Skocz do zawartości

bratnia pomoc dla bohaterskiego Wietnamu - czy ktoś pamięta?


Cavalry Ranger

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Co do M16 jesteście panowie w błedzie z takiego karabinka osbiście strzelałem w COSzWSW im.Feliksa Dzierżyńskiego w Minsku Mazowieckim (kolo Warszawy), było to jesienią 1979 roku.Od kilku lat w ośrodku tym szkoleni byli oficerowie Kubańscy(kondrwywiad).Oni to dostrczali takie karabinki ( były wersie na amunicje 7,62 jak i 5,45), za zgoda Soijuszników. .Przerubki były wykonywane w rusznikarniach Zielonki i Rembertowa. Jeszcze wcześniej takie karabinki były już do szkolenia WSOWZmech.we Wrocławiu na kierunku rozpoznanie ,JW specialne, i desant (ogólnikowo).W Mińsku były chyba wszystkie rodzaje wojskowej broni strzeleckiej lekkiej, ciekawe co stało się z nia teraz.Pewnie jest to jakaś prywatna już kolekcja.Szkoda.
Napisano
J-23, zgadza się, właśnie od 1975 roku byłem podchorążym na WSOWZmech we Wrocławiu. Były zasadniczo dwa kierunki - ogólnowojskowy (a w ramach jego na wyższych rocznikach między innymi specjalność rozpoznanie) i wojsk ochrony pogranicza.
Z bronią zachodnią praktycznie zapoznawano się dopiero na III i IV roku.
Napisano
Fajnie.Wiem o powieści Wiernika,i o Dzikich bananach Fiedlera.Zastanawia mnie małe zainteresowanie walkami Vietminhu z Francuzami ale faktycznie wojna 1962-1972 jest bardziej ciekawa.
Napisano
Jakie tam zdradzanie, minęło praktycznie 30 lat (luuuudzie jak ten czas leci) ;-)
Wtedy to były super pociagnięcia z ajemnicą wojskową".
Na jedne z pierwszych zajęć z broni pancernej" kazano nam przynieść specjalne utajnione zeszyty" ( ponumerowane kartki, przesznurowane, na ostatniej stronie sznurek opieczętowany lakową pieczęcią i stosowny wpis)a wykładowca podaje temat: dane taktyczno - techniczne czołgu T54.
To było rok 1975, Amerykanie co najmniej od 1966 roku ( po Wojnie 6-Dniowej) mieli dostęp do dziesiątków oryginałów.
A u nas scisła tajemnica.
O samolotach imperialistów" walczących w Wietnamie ( i nie tylko) uczyliśmy się na zajęciach z oplot na modelach Airfixu i Revella, które jeden z wykładowców sprowadzał z achodu", do momentu, aż tam, ktoś się zorientował, że modele są wysyłane do komunistycznej" szkoły oficerskiej i dostawy urwały się :-)
Napisano
Nie tylko na kolonie te koreanskie dzieci przyjezdzaly:
http://www.korea-dpr.com/users/poland/texty/otwock/dzieci.htm

:Moj ojeciec pamieta jak w latach 50-tych do polski
:przywozono na kolonie" dzieci z Koreii polnocnej.
:Dzieciaki zajadaly sie na miescie pomaranczami ktore dla
:naszych maluchow" byly wtedy zupelna abstrakcja.
:Niby nie na temat ale podobnie ;)
Napisano
Znajomek z Radomia opowiadał jak produkowali maszyny do szycia dla Wietnamu. Jak chłopaki skompletowali w domu całą i złożyli to wyszedł erkaem.
A tak poważnie to w sumie mi ich szkoda. Mogli się poddać na drugi dzień i mieli by jak w raju. Studiowałem razem z nimi. Żadna rewelka, cały czas się rozglądałem gdzie są ci czyści i pracowici Azjaci.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie