, o tutaj?-Hmm... Widzisz wnusiu, to jestem ja. Stoję z wyciągniętą ręką i wołam: ,,Hola, hola! Powstrzymaj się, zły człowieku!''
sturmann Napisano 3 Sierpień 2005 Napisano 3 Sierpień 2005 do Imperrorauważaj bo na tym forum modne jest donoszenie do ambasady izraelskiej za teksty podobnego kalibru ;-)
imperorr Napisano 3 Sierpień 2005 Napisano 3 Sierpień 2005 i co z tego?wolnosc slowa istnieje, no chyba ze cenzura jest, i niewolno opowiadac kawalow: o ruskich bo putin sie wkurzy o rzydach bo powiedza ze jacyc rasisci sa w polsce,o niemcach bo to antyniemieckie nastawienieo politykach bo powiedza ze jacys anarchisci sa w polsce itd.kawaly sa poto aby sie posmiac, i zadnego kawalu niemozna brac napowaznie a tym bardziej do siebie, chyba ze ktos niepotrafi sie poprostu smiac.
sturmann Napisano 3 Sierpień 2005 Napisano 3 Sierpień 2005 dwóch donosicielskich panów k" nie ma poczucia humoru, a to że jest cenzura to żadne novum. pozdrawiam
cartman Napisano 5 Sierpień 2005 Napisano 5 Sierpień 2005 Jeszcze jeden:Wojna. Tajne nauczanie, lekcja geografii.Nauczyciel pyta:-Gdzie leżą Niemcy?Uczeń odpowiada:-Pod Stalingradem :-)
michalczewski Napisano 6 Sierpień 2005 Napisano 6 Sierpień 2005 Co do kawalow to jest jeszcze cos takiego jak dobry smak" kolego i.
michalczewski Napisano 6 Sierpień 2005 Napisano 6 Sierpień 2005 Zauwaz ze nie ma kawalow na temat polskich oficerow w Katyniu wiec troche nie na mejscu sa kawaly o Zydach w obozach koncentracyjnych.
cartman Napisano 11 Sierpień 2005 Napisano 11 Sierpień 2005 Niektóre niezłe:http://www.insomnia.pl/temat165454/
aklog Napisano 23 Wrzesień 2005 Autor Napisano 23 Wrzesień 2005 W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani się pyta dzieci - Jakie dźwięki wydaje krowa. Małgosia podnosi rękę: - Muuuu, proszę pani. - Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty? Grześ podnosi rękę: - Miauuu, proszę pani. - Bardzo dobrze, Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy? Jasiu podnosi rękę. - No Jasiu powiedz - zachęca pani. - Na glebę sku....u, ręce na głowę, nogi szeroko i ani kur.... drgnij !
Bracholl Napisano 24 Wrzesień 2005 Napisano 24 Wrzesień 2005 Jak by babcia miała wąsy to by była??? dziadkiemA jak by babcie odwrócił dobóry nogami to by była??? skarbonka hehe takie sobie powiedzonko Pozdrawiam
Seb Blatter Napisano 25 Wrzesień 2005 Napisano 25 Wrzesień 2005 Znalezione dawno temu :)< Mały przykład na to jak sobie można samemu pokomplikować życie...Ożeniłem się z trzydziestoczteroletnią ładną i młodą wdówką, która miała równie ładną szesnastoletnią córkę.Mój ojciec ożenił się z moją pasierbicą. Od tej pory wszyscy potraciliśmy orientację w rodzinnych stosunkach.Moja żona, czyli synowa mojego ojca jest również jego teściową.Moja pasierbica została moją macochą, a mój ojciec moim zięciem.Nie koniec na tym...Niedawno urodził mi się syn, a pół roku później jego stryj, czyli syn mojego ojca. Moja macocha, czyli córka mojej żony została w ten sposób siostrą swojego wnuka, będąc równocześnie babką swojego brata.Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem.Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna.Moja żona, teściowa i synowa mojego ojca jest babką mojego brata.W ten sposób zostałem swoim własnym dziadkiem... :)Pozdro
Seb Blatter Napisano 25 Wrzesień 2005 Napisano 25 Wrzesień 2005 Opisy wypadków made by PZUAutentyczne wyjątki z opisów wypadków samochodowych sporządzonych przez kierowców w protokołach zgłoszeniowych PZU S.A.:1.Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem którego nie mam.2.Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.3.Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jest podniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.4.Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.5.Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.6.Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową i uderzyłem w nasyp.7.Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.8.Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanim uderzyłem w niego.9.Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogi uderzyła w mój przód.10.Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.11.Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem i miałem wypadek.12.Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną uderzyłem przechodnia.13.Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.14.Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.15.Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.16.Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy kiedy go stuknąłem.17.Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.18.Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.19.Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albo nieumyślnie zniknął.20.Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk, powodując wypadek.21.Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.22.Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.23.Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małym samochodzie z dużą buzią.24.Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam w maskę. Spojrzałem na zegarek - była 7:05.25.W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki i przyczepę.26.Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.27.Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu,przysłaniając mi pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającego samochodu.28.Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.29.Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłem zahamować.30.Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.31.Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.32.Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, która zaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz, straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdy przyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.33.Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.34.Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go przejechałam.35.Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem.36.Źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.37.Kierowca, który przejechał człowieka: Podszedłem do leżącego pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".38.Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu iwziąć jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.39.Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy, jak odbił się od dachu mojego samochodu.40.Motornicza tramwaju potrącona przez samochód podczas przestawiania zwrotnicy: ostałam uderzona w tył mojej osoby i wywróciłam się na jezdnię".41.Świadek potrącenia pieszego: obaczyłem, że w powietrzu na wysokości 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiście, mieszkaniec Orzechowa".42.Piesza potrącona przez samochód: Stwierdziłam, że nie mam butów na nogach. Okazało się, że jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi na dachu kiosku".43.Potrąciłam tego mężczyznę, który przyznał, że to jego wina, ponieważ już poprzednio był poszkodowany.44.Świadek potrącenia pieszego: Usłyszałem jak Przemek krzyknął do głuchoniemego Tokarczuka: STÓJ".45.Samochód przede mną potrącił przechodnia, który jednak wstał, więc też na niego wjechałem.46.Pytanie: Czy próbował pan dać ostrzeżenie?"Odpowiedź ubezpieczonego : Tak, klaksonem"Pytanie: Czy druga strona próbowała dać ostrzeżenie?"Odpowiedź ubezpieczonego: Tak. Zrobiła muuuuuu"47.Tego byka chyba ugryzła osa, bo rzucił się na moje auto.48.Szczury rozmyślnie pożarły tapicerkę mojego wozu.49.W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukąszony, przez co wjechałem w auto przede mną.50.Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem znalazły mnie w rowie dwie zabłąkane krowy.51.Usiłując zabić muchę, wjechałem na słup telegraficzny.52.Na samochód wpadła krowa. Później dowiedziałem się, że była trochę przygłupia.53.Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód zaatakowały owce.54.Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym myślała, że coś się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.55.Doberman zjadł wnętrze samochodu, kiedy byłem w sklepie.56.Kiedy jechałem przez park safari, mój samochód otoczyły małe, brązowe, zezowate małpy. Gruba małpa zaczęła kręcić się na antenie mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Pomimo moich usilnych starań nie chciała zaprzestać i mniej więcej w trzy minuty później zniknęła w poszyciu leśnym z anteną w pysku.57.Sprawca wypadku: To jest niemożliwe, żebym jechał na piątym biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na piątym biegu".58.Ten pan jest bezstronnym świadkiem na moją korzyść.59.Jedynym świadkiem była pewna córa Koryntu, która tam stała w bramie, ale ona nie chciała podać swoich personaliów.60.Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i wtedy wjechałem w auto przede mną.61.Powiedziałem policjantce, że nic mi nie jest, ale kiedy zdjąłem kapelusz, stwierdziła, że mam pękniętą czaszkę.62.Co mogłem zrobić, aby zapobiec wypadkowi? Jechać autobusem?Wzięte z grupy pl.listserv.chomor-I (bodajże)Pozdrawiam
watrycy Napisano 25 Wrzesień 2005 Napisano 25 Wrzesień 2005 Stare ale jare:Noc, pukanie do drzwi-kto tam?-Gestapo!-Po co przyszliście?-Po róże!-A jakie róże?-Luksemburg!Pzdr.
stedke Napisano 25 Wrzesień 2005 Napisano 25 Wrzesień 2005 wykaz pieśni, jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem, gdy rozwija się następujące prędkości:90 km/h - To szczęśliwy dzień"100 - Cóż Ci Jezu damy"110 - Ojcze, Ty kochasz mnie"120 - Liczę na Ciebie, Ojcze"130 - Panie, przebacz nam"140 - bliżam się w pokorze"150 - Być bliżej Ciebie chcę"160 - Pan Jezus już się zbliża"170 - U drzwi Twoich stoję Panie"180 - Jezus jest tu"200 - Witam Cię, Ojcze"220 - Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie"...
Penetrator Napisano 25 Wrzesień 2005 Napisano 25 Wrzesień 2005 Od ko, M z WrocławiaW ramach ostatniej awantury - sowieci chca od Polski oficjalnych przeprosin za pobicie kilku szczeniaków przez innych gówniarzy. Hahaha. A moze jeszcze mamy zrobic tak: Wyrazamy najglebsze ubolewanie i przepraszamy tow putina i wszystkich towarzyszy radzieckich! Przepraszamy za to ze przez ponad 120 lat zaborów wasz kraj musial sie nami opiekowac, Przepraszamy za terrorystyczna dzialalnosc Kosciuszki, bandyty Pilsudskiego i innych warcholów mieniacych sie Polskimi patryiotami. Przepraszamy za to ze w 1920 roku stawialismy wam opór i za to ze musieliscie przed nami uciekac. Przepraszamy za to ze byliscie przez nas zmuszeni do podpisania paktu ribbentrop – molotow aby lepiej nas niszczyc. Przepraszamy za to ze bronilismy sie 17 wrzesnia 1939. Przpraszamy za koszty transportu i amonicji które musieliscie poniesc aby wymordowac naszych oficerów w Katyniu, Starobielsku i Ostaszkowie. Przepraszamy ze tyle sil i srodków kosztowalo was wywozenie nas na syberie. Przepraszamy za to ze zmusilismy wasze NKWD do wspólpracy z GESTAPO przeciwko terrorystom z Armii Krajowej. Przepraszamy za to ze musieliscie czekac ponad dwa miesiace az upadnie powstanie warszawskie wywolwne przez zacietrzewionych Polskich nacjonalistów. Przepraszamy za to ze zegarki, dziela sztuki i inne rzeczy które wywoziliscie z zajetych przez was terenów byly ciezkie i ich transport zapewne sporo musial was kosztowac. Przepraszamy za to ze zagrabione nasze ziemie nie byly zbyt urodzajne i malo wydajne przy waszym kolchozowym systemie upraw. Przepraszamy ze zegary z wiez ratószów nie chcialy dzialac po wyrwaniu z mechanizmów. Przepraszamy ze nasze kobiety nie chcialy sie oddawac waszym zolnierzom i musialy byc gwalcone. Przepraszamy za to ze musieliscie u nas przez 50 lat stacjonowac i instalowac tu wladze sluzalcze wobec was. Przepraszamy za naszych rodaków przebywajacych w waszych obozach koncentracyjnych za to ze malo wydajnie pracowali a ich utrzymanie musialo sporo kosztowac. Przepraszamy za to ze oskarzeni w procesie 16-nastu nie popelnili zbiorowego samobujstwa. Przepraszamy za Jalte. Przepraszamy za to ze nie bylismy wasza kolejna republika. Przepraszamy za warcholów z solidarnosci. Przepraszamy za to ze posluszne wam wladze byly przez nas zmuszone do wprowadzenia stanu wojennego. Przepraszamy za to ze istniejemy. W imieniu innych przepraszamy za to ze musieliscie niszczyc swój sprzet pancerny na ulicach Berlina w 1953, Budapesztu w 1956 i Pragi w 1968. Przepraszamy za Czeczenów. Przepraszamy za to ze polscy TIR-owcy nie chca bez walki oddawac waszym prawym rodakom z kalachami wiezionych przez siebie towarów. Przepraszamy za rosyjska mafie na terenie naszego kraju. Przepraszamy tez za to ze ostatnio tow. Putin mial awarie samolotuDo Wladimira Putina dzwoni prezes coca-coli co.Panie prezydencie ,mam propozycje.Co sadzi pan o zmianie flagi Rosji z niebiesko-bialo-czerwonej na czerwona?Jak za starych,dobrych czasow w ZSRR.My za taka reklame oferujemy,powiedzmy 5miliardow dolarow rocznie. Putin odpowiada:Pozwoli pan ze przemysle propozycje.Odklada sluchawke ,wykreca numer asystenta i mowi:Wania,kiedy dokladnie konczy nam sie umowa z Aquafresh? In the immigration office: - Name ? - Abu Dalah Sarafi. - Sex ? - Four times a week. - No, no, no... male or female ? - Male, female... sometimes camel...
Seb Blatter Napisano 25 Wrzesień 2005 Napisano 25 Wrzesień 2005 Dowódca kompanii wzywa kaprala:- Słuchajcie, Kazikowi trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.- Tak jest. Rozkaz.- Kompania zbiórka! - woła kapral. Kto ma ojca wystąp!... A ty Kazik gdzie się pchasz baranie.Pozdro
osterode Napisano 27 Wrzesień 2005 Napisano 27 Wrzesień 2005 jak już jesteśmy przy obrazkach. to znalazłem taki:-Dpozdro
Chrumiś Napisano 27 Wrzesień 2005 Napisano 27 Wrzesień 2005 Witam, kontynułując wątek:Jasiu z rodziną mieszkał gdzieś na wsi.Pewnego dnia na sasiednim polu pod lasem otworzyl sie dom publiczny. Jasiu jak to dziecko ciekawe przychodzi do tatusia i pyta sie: Tato a co to jest dom publiczny?Tato sie zakrztusił, ale chcac wybrnąc z tak trudnego pytania, odpowiada: Jasiu to takie miejsce gdzi czlowiek przychodzi, płaci pieniązki i dostaje rozkosz:)Jasiu długo nie myslac, dostał od babci pieniazki,i poszedl do tego domu.Wchodzi, i widzi, siedzi sobie kobieta za biurkiem, Jasiu mowi;dzien dobry ja przyszedlam po rozkosz, i kladzie kase na stół! Kobieta sie spojrzala, bierze dzieciaka do kuchni, otwiera lodowke, wyciaga słoik z miodem, smaruje trzy kromki chleba i daje Jasiowi!Wkoncu Jasiu wraca do domu, rodzina przy stole siedzi i je obiad, a Jasiu sie chwali< wiecie bylem w domu publicznym,!!! Wszyscy sie zachlystneli, a ojciec sie pyta, no i co? A Jasiu zadowolony mowi, wiecie dwum dałem rade, ale trzecią to juz musialem wylizać:):):):)]Pozdrawiam Chrum:)
Seb Blatter Napisano 27 Wrzesień 2005 Napisano 27 Wrzesień 2005 http://www.ziemni.risp.plFajna stronka :)Pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.