M3 SCOUT CAR

[pupil]

w moim miescie u jednego wlasciciela firmy przewozowej znalazlem transporter opancerzony.pamietam go jeszcze z lat dzicinstwa..staly 3 pojazdy,dwa polgonsienicowe half trucki i ten wlasnie..staly sobie w bazie LOKU.bawilem sie na nich..w latach 70tych.podobno zostaly z czasow krecenia 4 pancernych-w pabianicach kole lodzi.ale spotkalem sie tez z tekstem ze zostawila je rdziecka dywizja ktora byla wyposazona w sprzet amerykanski.zostawila w 45.w te wersje watpie.potem te 2 hulf zniknely,oddali je w latach 80tych na zlom..ale porazka...a tego scouta gosc sobie kupil..i nieszczeje na podworku u niego..ale nie chce sprzedac za zadne pieniadze.
mam pytanko..jak wiele takich transporterow jest w kraju..?ma ktos ich fotki..?pozdrawiam.

[pająk]

Nie słyszałem o takich wozach w Polsce...
Hm, a może facet by się za coś zamienił? Np. za jakiś samochód osobowy? Z Niemiec można teraz tanio ściągnąć.
W ogóle to idąc do takiego gościa nie można od razu pytać: czy to do sprzedania.
Ja jak szukam starych samochodów, to najpierw wrzucam tekst typu:
Widzę, że u Pana stoi .... (oczywiście samochód ;) A ja mam takie auta (pokazuję zdjęcia moich sprzętów) i szukam części - może Pan coś ma?
W trakcie rozmowy staram się zorientować, czy facet zbiera takie rzeczy, czy po prostu stoi to u niego od dawna, czy traktuje sprzęt jako maszynę użytkową itd.
Zwykle gość opowiada historię swojego sprzętu i kto jeszcze w okolicy takie rzeczy ma. Oczywiście oglądam samochód i czasem robię zdjęcia (zazwyczaj ludzie pozwalają jak zobaczą mój album z innymi tego typu znaleziskami).
Jak nie kupię (najczęściej) to zostaje mi kontakt z gościem i nowe namiary. Sporo sympatycznych znajomości w ten sposób zawarłem i nieraz zaglądam na kawę do tych ludzi.
Podstawowe przykazania:
1. Nie stawiaj sobie za cel wydrzeć sprzęt za wszelką cenę. Właściciel od razu wyrobi sobie opinię, że jego eksponat jest wart górę złota. Spokojnie - jeśli nie jest do sprzedania dzisiaj to będzie za pół roku lub rok jak facetowi się znudzi i zechce zamienić go na gotówkę.
2. Rozmawiaj z gościem życzliwie, nie traktuj go jak jelenia, od którego chcesz coś wyciągnąć. Facet nie jest głupszy od ciebie.
3. Jeśli decydujesz się na kupno czegoś to miej świadomość że wielokrotnie więcej niż za to zapłacisz będzie Cię kosztował remont. Zadaj sobie pytanie: czy mnie na to stać, czy sprzęt będzie dalej niszczał tyle że u mnie.

Do wszystkich: nie traktujcie powyższych rad jako wymądrzania się i pouczania kogokolwiek. Zbieram stare samochody od 13 lat i po prostu chcę się podzielić doświadczeniem.

[Gość]

Byłem tam kiedyś i faktycznie jest tam half truck amerykański na kołach.
Pozdrawiam

[Gość]

takich scout carów w Polsce jest pzrynajmniej 4 szt z tego jeden jeżdżący a ten z Pabianic ma nietsety powalonego właściciela, z którym rozmaowa kończy się zanim się zaczęła na domiar złego auto gnije pod gruszką i za dwa trzy lata złomiarze rozbiorą go całkowicie bo jest dostęp
auto jest już pozbawione maski, silnika i wyposażenia ze środka i nadaje się już tylko na postument
mam gościa któremu został silnik ze skrzynią do takiego cacka
takim facetom jak właściciel tego sprzetu za dporowadzenie do takiego stanu powinni faktycznie mocą decyzji urzędu konserwatora jaja obcinać

[pupil]

no wlasnie..a propo konserwatora..ja w sumie sluzbowo u goscia bylem,i walnalem mu pare zlotych mandatu za inna sprawe..ale w sercu chyba z zemsty ze tak to niszczy..:) jak sadzicie..czy mimo ze ten pojazd nie jest zarejestrowany nie powinien byc podjety ochrona konserwtora..?jemu juz jakies drzewo wyroslo spod maski,i niedlugo bedzie pod ochrona konserwatora przyrody..:) ja nie chcialem od niego go wyrwac,za biedny jestem..ale fakt facet konczy o kupnie rozmowe..;) ma firme i stac go na zycie.mowil ze kiedys opylil bmw sahare w jakiejs unikalnej wersji i wtedy kupe kasy zgarnal.pomyslcie nad tym konserwatorem.:)