Betonowe bomby spod pługa!

[Rumburak]

Oto ciekawostka o betonowych bombach(domyślam się, że ćwiczebnych). Wątek znalazłem na stronie Radia Merkury: http://www.radiomerkury.pl/index.php?op=radioartykul&id=9733&grupa=news

Zresztą wkleję cały artykuł:
Osiem bomb betonowych z czasów II-giej wojny światowej znalazł rolnik na polu w Ulejnie koło Środy Wlkp. Bomb od niedzieli pilnowała policja, w poniedziałek zabrali je saperzy, ale obawa... została.

Obawa została, bo to nie pierwszy raz. Rolnik opowiada, że co roku wyoruje się pługiem kilka takich bomb. Saperzy już sprawdzali pole dokładnie, ale powieważ w bombie więcej jest betonu - wykrywacz tego nie znajduje - relacjonuje właściciel pola.

Mimo iż rolnicy wykopują bomby zwykle pługiem - nikomu nic dotąd się nie stało. Ale Krzysztof Gryglewicz - dowódca patrolu saperskiego z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, ostrzega: Z przodu jest zapalnik i jeśli ktoś bedzie w to pukał - nie mogę zagwarantować, że to nie wybuchnie. Poza tym nigdzie indziej nie spotkaliśmy się z takimi bombami, tylko tutaj - dlatego nie jest to aż tak dobrze nam znane.

Saper radzi każdy znaleziony pocisk zgłaszać policji. Mieszkańcy Ulejna przypuszczają, że bomby pochodzą z lotniska, które było w

[sloma1]

hie hie ;)
Wstyd mi za saperów...
Jak się pracuje przy materiałach niebezpiecznych to wypadałoby chociaż jakieś 3-minutowe szkolenie przejść bo się potem wszyscy śmieją jak czytają takie wypowiedzi saperów". Do książek kochani... Standardowy tekst w stylu: ten pusty pocisk w przypadku wybuchu mógłby zniszczyć pół miasta" albo w związku z pielgrzymką Papieża w dniu wczorajszym przeszukano teren lotniska odnajdując 3 miny przeciwlotnicze". Szkoda mi chłopaków z patroli bo nie znają się na rzeczy a muszą wyciągać. Dlatego chyba nie za bardzo chcą przyjeżdżać na zgłoszenia

[danieloff]

To nie chłopaki z patroli - zapewniam, ze znają się na rzeczy, a głupoty wypisują lokalni dziennikarze, dla których odnalezienie zardzewialej skorupy pocisku to wydarzenie miesiąca.