maciej Napisano 10 Grudzień 2004 Autor Napisano 10 Grudzień 2004 W Łodzi przy al. Anstadta znajduje się budynek w którym mieści się XII LO. W czasie wojny znajdowała się tam siedziba Gestapo a po wojnie w budynku tym ( wtedy przy ulicy 19 Stycznia) mieściła się siedziba Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. W późniejszym okresie w budynku tym mieściła się szkoła podstawowa. Rzecz w tym, że na pierwszym pietrze (na lewo od schodów) była sala (jedyna w całym budynku), w której sciany i sufit pomalowany był farbą olejną. Nauczyciele opowiadali że musi być tak pomalowana, gdyż ściany są nasiąknięte krwią i ta stale wypływała. Ja nie mogę sobie wyobrazić co musiało się dziać w tej sali podczas przesłuchań i ile osób musiało tam cierpieć.Czy ktoś z Szanownych forumowiczów zna tę historię i może ją potwierdzić albo napisać coś więcej.
yoony Napisano 10 Grudzień 2004 Napisano 10 Grudzień 2004 co najwyzej by te krew bylo latwo zmywac cos m sie o uszy obilo o uszy ale nic konkretnie ci nie powiem nie znam 12 lo warto by bylo zajrze do piwnic a nie ma tam w okolicy jakiegos ogrodu parku ?
maciej Napisano 10 Grudzień 2004 Autor Napisano 10 Grudzień 2004 Mój rozmówca twierdził że farba miała powstrzymywać wypływanie krwi. Co do parków to najbliższy jest chyba dopiero za ulicą Północną.Pozdro Maciej
Gunship! Napisano 11 Grudzień 2004 Napisano 11 Grudzień 2004 Jak krew moze wypływać ze ścian?:) Sorki trochę to awykonalne - no chyba że ktoś lubi stygmaty :)Krew jak w siąknie to nie wypłynie. Zamalowali mocno farbą żeby pokryła conajwyżej zapackane" sciany i tyla. Krew szybko zasycha w temperaturze pokojowej :)
maciej Napisano 11 Grudzień 2004 Autor Napisano 11 Grudzień 2004 Prawdę mówiąc to się na tym nie znam. Taką historie słyszałem i pytam czy ktoś to może potwierdzić?A co do stygmatów to dotyczą one ran na rękach i nogach, również na głowie i lewym boku.Więc nawet jeżeli ktoś lubi stygmaty to nie musi lubić ścian:)
Maku Napisano 12 Grudzień 2004 Napisano 12 Grudzień 2004 Krew ze ścian, wieczorem duchu gestapowców i cierpiących więźniów. hahahahahaha ale bajer. Stary fajnych masz nauczycieli, proponuję zmienić im lekarza lub Tobie szkołę.pozdr. Maku
Barnaba Napisano 12 Grudzień 2004 Napisano 12 Grudzień 2004 witammyślę że belfrowi chodziło o to że nie można było zamalować emulsją lub raczej zwykłą farbą kredową stosowaną kilkanaście lat temu, plam po krwi, które przebijały" spod warstwy świerzej farby. Jeśli tak było to musieliby zbijać tynki więc łatwiej było zachlapać olejną. pzdrBarNabaaus Dt. Eylau
bunkerites_banditen Napisano 13 Grudzień 2004 Napisano 13 Grudzień 2004 Kiedyś o tym budynku pisali w Wxpresie Ilustrowanym i Dzienniku Łódzkim, opisane były przygody pewnego stróża nocnego, który to opowiadał o niezwykłych zjawiskach paranormalnych. Między innymi o krzykach ludzi, krokach przed drzwiami, plamach i nawet kałóżach krwi, które to potem znikały w niewyjasniony sposób. Kilka krotnie była tam wzywana policja, bo ponoć działy sie tam własnie te rzeczy. Koles który to opowiadał mówił że jest 3 stróżem, jeden poprzednik zrezygnował po miesiącu, a jeden zamrł na zawał serca ze strachu. Coś w tym musi być. Tam gdzie się kumulowało zło zostało ono do tej pory. To normalne !!!!
maciej Napisano 13 Grudzień 2004 Autor Napisano 13 Grudzień 2004 Myślę, że wlaśnie tak to musiało wyglądać jak opisał Barnaba.Ja chciałem tylko zaznzczyć sam fakt, że taka sala istnieje.Dziwne, że nikt nie pisze o tym budynku jako siedzibie Gestapo. Pół Polski i prawie każdy Warszawiak słyszał o Szucha. A odnośnie tego tematu brak informacji informacji. Tylko duchy w głowie :).PozdrawiamMaciej
maciej Napisano 13 Grudzień 2004 Autor Napisano 13 Grudzień 2004 Zapomniałem napisać o strnie www dotyczącej tego buynku i szkoły w nim.http://www.binar.com.pl/lo12Dowiedzieć się tam można że w czasie wojny były tam... koszary.Pozdro
obert8 Napisano 13 Grudzień 2004 Napisano 13 Grudzień 2004 Do macieja ten postrzelany budynek jest na rogu Jaracza i Uniwersyteckiej na przeciwko parku czerwona elewacja pzdr
IRONRAT Napisano 13 Grudzień 2004 Napisano 13 Grudzień 2004 Na temat duchów nie będę się wypowiadał. Jeśli chodzi o sam budynek, to ktoś się naoglądał horrorów klasy C. To była katownia, a nie rzeźnia. Moim zdaniem między bajki włożyć.Do listy ciekawych budynków w Łodzi (szkół) dodałbym I L.O. w czasie wojny będące centralą NSDAP.Ironrat
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.