Skocz do zawartości

Prawo do posiadania broni.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
w swoim zacietrzewieniu zapomnieliscie o bardzo wielu rzeczach
-w wypadku posiadania broni przez każdego obywatela policjant bedzie strzelał bez ostrzeżenia przy każdym waszym gwaltowniejszym ruchu(Poznań)
- czy przeżyliscie kiedys naprawdę napad rabunkowy ??? mam wrażenie ze nie -bandyci są wtedy bardzo brutalni i szybcy , im bardziej brutalni tym chetniej oddacie im swoje oszczędności i oni o tym wiedzą . Czy zdązycie sięgnąć po broń do kabury pod marynarką - nie bo jak tylko wykonacie ruch to juz ją będziecie mieli złamaną kijem bejsb. czy w domu zdązycie sięgnąc do szuflady przeładować i wycelować w bandziora , wątpię .

Posiadam broń myśliwską od dwudziestu lat i wiem że to olbrzymia odpowiedzialnośc a nie jestem przeciwnikiem posiadania broni przez ogół obywateli niech sobie mają jak chcą dla lepszego samopoczucia bo bezpieczeństwa raczej ona nie poprawi a tylko zwiększy ilość ofiar w rodzinie na skutek niostrożnego obchodzenia się z nią .
Nowa Zelandia - nie jest tak pięknie jak to by wyglądało na pierwszy rzut oka bo procedura rejstacji i oczekiwania na broń jest bardziej złożona niz w niektórych stanach USA.
Ale natomiast podoba mi sie to co napisał kolega że nawet uczniowie i dziewczęta strzelają na strzelnicy i to jest to Panowie- od tego w Polsce by należało zacząć czyli od szkolenia dzieci i mlodzieży na temat zasad bezpieczeństwa obchodzenia się z bronią i byłby to pierwszy krok w celu wprowadzenia ustawy o powszechnym dostępie do broni

Czy np. chcecie mieć np. odstrzelone kawałek glowy bo chłoptaś sąsiada bawił się bronia tatusia i mu wypaliła przez okno lub czy ciekawe jest przestrzelenie tętnicy udowej rykoszetem bo szwagier właśnie strzelał do szczura i nietrafił a pocisk zrykoszetował na krawężniku
Niestety ale broń w nieświadomych rękach stanowi większe zagożenie niż bandytyzm bo tylko na filmach kula trafia tam gdzie chce strzelający a dalej już nie leci i nie odbija się kilkanście razy od ściany
Pozdrawiam
Napisano
Lokomotywa-mądra wypowiedź .
Panie Frozer ,a co Pan robi znajdujac wykopka w dobrym stanie np parabellum? Dekowanie bez udokumentowanego pochodzenia odpada ,odddaje Pan na policję ? do złomowania?
Nawet jak ma Pan dokument zakupu to dekowanie to koszta ok 1500-2000zł z faktura Vat od policyjnego rusznikarza.
Czy legalizuje Pan ?Prosze opisać co Pan robi że Panu tak łatwo legalizują ,albo powiedzieć ile sztuk broni palnej posiada Pan nielegalnie bo cwaniakuje Pan jakby zjadł Pan ustawę o broni i amunicji i był jakimś doradcą społecznym.
Napisano
Ja np nie widzę problemu, który tak bardzo porusza kolega Karol S. Oto jeśli jest takim zwolennikiem posiadania broni to wystarczy wyrobić pozwolenie i wszystko będzie ok, a nalot Policji nie jest w moim mniemaniu niczym chwalebnym.

Przysłuchując się dyskusji muszę powiedzieć, że nabieram jeszcze większej pewności co do faktu, ze słusznym jest ograniczenie powszechności dostępu do broni. Moim zdaniem próba wpłynięcia na liberalizację obecnej ustawy byłaby mozliwa jedynie przez nacisk dużej organizacji, która byłaby wykładnią całego naszego środowiska. W takiej atmosferze jej powołanie nie jest raczej możliwe
szkoda
Napisano
m.in do Frozzera:)
tez zbieram militaria glownie interesuje mnie bron w szczegolnosci niemiecka.
jezeli wykopuje jakiegos zgnilka to po co mam go jeszcze wiercic spawac itp?to jest po prostu parodia.jezeli znajduje ladnego strychowca to tak samo.
jak i tak dostane wyrok za bron dekowana czyli powiercona,po pilowana i wogole(przyklad kolegi z nowej soli)
wole dostac taki sam wyrok za cos co bylo sprawne" jak dostac wyrok za gowno niesprawne technicznie.tak przynajmniej wiem za co dostalem.

do pana Lokomotywa co do treningu w obchodzeniu sie z bronia zgadzam sie.
trenowalem strzelectwio sportowe 6lat.kontak z bronia mialem od pieluch moj dziadek jest mysliwym,ojciec wojskowym.potwierdzic moze wlasnie kolega KarolSawiak,wiec wg mnie w przypadku osob o podobnym doswiadczeniu jak ja i prawdopodbnie inni z naszego forum dostep do broni jak i pozwolen na nia powinni miec ulatwiony.taka jest prawda.
gdybym chcial isc i strzelac do ludzi na ulicy,jak i pewnie inni z nas wiekszego problemu z dostepem do broni palnej by nie mieli ie oklamujmy sie.
pamietajmy bron i alkohol sa i beda dla ludzi rozsadnych.
pozdrawiam
Napisano
Nie jestem zwolennikiem posiadania broni bez zezwolenia,jestem zwolennikiem by zezwolenie mozna było uzyskać w normalny i niedrogi sposób , i zalegalizować każdy wykopany gnat bez bunkrowania go po strychach i piwnicach ,ale póki co pozostaje nam konspiracja .
Nie po to ludzie chowali broń,nierzadko polscy patrioci z AK by teraz jakieś postkomunistyczne marionetki zlomowały ją na żyletki .To istne łamanie praw i niszczenie naszej historii . Kto jest na tyle madry by np znalezionego na stryszku Visa oddać na policję za kwit formatu a4 to szczerze współczuję mu i polecam dobrego lekarza.
Napisano
Dla niektóych ludzi SEX = Zboczeniec , BROŃ=Bandyta . Co niektórzy są tak zafascynowani i zaślepieni przestrezeganiem prawa że tracą rozum ,a prawo niekoniecznie musi być mądre ,bo jak np wytłumaczyć zezłomowanie mausera C96 jakiego niejedno muzeum nie posiada,albo wywiercenie w nim dziury w komorze nabojowe .To jakby chłopu uciąć jaja ,albo w obrazie matejki zamalować twarze .
W pewnym zacofanym Talibskim kraju w myśl prawa największym skalnym na świecie posągom Buddy odstrzelono glowy - ku uciesze ludzi przestrzegajacych ślepo prawa .
W innym mądrym kraju komórki są nielegalne a za posiadanie internetu idzie się do paki .Pozdrawiam przestrzegających ślepo prawa.
Napisano
mam nadzieje ze kiedys moje wnuki w muzeum nie beda ogladac prl-owskich p84 bo tacy jak pan Frozzer kazali wszystkie vis-y pociac,pospawac i powysyłac na inna planete...
Napisano
Jak już tak wymianiamy idiotyzmy polskiego prawa karnego to ja zapodam coś od siebie.

Państwo nie tylko jest nadopiekuńcze ale przede wszystkim skrupulatnie dba o to , aby nic złego się nie stało bandziorowi, który nas napada.
Służyć temu ma tzw. eksces intensywny" , czyli krótko mówiąc nie masz prawa bronić się przed atakiem bandyty środkami większymi niż jesteś atakowany. Czyli jak wyskoczy na ciebie z nożem to nie masz prawa do niego strzelić nawet z gazowej broni. Albo jeszcze lepiej jak ostrze jego noża będzie miało 15 cm to nie masz prawa się bronic nożem o ostrzu 18 cm.

Wogóle w praktyce to wygląda tak, że nie masz prawa się wogóle bronić a liczyć tylko możesz na opatrzność żeby cie tylko okradł, ewentualnie pobił ale nie zabił. Bo to i tak stawia cie w lepszej sytuacji jakbyś zrobił krzywde bandziorowi.

Za takie oto piękne przepisy dziękujemy liberalnej polityce naszych rządów.

Serdecznie pozdrawiam
d007
Napisano
Może przyjdą takie czasy ze ludzi pokątnie i skrzętnie bunkrujących bądź co bądź zabytki wojenne kiedys nazwą nie bandytami a patriotami ratującymi dziedzictwo historyczne i pamiątki z okresu wojny ,tak jak dzisiaj chwali sie ludzi którzy w czasie okupacji ratowali dobra kulturalne świadomie i celowo niszczone przez okupantów ,ewentualnie bratnich oswoboditieli .
Napisano
Nie masz prawa się bronić,Państwo Ciebie obroni!!!!
Dziękuue ja za taka obronę .
Moja rada -stosuj zawsze srodki obrony o stopień wyzsze od napastnika.Bandzior powinien się liczyć z tym że jeśli naCiebie napada to nie będziesz bawił sie w honorowe pojedynki tylko po prostu będąc w szoku i strachu" zrobisz mu w czole trzecie oko niekoniecznie pistoletem,ale np długopisem .
Napisano
d007 to nie jest na szczęście do końca tak jak mówisz. Polskie prawo dozwala na obrone przed napaścia ale nie reguluje dokładnie w jakiej sytuacji czym masz się bronić. W ustawie o broni jest wykaz sprzętu" nie rozumianego w swietle w/w ustawy jako broń na którą należy posiadać zezwolenie- i tym możesz bronić sie w każdej chwili. Jeśli zaś kogos zastrzelisz w samoobronie, a nie miałeś pozwolenia na broń to odpowiadasz za posiadanie nielegalnej broni. Jeśli chodzi zaś o ostrz noża to to reguluje z kolei inny przepis :]
Prawo jest jakie jest, ale od samego mówienia nic się nie zrobi. Proponuję najbardziej aktywnym przeciwnikom obecnego prawa napisanie projektu ustawy bardziej liberalnej.
pozdrawiam
Napisano
Kacper ,powiem pól żartem,że mi się obecny stan rzeczy w Polsce podoba ;-) . Może dlatego zbieranie broni jest takie fajne ze w miarę trudniej ją zdobyć od znaczków pocztowych , fakt nielegalnosci dodaje smaczku na początku posiadaczom mało wartościowych mauserów i mosinów (samo posiadanie czegoś zakazanego ;-) . Istnieje też spora grupa forumowiczów czytajaca post a nie wypowiadajaca siebo cosik tam w domu posiadajaa podpaść nie chcą ,bo zaraz ktos mądry zacznie pouczać że źle robiaże posiadają (niby to wszyscy guziki i helmy zbierają???).Jak dotad Pan Frozzer nie napisal nam jak to on legalnie legalizuje nielegalną drugowojenną broń i na legalu ją kolekcjoinuje bo nielegalnej nie posiada.
Lubię Polskie realia ,bo ceny broni drugowojennej są o wiele wyższe niz na zachodzie ;-) ,a popyt na nią spory .Kolekcjonerów przybywa, rynek ma się dobrze ;-) .Rzecz jasna legalnej zdekowanej broni za 100-500zł ;-) na allegro.
Napisano
Jest oczywistym, że obecne prawo do broni ma się do realiów jak pięść do nosa i jest pozostałością czasów władzy ludowej, która uważała, że rozbrojoną rękę podniesioną na nią łatwiej obciąć. Niestety nadbudowa jest bardziej konserwatywna niż baza i koncepcja pokutuje a posiadanie powierconego mauzera to zbrodnia stanu...To co zostało napisane na poczatku postu to prawo naturalne, może i słuszne ale u nas obowiązuje prawo pozytywne (pisane) i można dewagować ile się chce na ten tamat a Sad do 10 wymierzyć może i nie będzie tego słuchał. Może pojawi się błysk współczucia w oku jak sam jest kolekcjonerem i rozumie. Do czego doprowadzi taki stan nie wiem. Wiem, że w poprzednich okresach nawet w zaborach dostęp do broni był o wiele powszechniejszy - z bronia miało się kontakt praktycznie od dziecka (vide: Wankowicz Szczeniece lata" czy Tędy i Owędy" i słyszy się dziś opowieści o kilku ziemianach z Małopolski, którzy potrafili celnymi strzałami zatrzymać oddział kawalerii rosyjskiej w czasie I wojny. Teraz społeczeństwo ma być nieporadne i zdane na ochronę władzy i armii- a jak jedna i druga wygląda każdy widzi ... no ale prawo jest prawem i póki coś lub ktoś go nie zmieni nie wolno i juz...zreszta pierwsze jaskołki normalnosci sie pojawiaja. Wiatrowki gladkolufowe, gwintowane, czarnoprochowki, legalne deca. Jak żądne sensacyjek media nie zrobia afery ogólnopolskiej i tragedii narodowej z jednego czy drugiego gowniarza czy swira, ktory nadużywa ich posiadania może w którymś tam roku dojdziemy do wojny co to ma być o pokój" :))) pozdro J.
Napisano
Święte słowa .Poza tym dekowanie broni to kosztowna usługa,a zarejestrowanie prywatnej kolekcji jeszcze kosztowniejsza . Dobrym rozwiazaniem byłoby jednorazowe pozwolenie na prowadzenie kolekcji i ewentualna rejestracja i nabicie numerów na kolejnych egzemplarzach nabywanych w do zbiorów i ich darmowa rejestracja -zniknąłby wtedy całkowicie problem nielegalnej broni kolekcjonerskiej a całą resztę broni nielegalnej a wspólczesnej mozna by uznać za banditierkę .

Obecnie wydatek 1500-2000zł za przewiercenie i pospawanie Visa,czy Morsa to nabijanie kasy dziurawego budżetu państwa.Dlaczego mam słono płacić za zniszczenie wiertarką Visa- pamiątki po dziadku Akowcu ,lub parabelki znalezionej w ogródku bądź na swoim prywatnym strychu bądź podarowanej za 200zł" przez starszego autochtona który wie że zbieram . Na głowę to ja nie upadłem i 1500zł wole wydać na cos innego niz niszczenie mojej kolekcji .
Ow papier formatu a4 do niczego mi nie jest potrzebny i nie zamierzam płącić za świadome zniszczenie mojego przedmiotu i jeszcze dziękować że mi to umozliwiono .
To jakby dziękować hrabiemu że skorzystal z prawa pierwszej nocy z mojaną rzeczoną .


Jeśli ktoś sądzi ze samo posiadanie broni to nielegalne bo można z niej kogoś zabić , to moze osądzi że samo posiadanie worka mosznowego to gwalt i ze wszyscy faceci to przestepcy bo mogą zgwałcić i ze jaja należy zarejestrować albo zdekować za oplątą i cieszyć się kwitem o trwałej dezaktywacji w zamian za spokojne ich posiadanie.
Napisano
ale odkreciliscie kota ogonem

post byl o nielgalnym posiadaniu SPRAWNEJ broni - z czym naturalnie sie nie zgadzam

a nie o wykopach z pola bitwy, destruktach i innych

nie robcie ze mnie kozla ofiarnego, i zacznijcie dokladnie czytac to co pisze.
Napisano
Coś co z wygladu przypomina BROŃ a nie strzela bo jest niesprawne (zaspawane,zakołkowane,powiercone,z uciętą lufą) bronią nie jest ,zatem nie o takich przedmiotach jest ten post Panie Frozzer . Pozwolenia nie wydaje się na coś co przypomina broń a bronia nie jest ;-) , przynajmniej w normalnym państwie gdzie rządzą normalni ludzie.
Post był o posiadaniu broni , jaką nasze ukochane państow określa mianem ielegalna" tak jak ielegalny" spirytus pędzony na działce do włąsnych celó degustacyjnych albo nielegalne papierosy kupione za granicą taniej bo państwo okrada nas akcyzą i podatkami albo robione z tytoniu jaki sam sobie wychoduję . To czy cos jest legalne albo nielegalne określają chore przepisy ,a wszystko po to by zrobić z nas podporządkowanych ludzi poslusznych komuś kto jest na górze.
Niech Pan pomyśli o posiadaczach broni gazowej którzy w myśl ustawy w tym roku nagle stali się posiadaczami nielegalnej broni bo nie mieli kasy na kosztowne badania ,które już raz przeszli .Z dnia na dzień stali sie posiadaczami nielegalnej broni bo ktoś zmienił przepisy .
Nie ma nielegalnego posiadania ,chyba ze Pan tą broń ukradnie .Jeśli Pan odziedziczy po dziadku,wykopie w lesie czy ogródku czy znajdzie na strychu to posiada ją Pan legalnie i żaden gryzipiórek nie wmówi mi że posiadam ją nielegalnie i że trzeba oddać by potem cieszyłoko komendanta policji kiedy buja sie w fotelu kolo swego kominka.
Oczywiscie taka postawa to pływanie pod prąd dobre dla ludzi nie bojacych siemieć swoje zdanie, bo jeśli ktoś jest dobrze ułozonym obywatelem i konsumentem to radzą żyć zgodnie z tym co mu wciskaja do głowy za pomocą mądrych bardziej lub mniej ustaw ,któe wymyślają ludzie nie majacych często zielonego pojęcia a słuzbę wojskową odbytą na poczcie lub przy pracach interewncyjnych (ewentualnie łapówka i kategoria D ,czyli synowie Vipów).
Napisano
KacperW:

Prawnikiem co prawda nie jestem ale uczyłem się o tym troche w szkole detektywów. Kodeks karny reguluje zasady obrony koniecznej w artykule 25 a paragraf II tego artykułu o przekroczeniu zasad obrony koniecznej i to właśnie są te ekscesy: intensywny i ekstensywny.
Tak więc zasady obrony przed napastnikiem w chwili napadu reguluje właśnie 25 art k.k a nie ustawa o broni i amunicji.


pozdrawiam
d007
Napisano
Źle mnie kolega zrozumiał. Nie mówiłem, że ustawa o broni reguluje możliwości samoobrony (w odniesieniu do tego, czym dozwolona jest obrona uzupełnia kpk). Nie twierdzę, że przepisy w tej sprawie są doskonałe natomiast interpretacja przedstawiana przez Ciebie nie jest stosowana (przynajmniej nie spotkałem się). Jeśli istotnie broniłeś się przed napastnikiem to normalny sąd (wiem że wiele nie spełnia tej normy, ale jednak na szczęście jest to mniejszość) potraktuje to jako konieczną samoobronę...

Do kolegi KarolaSawiaka.
Ja na prawdę także nie jestem zadowolony z obecnych przepisów,bo są durne (chociaż z 2 strony obawiam się że nasze środowisko nie byłoby jedynym, które mogłoby skorzystać na liberalizacji prawa....), ale cóż, nie chcę ich także łamać. Sprawa jak z dramatu antycznego...

pozdrawiam
Napisano
KacperW

Tak rozumiem, ale obawiam się że normalnego sądu tak łatwo nie da sie znaleźć w tym kraju. Tymbardziej, że środki masowego przekazu nie raz donosiły o absurdalnych wyrokach w takich przypadkach, gdzie z ofiary robiło się bandyte a z bandyty ofiare.


HERWOLF:

Ja także pozdrawiam :)

d007
Napisano
Czyli wniosek nasuwa się sam dobra ofiara to taka co nie moze zeznawać ,czyli martwa , jak strzelasz to tak by trafić bo potem za dużo klopotów,sądy ,procesy,zaskarżenia,odszkodowania"
Napisano
d007- niestety masz rację, nasze sądownictwo wygląda wciąż gorzej..ale z 2 strony trzeba pamietać, że są tysiące normalnych i przyzwoitych sędziów. Nie wolno generalizować choćby dlatego, że nasze srodowisko także jest postrzegane dość jednoznacznie- żle.
Z 2 strony co się dziwić jak ktoś zobaczy komentarz taki jak powyżej mojego :/
Napisano
Apropo komentarza - tak gadał trep jak robił odprawe na warcie z prawa uzycia broni . Nic dodać nic ujać ale częściowo rację miał, bo zbir ma w Polsce większe prawa niz broniący się który go postrzeli w obronie koniecznej .
Jeśli sie wyliże a ma dobrego adwokata jesteś usmażony.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie