bjar_1 Napisano 24 Kwiecień 2005 Napisano 24 Kwiecień 2005 Michu69 - a ja gdzies nawet widziałem książkę o tym Stefanie :) Poszukam jej i dam znać.bjar_1
J23 Napisano 24 Kwiecień 2005 Napisano 24 Kwiecień 2005 Co do M16 jesteście panowie w błedzie z takiego karabinka osbiście strzelałem w COSzWSW im.Feliksa Dzierżyńskiego w Minsku Mazowieckim (kolo Warszawy), było to jesienią 1979 roku.Od kilku lat w ośrodku tym szkoleni byli oficerowie Kubańscy(kondrwywiad).Oni to dostrczali takie karabinki ( były wersie na amunicje 7,62 jak i 5,45), za zgoda Soijuszników. .Przerubki były wykonywane w rusznikarniach Zielonki i Rembertowa. Jeszcze wcześniej takie karabinki były już do szkolenia WSOWZmech.we Wrocławiu na kierunku rozpoznanie ,JW specialne, i desant (ogólnikowo).W Mińsku były chyba wszystkie rodzaje wojskowej broni strzeleckiej lekkiej, ciekawe co stało się z nia teraz.Pewnie jest to jakaś prywatna już kolekcja.Szkoda.
Rajkub Napisano 24 Kwiecień 2005 Napisano 24 Kwiecień 2005 J-23, zgadza się, właśnie od 1975 roku byłem podchorążym na WSOWZmech we Wrocławiu. Były zasadniczo dwa kierunki - ogólnowojskowy (a w ramach jego na wyższych rocznikach między innymi specjalność rozpoznanie) i wojsk ochrony pogranicza.Z bronią zachodnią praktycznie zapoznawano się dopiero na III i IV roku.
vonadamski Napisano 24 Kwiecień 2005 Napisano 24 Kwiecień 2005 Witam!!!Panowie bawicie sie w kuklinskiego? To zdrada tajemnicy panstwowej!!! :)Z powazaniem vonadamski
michu69 Napisano 24 Kwiecień 2005 Napisano 24 Kwiecień 2005 Fajnie.Wiem o powieści Wiernika,i o Dzikich bananach Fiedlera.Zastanawia mnie małe zainteresowanie walkami Vietminhu z Francuzami ale faktycznie wojna 1962-1972 jest bardziej ciekawa.
Rajkub Napisano 24 Kwiecień 2005 Napisano 24 Kwiecień 2005 Jakie tam zdradzanie, minęło praktycznie 30 lat (luuuudzie jak ten czas leci) ;-)Wtedy to były super pociagnięcia z ajemnicą wojskową".Na jedne z pierwszych zajęć z broni pancernej" kazano nam przynieść specjalne utajnione zeszyty" ( ponumerowane kartki, przesznurowane, na ostatniej stronie sznurek opieczętowany lakową pieczęcią i stosowny wpis)a wykładowca podaje temat: dane taktyczno - techniczne czołgu T54. To było rok 1975, Amerykanie co najmniej od 1966 roku ( po Wojnie 6-Dniowej) mieli dostęp do dziesiątków oryginałów.A u nas scisła tajemnica.O samolotach imperialistów" walczących w Wietnamie ( i nie tylko) uczyliśmy się na zajęciach z oplot na modelach Airfixu i Revella, które jeden z wykładowców sprowadzał z achodu", do momentu, aż tam, ktoś się zorientował, że modele są wysyłane do komunistycznej" szkoły oficerskiej i dostawy urwały się :-)
Michał zalogowany Napisano 25 Kwiecień 2005 Napisano 25 Kwiecień 2005 Vondamski - ty mam nadzieję z Kuklińskim to sobie tylko jajka robisz...
Petro Napisano 25 Kwiecień 2005 Napisano 25 Kwiecień 2005 Nie tylko na kolonie te koreanskie dzieci przyjezdzaly:http://www.korea-dpr.com/users/poland/texty/otwock/dzieci.htm:Moj ojeciec pamieta jak w latach 50-tych do polski:przywozono na kolonie" dzieci z Koreii polnocnej. :Dzieciaki zajadaly sie na miescie pomaranczami ktore dla:naszych maluchow" byly wtedy zupelna abstrakcja.:Niby nie na temat ale podobnie ;)
Peter Napisano 25 Kwiecień 2005 Napisano 25 Kwiecień 2005 Znajomek z Radomia opowiadał jak produkowali maszyny do szycia dla Wietnamu. Jak chłopaki skompletowali w domu całą i złożyli to wyszedł erkaem.A tak poważnie to w sumie mi ich szkoda. Mogli się poddać na drugi dzień i mieli by jak w raju. Studiowałem razem z nimi. Żadna rewelka, cały czas się rozglądałem gdzie są ci czyści i pracowici Azjaci.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.