Skocz do zawartości

Dora


Pietrucha

Rekomendowane odpowiedzi

Z Artylerii dzwudziestego wieku" : To największe działo jakie widział świat i jakie zapewne nigdy już nie będzie miało konkurentów, było kolosem który transportowano po rozłożeniu na części składowe i który miał specjalny zestaw czterech torów ułożonych na stanowisku ogniowym - dwa dla samego działa i cztery dla dźwigów używanych podczas montażu. Procedura doprowadzania go do gotowości bojowej lub demontaż trwały kilka tygodni i wymagały pracy ponad 1200 ludzi :)) , a jego osłonę zapewniał pułk artylerii przeciwlotniczej. W założeniu przeznaczone było do niszczenia umocnień Linii Maginota, ale prace nad jego projektem oraz budowa trwały dłużej niż się spodziewano. W rezultacie użyto go wyłącznie na froncie wschodnim pod Sewastopolem, a także przeciwko innym silnie umocnionym punktom. Zbudowano dwa egzemplarze - Gustav i Dora, a trzecie było jeszcze w stadium produkcji gdy wojna się skończyła. Nigdy nie odnaleziono części, pozwalających na zbudowanie kompletnego działa i resztki całej tróki złomowano." Troche danych technicznych. Kaliber 800 mm, masa bojowa 1350000 kg, długość lufy 32.48 m, długość między zderzakami 42.976 m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod Sewastopolem ta pukawka skasowała magazyn amunicji 30 metrów pod poziomem gruntu - i był to jej największy sukces, gdyż działo miało zbyt duży rozrzut, jak na praktyczne zastosowanie. Opisane w Technice Wojskowej" kilka lat temu.
Eryk Wiking i koty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poligon doświadczalny dla Dory był koło Darłowa w Bobolinie. W internecie są informacje na ten temat i zdjęcia z tego objektu. W wyszukiwarce trzeba wpisać ajemnicze bunkry koło Darłowa". Jest tam nawet film, który przedstawia przygotowanie Dory do strzału. Widać tam ogrom tego działa. Robi to wrażenie. Na tym poligonie koło Darłowa znajduje się teraz lotnisko i jednostka wojskowa. Jest tam tzw. Chiński mur" - ogrodzenie, które w górnej części było pokryte szklanymi luksferami do imitacji jeziora w przypadku zwiadu lotniczego. W środku jednostki w lesie znajduje się bunkier główny. W chwili obecnej jest tam park maszynowy jednostki wojskowej. Ale są dziury w płocie i można go zwiedzić (oczywiście zachowując szczególną ostrożność). Jak zwiedzałem ten teren z żonką to niestety musieliśmy uciekać przed wojskiem. Gdzieś mnie wypatrzyli i trochę ganiali po lesie gazikiem. Wyjechali nawet za nami na plażę. Udało nam się uciec ale z żonką obieraliśmy się z kleszczy ponad godzinę :) Ale objekt super. W Bobolinie przy samym wyjściu na plażę stoją jakieś żelbetowe objekty. Niestety nie wiem jakie było ich przeznaczenie. Na wydmie znajduje się punkt obserwacyjny. Są jeszcze stanowiska dla obrony alo to już na wydmach idąc z Bobolina w stronę Darłowa. Jeszcze w samym Bobolinie po drodze na plażę znajdują się betonowe okręgi, które były stanowiskami obrony przeciwlotniczej. Ogólnie teren warty zwiedzania tylko na terenie jednostki trzeba uważać.
Pozdrawiam,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie