wars98 Napisano 16 Maj 2005 Autor Napisano 16 Maj 2005 Witam!Wczoraj obejrzałem nową produkcję pt. Królestwo Niebieskie", a traktującą z grubsza biorąc o czasach wypraw krzyżowych, Królestwie Jerozolimy, bitwie pod Hittin (w 1187 r.) i upadku Jerozolimy (a więc okres między pierwszą a drugą krucjatą).Pojawiają się tam takie historyczne postaci jak np. król Jerozolimy Baldwin IV zwany też, ze względu na trawiącą go staszną chorobę - królem trędowatym", jego siostra Sybilla, jej arcynieudolny mąż Gwidon de Lusignan, czy wreszcie słynny władzca arabski Saladyn.Historia całkiem zgrabnie opowiedziana, efekty niezłe -choć stasznie dużo ketchupu się leje na ekranie... (;No ale cóż, takie to były czasy. Jest też wspominane zwycięstwo jakie w młodości (miał wtedy 16 lat) odniósł król Baldwin IV nad Saladynem w bitwie pod Ain-Andżar (w 1174 r.). Polecam.Pozdrawiamwars98
Paweł80 Napisano 16 Maj 2005 Napisano 16 Maj 2005 hmmmm też oglądałem ale dla mnie za poprawny politycznie" słynna idea Jerozolimy trzech religii.
wars98 Napisano 16 Maj 2005 Autor Napisano 16 Maj 2005 Witam!Cześć Paweł80! Jakby na to nie patrzeć, to Jerozolima jest miejscem świętym, aż dla trzech wielkich religii, wiec nie ma tu mowy o żadnej poprawności politycznej, a co najwyżej o pytaniu - jak pogodzić ze sobą ogień z wodą i sprawić by rozum brał górę nad ludzkimi namiętnościami i emocjami w wyrażaniu miłości do Boga, bez względu na to jak go się nazywa. Bo inaczej dzieje się jak się dzieje, czyli każdy chce wykazać, że jego" Bóg jest lepszy i zapomina się, że tak naprawdę wszyscy modlimy się do tego samego Boga tylko,że wróżnych jezykach i z różnym ceremoniałem temu towarzyszącym.P.S. Warto też wspomnieć, bo mało kto już o tym wie, jakim jezykiem wówczas się posługiwano. Kler łaciną, a rycerstwo językiem francuskim, dlatego też na końcu filmu główny bohater może się porozumieć z angielskim królem - Ryszardem Lwie Serce. (:Pozdrawiamwars98
Paweł80 Napisano 17 Maj 2005 Napisano 17 Maj 2005 Witam.Źle to ująłem, chodziło mi o to, że w tamtych czasach nikt nawet nie myślał o Jerozolimie trzech religii"była walka między Muzłumaninami i Chrześcijaństwem a w filmie nawet wtrącili motyw ściany żydowskiej(słynna Ściana płaczu)w filmie przewija się ta myśl i to jest właśnie ta poprawność polityczna.
VanWorden Napisano 18 Maj 2005 Napisano 18 Maj 2005 Witam!No politycznie poprawny to on się starał być, choć nie tak do końca bo w pierwszych minutach zabito jedynego murzyna w filmie:) Mógł być pro bushowski i pokazać muzułmańskich fanatyków etc., tymczasem to Islam pokazany został jako OK a zachód be.. Ogólnie fajne widowisko dla kogoś kto tak jak ja uwielbia ten okres, i jedynie bardzo mnie śmieszyła ta opowieść o kowalu, złym mężu i pięknej Sybilli.. Kaszana i co najgorsze - kompletnie wyssana z palca! Czemu nawet tak barwne wydarzenia nie mogą być przedstawione zgodnie z faktami historycznymi? Po cholerę wszystko na siłę upiększać i podawać wciąż tą samą papkę? Cenię Scotta za wizję ale choć fajnie sie to ogląda to szlag trafia że tak przekręca historię (Gladiator to samo)..PozdrawiamVW
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.