Skocz do zawartości

pierwszy m-42 i troche agresji


bochen

Rekomendowane odpowiedzi

ostatni wpadł mi w ręce hełm m-42. znaleziony w lesie w latach 60 lezal u mnie w piwnicy kolejne 20 lat. jest zardzewialy ale jest to bardzo powierzchniowa rdza. nie ma głebszych wżerów. jest tylko jedno pęknięcie, jak mniemam od odłamka (ten odłamek chyba zabił wlasciciela :D:D) pierwszą rzecząjaką zrobilem byla elektroliza ale malo dala bo cos sie chyba zrąbało. dzisiaj uzylem drastyczniejszych środków... wzialem wiertarke z nakladką na papier scierny i zjechałem rdze do zdrowego metalu. co teraz mam z tym zrobic? łatać boczną dziurę czy nie? czym pomalowac? drodzy uzytkownicy forum, pomocy.

pozdrawiam bochen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze ze duzo osob odpisalo. mam kolejne pytanie. po zrobieniu autolizy z helmu zlazła prawie cala rdza. czy to mozliwe ze zostaly na nim resztki oryginalnej farby? jest jakis taki w kolorze feldgrau ale nie wiem czy to to. w srodku po lewej stronie widac resztki wybitego numeru. wygląda to mniej wiecej jak E 1. czy ktos wie co tam jest wybite?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj pobilem rekord. za pomoca przecinaka do metalu firmy bosch wycialem z polskiego helmu wz.50 fasunek. probowalem go umiescić w dzwonie m-42 ale ku mojemu zdumieniu okazało sie ze jest za duzy :D czy moze ktos powiedziec jaki fasunek bedzie pasował?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie