Gebhardt Napisano 17 Październik 2005 Autor Napisano 17 Październik 2005 Chyba nalezy rozroznic 'przewozenie' od motoryzacji. W pierwszym przypadku chodzi o jednorazowe przeniesienie oddzialu(ow) pieszych od A do B silami kolumn samochodowych. W tym wypadku najczesciej chodzi o upchanie jak najwiecej ludzi z oporzadzeniem i sprzetem ile tylko samochod uniesie. Komfort jazdy i jest raczej malo wazny poniewaz transpoport bedzie na ogol krotkotrwaly i jednorazowy. Mniej wazna jest tez dyslokacja taktyczna na wozach poniewaz oddzial po transporcie bedzie sie porzadkowac przed wstapieniem do walki. Plus/minus obowiazuja prawidla transportu kolejowego.Przy motoryzacji, gdzie zolnierze beda zyc a niekiedy walczyc na pojazdach komfort staje sie duzo wazniejszy i tak samo oczywiscie dyslokacja taktyczna. Mozna przewidziec wieksze przystosowanie pojazdow do wymagan taktycznych (np druzyna saperska budowlana na samochodzie ciezarowymn, patrol minerski na furgoniku) i mniejsze zageszczenie na pojazdach.Tu nalezy dodac ze ze realia ekonomiczne owczesnej Polski przekreslaly prawidlo '1 zwiazek taktyczny na samochod'. Tak np w plutonach budowlanych saperow zmotoryzowanych 4 sekcja byla rozdzielona na 3 czesci (4 ludzi) ktore byly przewozone samochodami pierwszych 3ch sekcji. Istnialy rowniez oddzialy 'przygotowane do zmotoryzowania' (np w baonach saperow dywizynych (typ II, IIa) i armijnych (typ I)) ktore byly czyms posrednim miedzy wojskiem pieszym i zmotoryzowanym. Tzn albo oddzialy maszerowaly pieszo ze sprzetem na wozach konnych ale ogumionych. Przy dodaniu odpowiedniej ilosci samochodow w przeciagu minut mozna bylo zaladowac zolnierzy na samochody a wozy sprzetowe podczepic jako przyczepy. Konie postepowaly za oddzialem. Poniewaz dowodca baonu rozporzadzal pewna iloscia samochodow transportowych, de facto czesc oddzialu mogla byc permanentnie zmotoryzowana a motoryzacja calego baonu byla mozliwa przez przydzielenie odpowiedniej ilosci kolumn samochodowych armijnych.Do czego zmierzam - w 1939 sytuacja byla sporo wiecej skomplikowana, i regulaminy wypracowane w latach 20tych juz chyba nie byly odpowiednie dla wszystkich form motoryzacji. Nowe regulaminy na pewno istnialy ale sadze ze nie bylo jakiejs ogolnej instrukcji ogolnowojskowej. Raczej instrukcji motoryzacyjnych nalezy szukac w poszczegolnych resortach - 10BK, WBP-M, Dept Sap, wojska plot etc. Z drugiej strony jesli chodzi o 'przewozenie' to nie widze powodow dlaczego by miano zmieniac cokolwiek - ani zalozenia taktyczne ani i same pojazdy znaczaco czy wogole sie nie zmienily.
TomekSz Napisano 28 Kwiecień 2006 Napisano 28 Kwiecień 2006 No i mamy aszą" Pragę .10. psk w Tatarowie 18.09.39r.
Gebhardt Napisano 28 Kwiecień 2006 Autor Napisano 28 Kwiecień 2006 No, nareszcie!Tylko na czym oni do licha siedza i jak? Na pewno jest lawka poprzeczna za kabina (jak w Czechoslowackich) ale co dalej to nie jestem przekonany. Ale w kazdym razie juz wielki krok w przod. Dzieki TomekSz. Wiecej takich!
Cwaniak Napisano 28 Kwiecień 2006 Napisano 28 Kwiecień 2006 Tak mi się nasunęło na myśl, czy w Podręczniku dowócy plutonu strzeleckiego rok. wyd. 1939 nie było przypadkiem sposobu załadowania drużyny strzeleckiej na samochód ciężarowy ?
Gebhardt Napisano 28 Kwiecień 2006 Autor Napisano 28 Kwiecień 2006 Jak najbardziej jest ale to jest niestety zupelnie inna para kaloszy (patrz nasze rozwazania powyzej w tym watku -17/10/05).
TomekSz Napisano 13 Sierpień 2006 Napisano 13 Sierpień 2006 Ciekawa stronka ,a jeszcze ciekawsze wymiary Pragi.http://www.dws.xip.pl/bron/slowacja/s22.html
Gebhardt Napisano 28 Wrzesień 2006 Autor Napisano 28 Wrzesień 2006 No nareszcie znalazlem... i jeszcze pozostaja watpliwosci:(.
Gebhardt Napisano 8 Styczeń 2009 Autor Napisano 8 Styczeń 2009 Tomku - dlaczego sadzisz ze moze byc 'nasz'?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.