hawk21 Napisano 27 Maj 2005 Autor Napisano 27 Maj 2005 Witam..Mam pytanie..Zdarzylo mi sie ze pomimo iz zaznaczylem ze nie sprzedaje za granice jakis typ z USA zlicytowal mala niemiecka odznake HJ.Nie wiem co zrobic..Ponoć nie mozna wysylac przedmiotów sprzed 1945 roku poczta poza granice Polski?Czy ktos mial podobne doswiadczenia?PozdrawiamArek
simon07 Napisano 28 Maj 2005 Napisano 28 Maj 2005 darzylo mi sie ze pomimo iz zaznaczylem ze nie sprzedaje za granice jakis typ z USA(...)"Jeśli zaznaczyłeś - nie musisz mu jej wysyłać. Ty dotrzymujesz w tym momencie warunków aukcji. On wiedział czym ryzykuje.Po drugie - sprzedarz za granicę przedmiotów sprzed 1945 roku jest prawnie zabroniona i musisz liczyć się z sankcjami - patrz Ustawa o ochronie zabytków".http://www.zabytki.pl/sources/prawo/ustawa.html#05Znam ludzi, którzy ostro się przejechali" na wysyłce i wywózce za granicę np.: bagnetu do k-98.... Czy gra jest warta świeczki - a oprócz tego - czy warto okradać swój kraj? Nie stawiam pytania odwrotnie - dlaczego kraj okrada nas hehe - ale politycznie zakończylem.... Pozdro.
fuks Napisano 28 Maj 2005 Napisano 28 Maj 2005 W wysylke zagranice militarki (bez wzgledu czy to odznaka czy pikelhauba) ciezko sie bawic, bo znam przypadek znajomego goscia co akurat sprzedal klamerke carska i kilka dupereli z I WS do Kanady .... i nawet z Polski to nie wyszlo, akurat zajrzeli do przesylki celnicy (podobno zagladaja do kazdej grubszej" lub babelkowej koperty, a co mial nieprzyjemnosci, nawet nie wiedzial ze mogl az tyle przepisow zlamac, nawet mu obiecali rewizje w domu, czy nie jest paserem (dealerem) takich rzeczy zagranice, ale to akurat byly strachy na lachy, choc gdyby nie jego wplywowy znajomy, to kto wie co byloby dalej, a tak jakos na wstydzie sie skonczylo.Ale klamerki juz nigdy wiecej nie zobaczyl.... napisz do goscia czy ma znajomych w Polsce ktorzy zamierzaja go w niedalekiej przyszlosci odwiedzic, jesli tak - wyslij do nich, a jesli nie - to jak napisal simon07 - nie wysylaj. Tracisz na prowizji (chyba ze to darmowy ebay), a napis ze nie wysylasz za granice byl po angielsku? Bo jesli to ebay to facet mogl byc po 5 drinkach i trafil na twoja aukcje poprzez ebey'owska przegladarke i sie ucieszyl nie patrzac wcale, ze jest na polskim ebay'u... ale to juz moje wlasne fantazje :-)
rob Napisano 28 Maj 2005 Napisano 28 Maj 2005 trwanie w przekonaniu że allegro to dżungla której nikt nie kontroluje to jak myslenie że tel komórkowy jest najbardziej anonimowym z mediów.Panowie, od kiedy na allegro do niemiec poszło jakieś wydanie Ptolomeusza allegro jest MONITOROWANE. Oczywiście niek nie będzie robił larum z plakietki itp (i tak sprawdzają przy wysyłce). Natomiast grubsze rzeczy są monitorowane przez same allegro i policję. Czy skutecznie? Nie mnie to oceniać
hawk21 Napisano 28 Maj 2005 Autor Napisano 28 Maj 2005 Nie zaznczyłem przy wystawianiu opcji że gadzam sie wysłac za Granice"..ale tez nie napisalem tego w opisie..Zauwazylem ze ten gosc ma bardzo wielu chwalacych go klientów na polskim allegro..i tylko 2 odmówiło mu sprzedaży !..Troche po waszych opisach widze ze moga byc z tego problemy..wartośc prawie zadna kłopotliwa sytuacja..Z drugiej strony to niby tylko malutka odznaka HJ" ze swastyka, która da sie włozyc miedzy kartke i w zwykła koperte lotniczym wysłac.Myslicie ze warto ryzykowac ze nei otworza takiej koperty?
rob Napisano 28 Maj 2005 Napisano 28 Maj 2005 nie wiem czy będa sprawdzać czy nie. Wiem tylko że waga jakiejś plakietki HJ dla kultury i dziedzictwa naszego kraju jest żadna i nie przedstawia wiekszej wartosci (no chyba że należała do kogoś znacznego)
wędrowiec39 Napisano 28 Maj 2005 Napisano 28 Maj 2005 rob - to prawda, plakietka HJ dla dziedzictwa kulturowego naszego kraju ma sie nijak - podobnie, jak bagnety czy hełmy armii niemieckiej z drugiej wojny, a jednak kilka postów wyżej simon07 napisał o tym, że kogoś ścignęli za wysyłkę bagnetu do 98k. To jak to w końcu jest? Produkty nazistowskiej propagandy (zdjęcia, filmy, czasopisma itp.) nie są objęte prawami autorskimi, bagnety i inne fanty to reprezentacja skompromitowanej (i zbrodniczej, jak każda totalitarna) ideologii a jednak Polska uniemożliwia wysyłki za granicę WSZYSTKIEGO (zgodnie z cytowaną wyżej ustawą) sprzed 1945 roku. A więc także wszelkiej maści hitlerowskiego badziewia (przepraszam miłośników tychże za dosadność), które, jak widać, uznawane jest za POLSKIE DZIEDZICTWO KULTUROWE. W siekawym kraju żyjemy...
rob Napisano 29 Maj 2005 Napisano 29 Maj 2005 a jest dlatego ze ten kto pisał ustwę nie znał - nie miał pojęcia o zabytkoznawstwie (istnieje bowiem cos takiego) . I tak przedmioty o charakterze zabytkowym sa nośnikiem pewnych wartości - historycznych, starozytniczych, emocjonalnych, artystycznych, naukowych. One wszystkie składają sie na funkcę kolekcjonerską. Gdyby stosować te kryteria i poddawać znalezione przedmioty ocenie kwalifikatorom to okazałoby sie ze wiekszosć znalezionych zabytków " jest zwykłym szmelcem .Problem polega na tym że w ustawie o zabytkach przyjęto tylko pierwsze kruterium - historyczne. Czyli wszystko co stare, sprzed 45 jest historią i jej świadectwem. Owszem, tylko jest to załozenie absurdalne.Niemniej jednak ustawa miała w załozeniu całkowicie wyeliminować pokątne zbieractwo i wywożenie za granicę. Szkoda tylko ze bezsensownie. Znajomi konserwatorzy przestali naprawiać meble niemcom, bo jak niemiec przywiezie mu mebel do konserwacji to go z powrotem nie chcą wypuścić przez granicę no bo jak ma udowodnić że to nie mebel polski tylko niemiecki (należacy do niemca)
bolas Napisano 29 Maj 2005 Napisano 29 Maj 2005 Proponuje zwrócić uwagę na fakt że w wymienionej ustawie posługuje się terminem zabytki mające więcej niż 55 lat" a nie zabytki do 1945 roku" - takze tak samo dziś ryzkuje się wysłaniem hełmu niemieckiego z 1943 roku jak wysłaniem hełmu LWP z 1949/50.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.