Witam. Dostałem namiar,że nie daleko miejsca w którym mieszkam rozbił się Me 109. Podobno nawet nie tyle się rozbił co wylądował awaryjnie. W latach 1956-1958 był namiętnie dezaktywowany"...wyjeto nawet silnik, by komuś go opchnąć... Jak tylko nadażyła się sposobność (dziś), pojechałem sprawdzić... Niestety nie znalazłem żadnych śladów dewastacji i niedewastacji owego samolotu...Poza jednym dziwnym elementem. Czy to może potwierdzać informacje jakie do mnie dotarły...czy może jest to częsć od czegoś innego??? Pozdrawaim
Pytanie
searcher
Witam.
Dostałem namiar,że nie daleko miejsca w którym mieszkam rozbił się Me 109. Podobno nawet nie tyle się rozbił co wylądował awaryjnie. W latach 1956-1958 był namiętnie dezaktywowany"...wyjeto nawet silnik, by komuś go opchnąć...
Jak tylko nadażyła się sposobność (dziś), pojechałem sprawdzić...
Niestety nie znalazłem żadnych śladów dewastacji i niedewastacji owego samolotu...Poza jednym dziwnym elementem.
Czy to może potwierdzać informacje jakie do mnie dotarły...czy może jest to częsć od czegoś innego???
Pozdrawaim
3 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.