Skocz do zawartości

Niezakopane dołki.


Andrzej18

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Byłem dzisiaj na wypadzie w miejscowości Brzoza pod Bydgoszczą. Co za debil zostawia same niezasypane doły w lesie za hotelem Gąsiorek ??
Napisano
temat rzeka.
Ci co nie zakopują to i tak mają to gdzieś i nic nie da ten post. nawet moje upomnienia w terenie nic nie dały. Oporni jacyś.Żeby to jeszcze dużo pracy z tym było,a to zaledwie 15-20 sekund.:(
Napisano
to zamiast kolejnych opisow niezakopanych dolkow ,to moze kolejny post kto nie zasypuje imie lub ksywka i okolica, napewno kazdy z nas spotka albo spotkal na drodze takiego du...ka co nie zasypuje...pzdr
Napisano
Wczoraj miałem niespodziewane spotkanie ze strażą leśną. Gość wpadł mocno wściekły aż nie mógł mówić. Wezwał nawet policję. W trakcie rozmowy okazalo się że ktoś mu przerył cały młodnik i nie zakopał dołków. Ciśnienie opadło po ok. godzinnej rozmowie. Stał i patrzył. Mowil nawet gdzie można coś znaleźć. Potem zaszedł jeszcze raz sprawdzić czy uprzątneliśmy wszystko. Skończylo się wręcz sielankowo. Upomnaił nas żeby następnym razem zajechać i zapytac o zgodę. Policeman wykazał się wyjątkową wyrozumiałością pomimo , że jacyś nasi koledzy" przeryli mu jego działkę rekreacyjną nad jeziorem. Przekonałem się tylko ze z normalnymi ludźmi wszystko można grzecznie wyjaśnić.
Pozdrawiam L.
Napisano
PiratSS: - inny odkrywca wie że niema się czego spodziewadz i pujdzie gdzie niekopane i zaoszczędzi czas ;)"
Nie polecam omijania takich miejsc. Ostatnio szukałem w miejscu gdzie było sporo zasypanych dołków i widac,że ktoś szukał,obok takiego dołka znalazłem klamrę austriacką z I wojny. :)
Napisano
mnie w jesieni minionego roku trafiła się klamra austriacka w dołku, co prawda najpierw wyciągnąłem z niego kilka łusek od mosina, a pod nimi była klamra
Napisano
Hmmm. I znowu to samo. Dołki, dołki, dołki. Raz już nogę skręciłem przez taki dołek, dorze że wykrywki nie połamalem. A takiego co nie zasypuje to wziąść i palnąć mu z saperki, może by mu wkońcu doszło do glowy by zakopywać. Albo najlepiej niech sam taki wpadnie w swoją dziurę.
Napisano
Widzę że wszędzie ten sam problem w Wieliszewie pod Legionowem jest istny poligon byłem tam dwa razy i już tam się raczej nie pojawię bo gdyby mi ktoś kazał zakopać te wszystkie dołki po tak zwanych kretach baranach to ze dwa lata by się zeszło. Odkrywcy nieakopujący dołków uważajcie coby wam jajec nie poobrywało:)))dla całej reszty pozdrowienia!!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie